Porównanie kompaktowych kombi - Ford Focus kontra Kia Ceed i Seat Leon

W przypadku Seata Leona ST 1.5 TSI mamy de facto do czynienia z Golfem, bo ten hiszpański matador wolnego czasu korzysta, rzecz jasna, z modułowej techniki bestsellera z Wolfsburga. Szykuje się więc ognisty taniec wokół nowego Forda Focusa.

W żadnym z tych kombi nikt nie będzie narzekał na ciasnotę. Z tyłu dorośli siadają bez protestowania, z przodu najwięcej przestrzeni zapewnia Seat Leon. Ilość miejsca po maksymalnym odsunięciu fotela kierowcy do tyłu to jednak – podobnie jak u rywali i praktycznie w każdym samochodzie kompaktowym – jedynie barwna obietnica, ponieważ przy takiej pozycji fotela nie sposób sięgnąć do kierownicy.

Ford Focus oferuje najniższą pozycję do siedzenia (siedzisko fotela jest 520 mm nad jezdnią). W Kii Ceed i Seacie Leonie siedzi się odrobinę wyżej (540 mm nad jezdnią), ale na pewno nie za wysoko. Opcjonalne ergonomiczne fotele w Fordzie Focusie (1300 zł dopłaty w wersji Titanium) mają wiele możliwości regulacji i są certyfikowane przez AGR (Aktion Gesunder Rücken – Ruch na Rzecz Zdrowych Pleców), ale wcale nie czuć tego całego ich zaawansowania, tyle że to wcale nie znaczy, że źle się w nich siedzi. Sportowe fotele w Seacie Leonie – jak zwykle – mają dość twarde oparcie, które skutecznie podpiera plecy i nie pozwala kręgosłupowi na niezdrowe wygięcie.

Najlepiej siedzi się jednak w Kii Ceed. Jej sportowe fotele rozpieszczają dobrze podpierającymi obiciami i pewnym trzymaniem ciała. Tu czuć klasę – Kia nie pozwala stylistom projektować foteli tak, żeby tylko dobrze wyglądały, za wyglądem musi iść odpowiednia wartość ortopedyczna. Podobnie jest też z możliwościami transportu i aranżacji przestrzeni.

Po wykupieniu pakietu za 4500 zł (który obejmuje również skórzano-zamszową tapicerkę i elektrycznie otwieraną/zamykaną klapę bagażnika) oparcia kanapy składają się w proporcji 40:20:40 (Ford Focus i Seat Leon mają dzielenie 60:40), bagażnik mieści maksymalnie blisko 1700 l (Ford: 1653, Seat: tylko 1470 l), a pod podłogą wygospodarowano miejsce na odłożenie rolety. Ten schowek oferują teraz już wszyscy, jednak Focus nie ma bocznych prowadnic rolety.

Ford Focus ma trzy cylindry - i co z tego wynika? Niestety, niewiele. Nowoczesna trzycylindrowa konstrukcja jest równie dynamiczna, jak czterocylindrowe napędy rywali, ale nie dorównuje im poziomem eliminacji drgań. Półtoralitrowe turbo bierze się energicznie do roboty od samego dołu i słabnie dopiero tuż przed ogranicznikiem. Silnik równomiernie rozwija moc, ale robi przy tym więcej hałasu i też mocniej się trzęsie niż jego 4-cylindrowi rywale.

Jednak silnik Forda Focusa ma cylindry o optymalnej pojemności – każdy po pół litra – i powinien efektywniej spalać benzynę ze względu na specyfikę termodynamiczną silnika trzycylindrowego. Niestety, tak się nie dzieje, a szkoda, bo to byłby dobry argument na korzyść Focusa.

Jednostki Seata Leona i Kii Ceed pracują spokojniej i powodują mniej wibracji. 1.5 w Seacie Leonie sprawia przy niskich i wysokich obrotach wrażenie bardziej opornego niż lekko pracujące 1.4 w Kii Ceed. Tym sposobem „koreańczyk” nie pozwala odjechać konkurentom, choć brakuje mu do nich 10 KM.

Niestety, Kia Ceed musi uznać wyższość Leona i Focusa w kwestii komfortu amortyzacji. Szczególnie na miejskich wybojach i dziurach podmiejskich szos twarde amortyzatory telepią karoserią. Ich niechęć do gładkiego sprężania zanika dopiero przy bardziej dynamicznym stylu jazdy. Tyle że wówczas przeszkadza zbyt mocno wspomagany układ kierowniczy.

W Fordzie Focusie za to sprawia on wrażenie aż nazbyt gorliwego. W środkowej pozycji bardzo bezpośrednio reaguje, później staje się już nawet nieco nerwowy. Zawieszenie pracuje za to uspokajająco. W porównaniu z konkurentami okazuje się najlepiej wyważone. Małe nierówności daje odczuć, ale poza tym sumiennie filtruje niedoskonałości jezdni. Dopiero na naprawdę perfidnych dziurach nadwozie ogarnia nerwowy niepokój.

Seat Leon pokonuje kiepskie asfalty z drżącą przednią osią, tył natomiast trochę się kołysze. Za to układ kierowniczy reaguje w wyważony sposób, chociaż i tutaj – tak jak w Kii Ceed – przydałaby się inna charakterystyka wspomagania, dająca bardziej naturalne, „mechaniczne” wrażenie kierowania autem, do którego nikt się nie wtrąca.

Odkąd elektryczne wspomaganie układów kierowniczych stało się powszechne, trudno znaleźć popularne auta zapewniające pełną integrację wrażeń kierowcy z tym, co dzieje się z samochodem.

Tymczasem, skoro mamy do czynienia z kombi świetnie nadającymi się na długie trasy i wycieczki, powiedzmy coś o wyciszeniu kabin. Wszystkie te auta są subiektywnie ciut głośniejsze od hatchbacków, ponieważ zamiast wygłuszającej bagażnik tylnej półki znajdują się w nich cienkie rolety, a większa objętość karoserii obniża częstotliwość rezonansową kabiny. Odczują to szczególnie tylni pasażerowie.

W Kii Ceed przy niskich prędkościach wyraźniej niż u rywali słychać odgłos toczących się opon, jednak przy prędkościach autostradowych różnice w hałasie między całą trójką okazują się minimalne. Dzięki turbodoładowaniu podczas jazdy na najwyższym biegu silniki pracują na przyjemnie niskich obrotach. Zanim wybierzecie swoje nowe kombi, zwróćcie także uwagę na gwarancję. Ford daje dwa lata, Seat pięć, a Kia – tradycyjnie – siedem lat.

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - wyniki pomiarów drogowych (oceniane)

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - wyniki pomiarów wnętrz (oceniane)

*indeks miejsca na nogi z tyłu mierzymy po odsunięciu fotela kierowcy o metr od pedału hamulca, co odpowiada kierowcy o przeciętnym wzroście

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - dane katalogowe (nieoceniane za wyjątkiem pojemności bagażników)

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - wyposażenie i ceny opcji (oceniane)

Brakujące (wyróżnione pogrubioną czcionką) elementy wyposażenia dodaje się do ceny wyjściowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana. Uwaga: samochody na zdjęciach mogą różnić się wyposażeniem od tych, które przyjmujemy jako modele wyjściowe w tabeli, nawet po doposażeniu.

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - ceny, gwarancje, przeglądy (oceniane)

*cena Seata zawiera dodatkowo adaptacyjne zawieszenie z progresywnym wspomaganiem układu kierowniczego za 3271 zł oraz ergonomiczny fotel kierowcy za 1300 zł.

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - punkty i klasyfikacja

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa (różnica nie jest oceniana)

Czy jeździmy tak ofensywnie, że nowy cykl spalania WLTP nie bierze pod uwagę dynamiki naszej jazdy? Cykl ten symuluje znacznie mniej dynamiczną jazdę niż w przypadku większości kierowców. To martwi, bowiem tworząc nową procedurę, można to było załatwić od ręki. Nie ma jednak dramatu, wszystkie testowane auta spaliły o 14-18 proc. więcej paliwa, niż producenci deklarują w katalogach. Jak to w benzynowych turbo, spalanie jest bardzo czułe na mocniejsze dodawanie gazu.

Porównanie kompaktowych kombi: Ford Focus 1.5 EcoBoost, Kia Ceed 1.4 T-GDI i Seat Leon 1.5 TSI - podsumowanie

Bierz, co chcesz: wobec tak znikomej różnicy w punktacji na podium wybór pozostaje kwestią gustu. Nie są to tanie samochody i kupując je, wypada mieć wysokie wymagania, których Ford, Kia i Seat wcale się nie obawiają.

Mają dynamiczne silniki, wykazują wzorową stabilność jazdy, nie zawodzą pod względem możliwości transportowych. Na autostradzie będą palić odczuwalnie mniej od SUV-ów z racji mniejszej powierzchni czołowej karoserii, warto o tym pamiętać.

A które auto według Was powinno wygrać? Zapraszamy do komentowania.