Ledwo Kodiaq pojawił się w sprzedaży, a już poważnie utrudnia życie konkurentom. W ciągu zaledwie kilku pierwszych tygodni tego roku sprzedano w Polsce ponad tysiąc egzemplarzy. Dla porównania: w całym zeszłym roku na Hyundaia Santa Fe zdecydowało się w naszym kraju 343 klientów. W tej lidze gabarytowo-cenowej grają jeszcze m.in. Kia Sorento, Mitsubishi Outlander i Nissan X-Trail, a niebawem dołączą także Peugeot 5008 i VW Tiguan Allspace. Wówczas postaramy się zrobić porównanie w znacznie szerszym gronie.
Tymczasem zestawiamy Kodiaqa z Santa Fe, ponieważ są one identyczne pod względem wymiarów. Oba auta mierzą po 4,7 m długości, 1,88 m szerokości i 1,67 m wysokości. Do testu dobraliśmy też apetyczne wersje: Skodę napędza topowy 2-litrowy turbodiesel, rozwijający 190 KM i 400 Nm. Moc standardowo trafia na obie osie, a za zmianę biegów odpowiada także seryjne 7-stopniowe DSG. Taka kombinacja kosztuje co najmniej 140 350 zł w wersji Ambition, jednak ceny odmiany Style są o 9350 zł wyższe.
Hyundai stawił się do porównania z mocniejszym silnikiem. Jego 2,2-litrowe CRDi osiąga 200 KM i 440 Nm. Także w tym wypadku napęd 4x4 jest standardem, ale 6-stopniowa przekładnia automatyczna kosztuje 9500 zł ekstra. To winduje cenę wyjściową do 183 300 zł, a z wyposażeniem Executive (drugim od góry) – aż do 211 800 zł. Różnica w kwocie zakupu robi się całkiem spora i nawet po zrównaniu wyposażenia – o tyle, o ile jest to możliwe – Kodiaq okazuje się o prawie 36 000 zł tańszy, a także bogatszy o kilka nowoczesnych opcji, jak system unikania kolizji, ledowe reflektory, adaptacyjne zawieszenie i tempomat czy nawigacja z wbudowaną kartą SIM i dostępem do sieci. Porównując zatem same cenniki, trudno się dziwić, że Kodiaq z miejsca stał się tak pożądany. A jak jest w pozostałych dziedzinach?
Skoda Kodiaq ma świetne zawieszenie
Kodiaq ma świetnie zestrojone zawieszenie. Nierówności wygładza komfortowo, cicho i nigdy nie staje się nerwowy. Mimo masy 1,8 t dobrze trzyma się drogi i nie przechyla też zbytnio na zakrętach. Silnik energicznie pracuje, jest dobrze wyciszony i zawsze gotowy, żeby żwawo nabrać obrotów i oddać moc. Układ napędowy ma też jednak swoje wady, dość typowe dla kombinacji 2.0 TDI + DSG. Ruszanie spod świateł zwykle odbywa się z szarpnięciem, tak samo niezgrabnie Kodiaq porusza się podczas manewrowania. Czasem też skrzynia biegów ociąga się z redukcją po dociśnięciu pedału gazu do oporu. I jest jeszcze jedna rzecz, która do tej pory w innych autach Grupy VW z tym silnikiem nie występowała: poniżej 1500 obr./min jednostka bardzo nieprzyjemnie buczała.
Hyundai Santa Fe jest bardziej leniwy
2,2-litrowe CRDi Hyundaia jest głośne w każdym zakresie obrotów. Klekocze, warczy, buczy, terkocze... I okazuje się też trochę bardziej spragnione niż silnik Skody – na naszej pętli testowej zużyło o 0,4 l więcej paliwa na 100 km od czeskiego konkurenta. Pomiary osiągów też wypadają na niekorzyść Santa Fe. W sprincie do „setki” traci sekundę do lżejszego o 122 kg Kodiaqa, w zakresach 60-100 i 80-120 km/h różnice są mniejsze, ale odczuwalne.
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - wyniki testu (oceniane)
Skoda | Hyundai | |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,5 s | 3,0 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,0 s | 9,0 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 13,4 s | 15,1 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 4,7 s | 5,1 s |
Czas rozpędzania 80-120 km/h | 5,9 s | 6,4 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1850/502 kg | 1972/628 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 57/43 proc. | 58/42 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,5/11,8 m | 11,5/11,6 m |
Hamowanie (opony letnie) ze 100 km/h (zimne) | 43,6 m | 43,6 m |
Hamowanie (opony letnie) ze 100 km/h (gorące) | 44,8 m | 45,8 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 57 dB (A) | 59 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 66 dB (A) | 66 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 69 dB (A) | 69 dB (A) |
Spalanie testowe | 7,4 l/100 km | 7,8 l/100 km |
Zasięg | 810 km | 820 km |
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - dane katalogowe (nieoceniane za wyjątkiem pojemności bagażników)
Kodiaq | Santa Fe | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/16 | t.diesel/R4/16 |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1968 | 2199 |
Maks. moc silnika (KM/obr./min) | 190/3500 | 200/3800 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 400/1750 | 440/1750 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 210 | 203 |
Skrzynia biegów | aut. 7 DSG | aut. 6 |
Napęd | 4x4 | 4x4 |
Hamulce (przód/tył) | tw/tw | tw/tw |
Pojemność bagażnika (l) | 650-2065 | 585-1860 |
Rozmiar opon testowanego auta (p | t) | 235/55 R 18 | 235/55 R 19 |
Pojemność zbiornika paliwa | 60 l | 64 l |
Dł./szer./wys. (mm) | 4697/1882/1676 | 4700/1880/1685 |
Jednak automatyczna skrzynia biegów Hyundaia bardziej przypadła nam do gustu niż DSG Skody. Hydrokinetyczna przekładnia pozwala płynnie ruszać, spokojnie przełącza biegi, niespiesznie reaguje na kick-down, aczkolwiek tutaj mniej to denerwuje niż w Kodiaqu. W ogóle Hyundai porusza się miękko i zaraża tym kierowcę, któremu przechodzi ochota na wykonywanie gwałtownych manewrów. Układ kierowniczy ma odczuwalnie leniwsze przełożenie niż w Kodiaqu, przez co Santa Fe prowadzi się mniej poręcznie. Nie dostaniecie tu też adaptacyjnego zawieszenia jak w Skodzie, za to można regulować siłę wspomagania układu kierowniczego w trzech stopniach. Żaden jednak z nich nie przypadł nam do gustu.
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - ogrom przestrzeni
W obu autach dorośli wygodnie zajmują wszystkie miejsca. Kanapy są obszerne i regulowane, siedziska umieszczono na tyle wysoko, że nawet wyrośnięte osoby nie będą miały niewygodnie zgiętych kolan. W Hyundaiu z pomiarów wyszło, że z tyłu jest o 2,5 cm więcej na szerokość, jednak to, co się bardziej odczuwa, to większa ilość miejsca na nogi w Skodzie. Miarka wyraźnie pokazała, że w Kodiaqu mamy do dyspozycji o 8 cm więcej.
W opcji można dokupić trzeci rząd siedzeń. W Kodiaqu kosztuje on 3400 zł, w Hyundaiu – 5000 zł. W żadnym wypadku jednak nie polecamy tam sadzać dorosłych, dodatkowe fotele skonstruowano raczej z myślą o dzieciach. Lepiej wykorzystać tę przestrzeń na bagaż i tu znowu wygrywa Kodiaq, czym pieczętuje swój triumf nad Hyundaiem. 43 punkty przewagi wynikają, jak widzicie, nie tylko z ceny.
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - ceny, gwarancja (oceniane)
Kodiaq | Santa Fe | |
Cena podstawowa testowanej wersji | 149 700 zł | 211 800 zł |
Utrata wartości (po 3 latach i 90 tys. km) | 42,0 proc. | 55,1 proc. |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata | 5 lat |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 12 lat |
Przeglądy | co 30 tys. km lub rok | co 30 tys. km lub 2 lata |
Cena po doposażeniu | 175 900 zł | 211 800 zł |
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - punkty i klasyfikacja
Nadwozie | Maks. pkt. | Kodiaq | Santa Fe |
Przestronność z przodu | 40 | 33 | 31 |
Przestronność z tyłu | 30 | 30 | 25 |
Pojemność bagażnika | 25 | 25 | 23 |
Ładowność | 15 | 12 | 14 |
Widoczność | 20 | 17 | 12 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 27 | 25 |
Ergonomia obsługi | 20 | 18 | 16 |
Jakość wykończenia | 20 | 18 | 15 |
Suma punktów | 200 | 180 | 161 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | Kodiaq | Santa Fe |
Przyspieszenie | 25 | 20 | 18 |
Elastyczność | 25 | 22 | 21 |
Poziom hałasu | 15 | 13 | 12 |
Skrzynia biegów | 15 | 11 | 13 |
Zachowanie na drodze | 30 | 26 | 23 |
Komfort jazdy | 30 | 27 | 26 |
Układ kierowniczy | 15 | 13 | 11 |
Średnica zawracania | 5 | 4 | 4 |
Skuteczność hamulców | 40 | 23 | 21 |
Suma punktów | 200 | 159 | 149 |
Koszty i wyposażenie | Maks. pkt. | Kodiaq | Santa Fe |
Cena po doposażeniu | 50 | 39 | 22 |
Utrata wartości | 15 | 14 | 10 |
Zużycie paliwa | 30 | 21 | 20 |
Wyposażenie – komfort | 30 | 29 | 26 |
Wyp. – bezpieczeństwo | 30 | 21 | 18 |
Ubezpieczenia | 10 | 7 | 6 |
Gwarancja | 15 | 8 | 14 |
Przeglądy | 20 | 20 | 20 |
Suma punktów | 200 | 150 | 136 |
Wynik końcowy | 600 | 489 | 446 |
Miejsce w teście | 1. | 2. |
Skoda Kodiaq kontra Hyundai Santa Fe - naszym zdaniem: oba świetne, ale jeden wyraźnie lepszy
Kodiaq zwycięża we wszystkich kategoriach. Ma niezwykle przestronną kabinę, mimo sporych gabarytów poręcznie się go prowadzi, lista wyposażenia jest bogata, a ceny opcji – uczciwe. Hyundai poza głośnym silnikiem nie ma poważnych wad, jednak Skodę przyćmił tylko dłuższą gwarancją.
Z punktu widzenia gabarytów nadwozia, wymiarów wnętrza, wielkości bagażnika i parametrów napędu Hyundai Santa Fe jest najbliższym rywalem Skody Kodiaq.
Tyle, że Kodiaq oferuje więcej od SantaFe za prawie 36 tys. zł mniej.
Regulowana siła wspomagania układu kierowniczego działa w Hyundaiu tak sobie.
Czytelne instrumenty, duże pokrętła i przyciski, jednak na kierownicy jest ich trochę za dużo. Sporo miejsca na nogi.
6-stopniowy „automat” gładko zmienia biegi, pozwala też delikatnie ruszać.
Komplet asystentów jazdy występuje tylko w topowej odmianie Platinum.
Hyundai mieści w wersji 5-osobowej 585-1680 l. Imponuje też ładownością 628 kg i szerszą niż w Kodiaqu powierzchnią podłogi.
Praktyczne schowki pod podłogą bagażnika.
Mimo słabszego silnika Skoda rozpędza się 0-100 km/h o sekundę szybciej niż Hyundai.
Funkcjonalny i dobrze wykonany kokpit. Trafienie w pola dotykowe po bokach ekranu wymaga precyzji, guziki byłyby lepsze.