Auto Świat Testy Suzuki Ignis - Sprytny maluch

Ignis powraca do oferty Suzuki po wieloletniej przerwie. Założenia pozostały te same: ma to być małe i praktyczne auto na co dzień. Tyle że Japończycy zdecydowali się przy tym na wiele zmian. Przede wszystkim Ignis otrzymał śmielszy wygląd zewnętrzny. Kokpit również zaprojektowano odważnie, z polotem. Wnętrze w końcu może być żywsze, a nie wyłącznie szarobure.

Suzuki Ignis
Suzuki IgnisSuzuki

Pudełkowate, proste nadwozie okazuje się zadziwiająco przestronne, również w drugim rzędzie. W czteroosobowej wersji tylne siedzenia są przesuwane, więc pasażerowie mogą uzyskać dodatkową ilość miejsca kosztem mniejszego bagażnika lub na odwrót. Standardowa pojemność kufra wynosi 260 l. To sporo. Wysoka pozycja za kierownicą zapewnia lepszą widoczność. Z kolei aż 180-milimetrowy prześwit pozwala bez stresu wjeżdżać na krawężniki.

Suzuki Ignis - napęd prawie hybrydowy

Jeździłem wersją SHVS. Tak jak w Baleno, skrót ten oznacza, że silnik 1.2/90 KM wyposażono w rozrusznik zespolony z alternatorem. Motor elektryczny pomaga podczas przyspieszania i obniża przy tym spalanie. Potrzebna energia, odzyskiwana z hamowania, jest magazynowana w niewielkiej baterii. W rzeczywistości kierowca nie wyczuwa elektrycznego wspomagania, jednak osiągi lekkiego Ignisa spokojnie wystarczą do miejskiej czy nawet podmiejskiej jazdy (0-100 km/h w ok. 12 s). Dosyć niskie jest też zużycie paliwa – komputer pokładowy wskazywał średnio 5,5 l/100 km.

Suzuki nie byłoby wierne sobie, gdyby nie oferowało napędu 4x4. Za dopłatą Ignisa można wyposażyć w bezobsługowy system AllGrip Auto, umożliwiający jazdę na śliskiej nawierzchni. Układ automatycznie dołącza tylną oś, gdy przednie koła tracą przyczepność. W wersji 4WD inne jest tylne zawieszenie pojazdu – przywodzi na myśl model Jimny. Sztywny most zamiast belki skrętnej w krótkim aucie mocno obniża komfort jazdy. W wersji przednionapędowej powinno być pod tym względem znacznie lepiej.

Nowe Suzuki Ignis jest oferowane na rodzimym, japońskim rynku od początku tego roku. Do sprzedaży w Europie, w tym do Polski, trafi w styczniu 2017. Cennik otworzy kwota 49 900 zł.

Suzuki Ignis - w punkt

To jest super: małe nadwozie kryje funkcjonalne wnętrze.

To nie wyszło: dyskusyjna uroda tylnej części nadwozia.

Efekt WOW! Wszechstronność (wyższy prześwit oraz opcjonalny napęd 4x4).

Kto to kupi? Nietuzinkowe auto dla nietuzinkowych osób. Sprawdzi się w mieście i w górzystym terenie.

Suzuki Ignis - naszym zdaniem: interesujący mini SUV

Suzuki Ignis raczej nie będzie hitem sprzedaży. Jest to jednak przemyślany, zwracający na siebie uwagę pojazd, który oferuje więcej możliwości niż tradycyjne auto miejskie.

Suzuki Ignis 1.2 SHVS 4WD - dane techniczne

Silnikbenz./R4/16 + ISG
Pojemność1242 cm3
Łączna moc układu90 KM/6000 obr./min.
Maks. moment obr.120 Nm/4400 obr./min.
Napęd/skrzynia biegów4x4/ręczna, 5-biegowa
Dł./szer./wys.3700/1690/1595 mm
Rozstaw osi2435 mm
Poj. bagażnika204/1086 l
Poj. zbiornika paliwa30 l
Masa własna885 kg
Prędkość maksymalna165 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h11,5 s
Średnie spalanie testowe5,5 l/100 km
Cenab.d.
Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków