Jeśliby wierzyć stereotypom, francuskie auta klasy średniej należałoby omijać szerokim łukiem. Chylimy czoła przed innowacyjnością zawieszenia Citroëna, ciekawymi dodatkami w ofercie Laguny czy rozbudowaną konstrukcją podwozia 407. Ale jeśli każdy tydzień mamy zaczynać u mechanika, to taka znajomość nie ma sensu. Jaka jest prawda?
Auta przyciągają atrakcyjnymi cenami. Laguna 2.0 dCi z 2005 r. (po liftingu) za 12 tys. zł to ciekawa oferta. Nieco więcej (14 tys. zł za auto z tego samego roku) zapłacicie za Citroëna. Wyraźnie droższy okazuje się Peugeot 407 2.0 HDi, bo egzemplarze z 2005 r. wyceniane są nawet na 18 tys. zł. Dlaczego? Przede wszystkim to model, który ma najnowszą konstrukcję.
Liczne usterki elektroniki i silników 1.9 dCi wyrobiły Lagunie II fatalną opinię. Z podobnym image’em zmaga się C5 z początku produkcji. Ale pamiętajcie, że auta modernizowano. Egzemplarze po liftingach są nie tylko ładniejsze, lecz także trwalsze. Właśnie one znalazły się w kręgu naszych rozważań, wybraliśmy wersje z 2-litrowymi dieslami. W modelach C5 i 407 pracuje ta sama jednostka. Laguna po liftingu otrzymała diesla 2.0 dCi (skonstruowany wspólnie z Nissanem). Koncern PSA oferował 136 KM, Renault – co najmniej o 14 KM więcej (obok wersji 150-konnej pojawiła się 173-konna), co przekłada się na nieco lepsze osiągi.
Przyjrzeliśmy się podstawowym nadwoziom – w przypadku Citroëna i Renault to liftbacki z bagażnikami o pojemnościach odpowiednio: 470 i 430 l. Peugeot oferuje sedana z 407-litrowym kufrem. C5 szczyci się też największym wnętrzem, 407 i Laguna z tyłu mają mniej miejsca.
Kto ma duże oczekiwania względem komfortu jazdy, powinien obejrzeć C5 – hydropneumatyka to istotna zaleta. Peugeot stawia na klasyczne rozwiązania, ale w 407 zastosowano rozbudowany zestaw wahaczy, gwarantujący precyzję, jakiej oczekuje się od auta o lekko sportowym usposobieniu. Laguna ma pośrednie właściwości – stara się zadowolić zarówno w kwestii komfortu, jak i stabilności.
Lepiej znaleźć profesjonalny warsztat znający francuskie auta. Najwięcej fachowości wymaga obsługa Citroëna C5, nawet jeśli mowa tylko o rutynowym przeglądzie. Przygodnym mechanikom lepiej nie powierzać naprawy hydropneumatyki. Również diagnozowanie usterek Laguny będzie łatwiejsze, jeśli warsztat ma doświadczenie. Wszyscy wykorzystywali multipleksową instalację, która nie lubi przypadkowych ingerencji.
Citroen C5 2.0 HDi (2004-08)
Wysoki komfort jazdy, ale też nieniskie koszty
- Typowe dla Citroënów klasy średniej jest stosowanie nowatorskich rozwiązań, głównie w zawieszeniu. Nie inaczej postąpiono w przypadku modelu C5, który zadebiutował w 2001 r. Auto wyposażano w układ Hydractive III (z komputerowo sterowaną elektryczną pompą wysokiego ciśnienia i nowym płynem LDS). Przy każdym kole znajduje się hydrauliczny amortyzator z akumulatorem sprężonego powietrza (tzw. sferą).
- Podstawowa zaleta zastosowania hydropneumatyki (w każdym C5) to nadzwyczajny komfort jazdy, odczuwalny szczególnie na dziurawej nawierzchni. Samochód przyjemnie płynie po nierównościach. Dodatkowo można w sporym zakresie regulować prześwit, co pomaga np. podczas pokonywania krawężników oraz – poprzez obniżenie podwozia – w trakcie szybkiej jazdy.
- Wraz z liftingiem w 2004 r. C5 otrzymał nowy silnik 2.0 HDi – z 16-zaworową głowicą i poprawionym układem wtryskowym. To doskonały wybór, bo jednostka jest cicha, dynamiczna i oszczędna – średnie spalanie to nieco ponad 7 l/100 km. Polecamy 6-biegową skrzynię manualną (spotkacie też automatyczne, które jednak się psują).
- W 2004 roku C5 nie tylko zmieniło wygląd – ważniejsza okazuje się znaczna poprawa jakości wykonania i zdecydowanie wyższa trwałość podzespołów mechanicznych. Samochód stał się o wiele mniej problematyczny w eksploatacji.
Najczęstsze usterki
Karoseria. Duży Citroën wolny jest od korozji, mało też głosów krytycznych odnośnie jakości wykończenia.
Silnik/skrzynia. Diesel jest czuły na kiepską jakość paliwa. Szybko zużywa się Koło pasowe z tłumikiem drgań skrętnych.Występują kłopoty typowe dla diesli: z turbiną, „dwumasem”, zaworem EGR.
Elektryka. Pięta achillesowa Citroënów C5 z początku produkcji, po liftingu znacznie mniej dokuczliwy problem.
Zawieszenie. Wbrew pozorom to nie hydropneumatyka wymaga najwięcej opieki (tu czasem pojawiają się wycieki) – częściej trzeba wymieniać standardowe metalowe elementy zawieszenia.
Plusy: Doskonały komfort jazdy, przestronne i wygodne wnętrze, dynamiczny silnik.
Minusy: Stosunkowo drogie naprawy i obsługa, problemy z późniejszą odsprzedażą.
Peugeot 407 2.0 HDi (2004-11)
Świetne prowadzenie, mało miejsca na kanapie
- Modelem 407 Peugeot starał się przyciągnąć kierowców oczekujących od rodzinnego samochodu połączenia agresywnej stylistyki z praktycznością i funkcjonalnością. Jak mu się udało? 407 to z pewnością ciekawa oferta na rynku wtórnym, ale nie wszystko jest takie, jak można by oczekiwać.
- We wnętrzu panuje przyjemna atmosfera, niekiedy nawet lekko sportowa – zdarzają się wersje z białymi zegarami. Dobrej jakości materiały, bogate wyposażenie i poprawna ergonomia to spore zalety kokpitu. Gorsza wiadomość czeka osoby poszukujące naprawdę dużej przestrzeni. Zarówno tylna kanapa, jak i bagażnik sedana (dodatkowa wada – wysoka krawędź załadunku) nie oferują wiele miejsca – podobnie zresztą jak w Lagunie, mistrzem w tej kategorii jest Citroën. Na pocieszenie pozostaje to, że fotele gwarantują wysoki komfort jazdy (często mają elektryczną regulację) i nadają się na długie trasy.
- Większość egzemplarzy pod maską ma silnik Diesla. W przypadku 2.0 HDi to bardzo dobry wybór – autem jeździ się nadzwyczaj przyjemnie, motor zachwyca elastycznością i spala średnio 7,4 l/100 km. Konkurenci osiągają podobne wartości.
- Eksploatacja Peugeota 407 nie jest najdroższa – auto okazuje się wolne od dokuczliwych awarii, wiele usterek da się naprawić stosunkowo tanim kosztem. Ale wymiana niektórych elementów zawieszenia może być kosztowna.
Najczęstsze usterki
Karoseria. Brak oznak korozji, nie ma skarg na jakość materiałów.
Silnik/skrzynia. Dwulitrowy diesel nie przysparza nadzwyczajnych kłopotów – przedwczesne zużycie koła pasowego czy uszkodzenie dwumasowego koła zamachowego przy przebiegu około 150 tys. km to usterki, które można zaakceptować.
Elektryka. Moduły elektroniczne sprawiają użytkownikom najwięcej zmartwień. Z powodu uszkodzenia wiązki może np. wystąpić problem z zewnętrznym oświetleniem auta.
Zawieszenie nie jest zbyt awaryjne, ale wymiana niektórych części okazuje się kosztowna – drogie są nawet zamienniki.
Plusy: Bardzo dobre właściwości jezdne, atrakcyjna stylistyka, często bogate wyposażenie.
Minusy: Przeciętna wielkość bagażników (sedan i kombi), ograniczona przestrzeń na kanapie.
Renault Laguna 2.0 DCi (2005-07)
Auto po liftingu cierpi przez złą opinię
- Wprowadzona w 2001 r. Laguna II spowodowała spore zamieszanie w klasie średniej. Atrakcyjne kształty karoserii, bogate wyposażenie, różne wzornictwo – chyba trudno więcej oczekiwać od klasycznego auta tej klasy? Niezupełnie – nabywcy liczą również na niezawodność, a tej zdecydowanie brakowało, szczególnie jeśli interesowali się bogato wyposażoną wersją z silnikiem 1.9 dCi. Podczas liftingu wiele zmieniło się na korzyść. Znacznie lepiej wygląda trwałość nowego turbodiesla 2.0, poprawiła się też jakość całego auta.
- Wnętrze Laguny to bardzo ciekawy projekt. Tradycyjnie dla Renault zadbano o funkcjonalność i interesujący design. Trochę można narzekać na ilość miejsca na tylnej kanapie oraz w bagażniku. Kto ma czas może poszukać wersji kolorystycznej odpowiadającej upodobaniom.
- Dwulitrowy diesel to świetna oferta, szczególnie jeśli zestawimy go z występującą równolegle jednostką 1.9 dCi. Stosunkowo nieduża dopłata pozwoli cieszyć się z wyższego komfortu jazdy, ponadto auto nie potrzebuje więcej paliwa (ok. 7,5 l/100 km), a – przede wszystkim – niesie z sobą wyraźnie mniej kłopotów.
- Niestety, samochód nie pozbył się wszystkich kłopotów wieku dziecięcego – ciągle trzeba się liczyć z usterkami rozbudowanej elektroniki, nie bez wad jest podwozie (np. układ hamulcowy, mocowanie tylnej belki).
Najczęstsze usterki
Karoseria. Brak kłopotów z rdzą, czasem można spotkać się z uszkodzeniami we wnętrzach aut (np. łuszczące się elementy lakieru).
Silnik/skrzynia. Dwulitrowy diesel to przeciwieństwo fatalnej odmiany 1.9. Oczywiście, kłopoty z osprzętem i tu się zdarzają, ale nie wykraczają poza średnią dla wszystkich aut. Czasem przedwcześnie dochodzi do zużycia panewek.
Elektryka. Kłopoty z kartą czy czujnikami ciśnienia w kołach to norma. Podobnie jak inne usterki elektroniki, po liftingu zdarzają się rzadziej, ale nie usunięto ich całkowicie.
Zawieszenie. Niska trwałość przednich wahaczy.
Plusy: Dobry kompromis pomiędzy komfortem a pewnością prowadzenia, funkcjonalność.
Minusy: Przeciętna awaryjność, kiepska opinia przekłada się na trudności w odsprzedaży.
Czytaj więcej: