No, ale cóż robić, długoletnie nawyki i kultura, a także pozycja społeczna zobowiązują do uprzejmości. Zjeżdża więc na prawy pas, a jego zakochaną w limuzynach duszą targają sprzeczne uczucia: obrzydzenie do wszystkich samochodów o długości poniżej pięciu metrów i podziwu dla swobody, z jaką ten maluch niczym pchła z cyrku przeskoczył obok jego przecież bardzo szybko jadącego samochodu.
Zobacz także
- Fiat Punto HGT, Peugeot 206 S16, Volkswagen Polo GTI - Sportowa trójka
- Volkswagen Polo IV
- Zobacz więcej
Polo GTI
Trzeba przyznać, że Niemcy potrafią ? myśli. I nagle drugi wstrząs dla umęczonego już tym przeżyciem ducha mercedesowca: zaraz za jadowicie czerwonym GTI-pociskiem Polo obok limuzyny przemyka jak wiatr równie jadowity w swym żółtym kolorze Fiat Punto HGT, a o grubość lakieru za jego zderzakiem z głębokim buczeniem potężnego silnika pędzi srebrna strzała, ale marki Peugeot 206 S16.
Zgroza! No cóż, w takiej sytuacji dumnemu Panu Prezesowi za kierownicą Mercedesa pozostaje tylko ruszyć za nimi, dopędzić, zjechać za nimi na parking, postawić ich kierowcom po kawie i przyjrzeć się trzem bohaterom naszego porównania, czy przypadkiem nie warto by było spróbować?
A dopóki na rynku nie pojawi się kolejny godny następca Renault 5 Turbo, przyjrzyjmy się i my tym trzem najbardziej rasowym mikrusom na dzisiejszym rynku motoryzacyjnym. Tradycje Uno Turbo (od 1985 do 1989), 205 GTI (1986-1988) i Polo G40 (1990-1994) odrodziły się w samochodach bezsprzecznie atrakcyjnych wyglądem i osiągami.
Wszystkie testowane auta od podstawowych, seryjnych wersji różnią się niewiele, designerzy zrezygnowali z wszelkich krzykliwych sposobów podkreślania muskulatury tych aut
W zamian widzimy tu piękne aluminiowe felgi i subtelne spoilerki dachowe (w Punto trzeba za taki spoiler dopłacić). W Fiacie wskazówki dotyczące uszlachetnienia to aluminiowe inkrustacje kokpitu i skórzane koło kierownicy oraz gałka dźwigni zmiany biegów.
Wnętrze jest tu bardzo przestronne, a fotele duże i sportowo uformowane, choć pozycja za kierownicą jest zdecydowanie zbyt wysoka, a podparcie boczne za słabe; przy szybkim pokonywaniu zakrętów kierowca ślizga się po swym fotelu.
Oszczędny w konsumpcji benzyny 16-zaworowy silnik jest dość oszczędny także w zachowaniu przynajmniej po 3000 obr./min. Do 130 km/h ta pochodząca z modelu Barchetta jednostka zachowuje się skromnie, za to potem: Madonna mia!
130 KM z basowym rykiem wciska w oparcie siedzenia i rwie w przód aż po obroty odcięcia, co w przełożeniu na prędkość maksymalną daje 205 km/h. A 100 km/h Fiat osiąga po 8,8 s. Niczego nie można zarzucić wersji HGT także pod względem elastyczności.
164 Nm aż nadto wystarcza na zrelaksowaną jazdę. Dość kłopotliwe bywa tylko wyprzedzanie na zbyt długo przełożonym, piątym biegu. Stąd odwrócenie ról o ile w sprincie Fiat o krótki łeb wyprzedza Polo, to przyśpieszając od 80 do 120 km/h na piątce oddaje mu sekundę.
A skoro już jesteśmy przy Volkswagenie
Z przodu siedzi się tu po królewsku (jeśli chodzi o przestronność, bo fotele są za twarde i nie podpierają w skręcie niemal wcale), za to z tyłu jest zwyczajnie ciasno. Pod względem charakteru silnika Polo jest bardzo podobne do Fiata. Skromne 152 Nm z 1,6 litra pojemności ?
Tak, nie należy się tu spodziewać jakiegokolwiek dołu, czyli śladowej chociażby mocy na niskich obrotach. Jednak po przekroczeniu (jak w Punto) 3000 obr./min ta 16-zaworowa jednostka włącza dopalacze i z bardzo kulturalnym brzmieniem skacze w przód jak tygrys na ofiarę.
Teraz jazda staje się wielką przyjemnością. Reakcje na ruchy pedału gazu są natychmiastowe i spontaniczne, a osiągi imponujące ? 8,9 s do 100 km/h to wynik stwarzający stałe zagrożenie dla stanu konta punktów karnych testowego kierowcy.
Zagrożenie zagrożeniem
Wsiadając w Peugeota 206 S16 można w zasadzie od razu zdać prawo jazdy i oddać się w ręce sprawiedliwości. To auto jest wcielonym diabłem. Silnik reaguje nawet na myśli kierowcy, jest wszechpotężny, dziki, nieujarzmiony.
Dysponując 135 końmi mocy i ogromnym momentem obrotowym o wartości 190 Nm samochód nie pozostawia swym konkurentom cienia szansy na torze daje im się pobić tylko pod względem spalania, które jest w tym porównaniu najwyższe: 9,5 l/100 km. S16 osiąga 100 km/h po 8,5 sekundy i w każdym zakresie obrotów oddaje swemu treserowi mnóstwo siły, ani na moment niczym bullterier nie dając wytchnienia asfaltowi, oponom i skrzyni biegów.
Ta ostatnia jest bardzo dobrze zestopniowana i pracuje z wielką lekkością. Znakomicie na tle konkurencji wypadają fotele Peugeota, częściowo kryte alcantarą i tak uformowane, że nawet przy najdzikszych swawolach po zakrętach nie pozwalają, by kierowca zsunął się z wybranej pozycji.
Ceną za te rozkosze jazdy są niestety precyzyjnie wyczuwane pupą wszelkie nierówności nawierzchni, bo twarde zawieszenie małego francuza przenosi do wnętrza auta absolutnie każdy wybój. Za to na podhamburskim torze testowym Continentala, póki było sucho, każdy z kierowców wysiadał z Peugeota z twarzą promieniującą radością.
Auto chodzi po zakrętach jak wyścigówka, niemal kompletnie bez śladu nad- czy podsterowności. Uzyskany przez S16 czas okrążenia (1:53:17 min) mówi sam za siebie. Ale uwaga!
Komu w zakręcie nagle zabraknie odwagi, musi mieć charakter w rękach
Zmiana obciążenia na łuku wiąże się z natychmiastową, bardzo gwałtowną i zdecydowaną reakcją auta: tył wozu spróbuje nas wyprzedzić. I jeśli będziemy za wolni w kontrowaniu, uda mu się to z pewnością. I w niczym nie pomogą nam tu świetne hamulce "dwieścieszóstki" (38,1 m).
Przeciwko takim niespodziankom Volkswagen ofiarował czerwonej pchle ESP. Ale nawet bez tego elektronicznego nadzorcy Polo pokonuje dowolne łuki i zakręty z niezachwianą pewnością i stabilnością.
Tak pewnie, że aż czasami staje się to nudne
Choć z drugiej strony lekkie wyjeżdżanie przez przednie koła (podsterowność), zbyt lekko pracujący układ kierowniczy i wyraźne, głębokie wychyły na boki sprawiają, że auto jest ociężałe (czas okrążenia 1:56:63 min). Zadośćuczynieniem jest jednak jego całkowita odporność na manewry wywołane pojawieniem się na szosie ospałego łosia.
Gorzej na polu - Układ jezdny
Tutaj najlepiej wypada najtańsze auto z naszego porównania - Punto HGT. Zawieszenie jest tu bardzo twarde, nastawy amortyzatorów nieharmonijne, a hamulce zbyt słabe (43,5 m). Wszystko to razem decyduje, że HGT traci punkty na tle konkurentów. M
ałym usprawiedliwieniem jest czas przejazdu Fiata przez tor Contidrome ? 1:55:51 min. Przy takich nastawach zawieszenia fotel kierowcy powinien zapewniać trochę lepsze trzymanie boczne.
Szybkie pokonywanie zakrętów przysporzy prowadzącemu Punto trochę pracy. Fiat wykazuje bowiem wyraźne tendencje do nadsterowności i szybkie kontry kierownicą są niezbędne. Układ kierowniczy pracuje lekko, co nie każdemu kierowcy o sportowym zacięciu może się podobać.
Podsumowanie
Najlepszym pojazdem w tym triu okazał się Peugeot 206 S16. Najdynamiczniejszy, zapewniający bardzo dobre osiągi silnik, najkrótsza droga hamowania, pewny układ jezdny i najdłuższe okresy międzyprzeglądowe z pewnością ucieszą potencjalnego właściciela tego autka.
Niestety, nie ma róży bez kolców
Peugeot jest o prawie 8 tys. droższy od swojego bezpośredniego konkurenta na polskim rynku Punto HGT. Za tym ostatnim przemawia bogate wyposażenie standardowe, mniejsze zużycie paliwa i lepsza dostępność serwisu. Konkurent z Niemiec, Polo GTI nie znajduje się na razie w ofercie Volkswagena w Polsce.
Galeria zdjęć
Fiat Punto HGT, Peugeot 206 S16, Volkswagen Polo GTI - Sportowa trójka
Fiat Punto HGT, Peugeot 206 S16, Volkswagen Polo GTI - Sportowa trójka