Do sprzedaży trafia właśnie hybrydowa wersja Audi A8, bazująca na napędzie zastosowanym w Audi Q5 Hybrid. Jego podstawą jest benzyniak 2.0 TFSI/211 KM, sprzęgnięty równolegle z silnikiem elektrycznym – łączna moc wynosi 245 KM, a moment obrotowy 480 Nm. W A3 może robiłoby to wrażenie, ale nie w A8. Co prawda, przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa tylko 7,7 s, ale to i tak najsłabszy napęd w tym modelu. Jednak nie o osiągi tym razem chodziło, lecz o ekologię i prawo wjazdu do zielonych stref dużych miast, coraz częściej wytyczanych w europejskich aglomeracjach.
Tak się nim jeździ - Producent chwali się, że Audi A8 Hybrid spala średnio tylko 6,3 l/100 km. Jak to osiągnąć? Nie mamy pojęcia. Podczas jazdy testowej komputer pokładowy nieubłaganie pokazywał wartość ok. 10 l/100 km, co w sumie nie jest złym rezultatem biorąc pod uwagę dobre osiągi i masę auta (1870 kg). Wyłącznie na silniku elektrycznym A8 może rozpędzić się nawet do 100 km/h, ale nie pojedzie długo – przy 60 km/h energia baterii starczy na przejechanie tylko 3 km. Ładują się one podczas każdego hamowania, a także jazdy z ustabilizowaną prędkością. Moment przejścia z napędu elektrycznego na spalinowy jest tak subtelny, że kierowca właściwie go nie zauważa.
Czy warto kupić? - Niestety, polskiego biznesmena, o ile nie jest wyczulony na ekologię, wersja hybrydowa Audi A8 raczej niczym nie zachwyci. Zwłaszcza że np. A8 3.0 TDI/250 KM kosztuje niemal tyle samo, ma lepsze osiągi, niższe zużycie paliwa, napęd na wszystkie koła (A8 Hybrid dysponuje napędem tylko na przód) i pełnowymiarowy bagażnik – kufer wersji hybrydowej z powodu litowo-jonowych baterii zmniejszył się z 510 do 400 l i co gorsza, stracił też regularny kształt. Za 325 tys. zł można kupić bardziej fascynujące auto.
Pierwsze wrażenie - Bardzo cichy napęd, precyzyjna i szybka skrzynia biegów, wysoki komfort jazdy.Napęd na jedną oś, przeciętne jak na A8 osiągi, mniejszy niż w klasycznej wersji kufer.