- Decyzje o wyborze auta i życiowego partnera nie powinny być podejmowane spontanicznie. Gorące uczucie od pierwszego wejrzenia jest miłe, ale warto się przyjrzeć obiektowi westchnień nieco bliżej, ponieważ oprócz atrakcyjnego wyglądu wypada poznać też wnętrze, które może być niezwykle bogate. Sprawdźmy, jak to jest w przypadku japońskiego i koreańskiego SUV-a.Nadwozie: w CR-V jest znacznie więcej miejsca
- Silniki: oba diesle oszczędnie obchodzą się z paliwem
- Bezpieczeństwo:hamulce CR-V są bardziej skuteczne
- Koszty: niższa cena i dłuższa gwarancja faworyzują Kię
Decyzje o wyborze auta i życiowego partnera nie powinny być podejmowane spontanicznie. Gorące uczucie od pierwszego wejrzenia jest miłe, ale warto się przyjrzeć obiektowi westchnień nieco bliżej, ponieważ oprócz atrakcyjnego wyglądu wypada poznać też wnętrze, które może być niezwykle bogate. Sprawdźmy, jak to jest w przypadku japońskiego i koreańskiego SUV-a.Nadwozie: w CR-V jest znacznie więcej miejsca
Wystarczy dobrze rozejrzeć się we wnętrzu, by zauważyć, że na każdym miejscu pasażer Hondy będzie czuł się o wiele swobodniej niż w Kii. Dotyczy to również bagażnika, który jest znacznie pojemniejszy niż u koreańskiej rywalki. W CR-V podróżny może dosłownie rozeprzeć się na przyjemnie miękko tapicerowanych siedzeniach. Tymczasem w Sportage’u pasażerom znacznie szybciej zaczną drętwieć pośladki bez względu na to, czy wybrali siedzenie obok kierowcy, czy za nim.
Użytkownicy Hondy mają do dyspozycji sprytny mechanizm składania tylnej kanapy. Wystarczy jedno pociągnięcie dźwigni umieszczonej w bagażniku, by siedziska stanęły w pionie, zagłówki się złożyły, a oparcia opadły na podłogę. Efekt jest imponujący – 1669-litrowa przestrzeń i niemal równa platforma bagażowa. Wprawdzie w Kii powiększenie kufra także odbywa się po wykonaniu jednego chwytu za pętlę, ale powstała przestrzeń na walizki ma tylko 1353 l, a podłoga przypomina równię pochyłą.
Silniki: oba diesle oszczędnie obchodzą się z paliwem
Ponieważ w Hondzie mamy do czynienia z nowym, 1,6-litrowym dieslem, większą uwagę zwrócimy na oba zespoły napędowe. Przede wszystkim cieszy nas to, że 120-konna jednostka CR-V należy do cichych i nie irytuje nikogo klekotem typowym dla wysokoprężnych silników. W tym przypadku Kia mogłaby brać przykład ze swej japońskiej konkurentki. Jej 1,7-litrowy silnik pracuje szorstko, atakując przy tym nieprzyjemnie zmysł słuchu, co denerwuje zwłaszcza w mieście.
Na ulicach ani wiatr, ani odgłosy oporów toczenia nie są w stanie zagłuszyć warkotu tej jednostki. Mało tego – 115 KM Kii nieco apatycznie podchodzi do swoich obowiązków. Jednak żeby była pełna jasność – żaden z porównywanych samochodów nie ma sportowych ambicji. Przy niskich obrotach Honda szybciej i z większą werwą zrywa się do biegu. Przy 2 tys. obrotów generuje aż 300 Nm momentu, podczas gdy Kii musi wystarczyć260 Nm, ale dostępne są one już przy 1250 obrotach.
Ani Honda, ani Kia nie mają napędu 4x4, dlatego też nie należą do aut paliwożernych. Sportage pochłania 6,3 l ON/100 km, natomiast CR-V zadowala się na takim samym dystansie porcją o 0,4 l mniejszą. Kierowca, który nie ma ciężkiej nogi, może przejechać Hondą nawet1000 km bez wizyty na stacji paliw.
Bezpieczeństwo:hamulce CR-V są bardziej skuteczne
Zagadnieniu bezpieczeństwa jazdy japońscy inżynierowie poświęcili znacznie więcej czasu i uwagi niż ich koreańscy koledzy. Droga hamowania z prędkości 100 km/h jest w przypadku japońskiego SUV-a o 3 m krótsza niż w Kii! Pod względem bezpieczeństwa biernego Kia poza typowymi elementami wyposażenia, takimi jak airbagi i ESP, w topowej wersji XL oferuje seryjny system parkowania równoległego. W Hondzie takie udogodnienie nie występuje, jest za to standardowy (w odmianie Lifestyle) układ automatycznie włączających i wyłączających się świateł drogowych.
Koszty: niższa cena i dłuższa gwarancja faworyzują Kię
Kiedy zaczynamy mówić o pieniądzach, swoje 5 minut bez wątpienia mają Koreańczycy. Sportage kosztuje o ponad 24 000 zł mniej od CR-V. Poza tym, mimo że spala nieco więcej, to jednak w eksploatacji wymaga niższych nakładów finansowych (tańsze ubezpieczenie i dłuższa gwarancja). Nawet trzyletnia gwarancja udzielana przez Japończyków na CR-V w zestawieniu z siedmioletnią ochroną Kii jest zaledwie przeciętną ofertą. Zatem osoby, które liczą się z każdym groszem i na wszystko patrzą przez pryzmat portfela, zapewne łaskawym okiem będą spoglądały na Sportage’a. Pozostali klienci najprawdopodobniej wybiorą Hondę CR-V.
Marka i model | Honda CR-V 1.6 i-DTEC | Kia Sportage 1.7 CRDi |
Silnik - typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/16 | t.diesel/R4/16 |
Pojemność | 1597 cm3 | 1685 cm3 |
Moc maks. | 120/4000 KM/obr./min | 115/4000 KM/obr./min |
Moment | 300/2000 Nm/obr./min | 260/1250 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 589-1669 l | 465-1353 l |
Opony auta testowanego | 225/60 R 18 | 235/55 R 18 |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4570/1820/1685 mm | 4440/1855/1645 mm |
Przysp. 0-100 km/h* | 11,2 s | 12,3 s |
Prędkość maks.* | 182 km/h | 173 km/h |
Śr. spalanie* | 4,7 l/100 km | 5,6 l/100 km |
Cena standardowa | 128 600 zł (Lifestyle) | 102 490 zł (XL) |
* Dane fabryczne
Mraka i model | Honda CR-V 1.6 i-DTEC | Kia Sportage 1.7 CRDi |
0-50/0-100 km/h | 3,7/11,7 s | 3,9/12,2 s |
60-100/80-120 km/h | 8,4/15,4 s | 8,2/16,5 s |
Hamowanie 100-0 km/h zimne/gorące | 36,3 35,6 m | 39,0/38,6 m |
Śr. spalanie testowe | 5,9 l/100 km | 6,3 l/100 km |
Masa własna/ładowność | 1591/509kg | 1541/399 kg |
Cena auta po doposażeniu | 128 600 zł | 104 490 zł |
Podsumowanie:
Bez dwóch zdań: Honda CR-V prezentuje się raczej niepozornie. Jednak to, co w niej najważniejsze, kryje się pod ugrzecznionym nadwoziem. Jej zaletami są na pewno: przestronność, dyskretna praca silnika i niskie zapotrzebowanie na paliwo. Zwłaszcza ta ostatnia cecha będzie istotna dla domowego budżetu. Niestety, powyższe zalety Hondy w ostatecznym rozrachunku mogą zostać przykryte przez wysoką cenę zakupu. Zgrabna Kia jest znacznie tańsza i ma najlepszą na rynku gwarancję. W większości konkurencji musi ustąpić pola japońskiej rywalce. Obydwa samochody nie zdołały nas do siebie całkowicie przekonać pod względem prowadzenia. Zwłaszcza Kia ze swoim mało komunikatywnym układem kierowniczym nie jest w stanie zapewnić radości z jazdy.
Test porównawczy kompaktowych SUV-ów | Video
Galeria zdjęć
Honda CR-V: wygodna dźwignia biegów, ale nie zawsze intuicyjna obsługa urządzeń pokładowych
Zielony przycisk: CR-V korzysta z zalet automatycznego systemu start-stop
Z tyłu w Hondzie nie można narzekać na niedostatek miejsca. Połączenie alcantary i skóry – seryjne w wersji Lifestyle
Honda CR-V: funkcjonalny sposób składania oparć tylnych siedzeń: za pomocą jednej dźwigni w bagażniku można je łatwo złożyć
W daleką podróż lepiej wybrać się Hondą. Auto mniej pali, jest wygodniejsze i ma lepsze hamulce
Kia Sportage: porządkowany Kokpit z dużym wyświetlaczem i solidnym wykończeniem
Za pomocą przycisku na kierownicy można aktywować tryb głosowy
Kia Sportage: tu również do złożenia siedzeń wystarcza jedno pociągnięcie pętli. To prosta czynność, a podłoga jest prawie równa
osoby siedzące na kanapie w Kii znacznie szybciej drętwieją z braku miejsca. „Skóra” wymaga dopłaty 3000 zł
Mało komunikatywny układ kierowniczy w Kii odbiera nieco przyjemności z dynamicznej jazdy
Podusmowanie: CR-V zawdzięcza wygraną przestronnemu i funkcjonalnemu wnętrzu oraz nowemu dieslowi. Jednostka ma wystarczającą moc, cicho pracuje i pali poniżej 6 l/100 km ON. Ani niska cena Kii Sportage, ani świetna gwarancja nie potrafią przysłonić mało przestronnego wnętrza, głośno pracującego i lubiącego paliwo silnika czy słabych hamulców.