Kierowca decydujący się na Aveo otrzymuje bez dopłaty samochód przystosowany do założenia instalacji gazowej. Za samo urządzenie firmy BRC instalowane w ASO Chevroleta trzeba zapłacić 4500 zł. To niestety droga propozycja.
W warsztatach specjalizujących się w montażu instalacji zapłacimy mniej więcej połowę tej kwoty. Przy tak wysokiej cenie fabrycznego układu i obiecywanym średnim spalaniu benzyny 5,5 l/100 km warto dobrze przemyśleć, czy montaż instalacji jest opłacalny. Może się okazać, że przy niewielkich przebiegach na zwrot inwestycji trzeba będzie długo poczekać.
Kierowca, który zdecyduje się na założenie „gazu”, musi się liczyć także z tym, że nie będzie mógł w pełni wykorzystać bagażnika. Zbiornik na gaz umieszczany jest w miejscu na koło zapasowe, a „zapas”, zapakowany w pokrowiec, wędruje do kufra.
Test tego pojazdu pokazał, jak ważna jest jakość montażu instalacji LPG. Jeżdżąc Aveo czuliśmy się tak, jakbyśmy mieli do czynienia z dwoma całkiem różnymi autami. Najpierw jazda na benzynie. Chevrolet rusza płynnie, bez żadnych szarpnięć. Także przyspieszanie nie wiąże sięz żadnymi ujemnymi skutkami.
Teraz czas na podróż, gdy silnik zasilany jest gazem.Niestety, tak różowo już nie było. Podczas ruszania zdarza się szarpanie, a poza tym obroty silnika zaczynają falować na biegu jałowym. To sprawia, że znacznie pogarsza się radość z jazdy. Poza tymi mankamentami Aveo jest przyjemne w prowadzeniu.
Wprawdzie dynamika okazuje się przeciętna, ale w zupełności wystarczy do sprawnego przemieszczania się w mieście. Dopiero na trasie oraz w trakcie wyprzedzania odczujemy brak mocy. Niewielkie rozmiary sprawiają, że samochód świetnie sprawdza się podczas przeciskania w miejskich korkach oraz w momencie parkowania.
We wnętrzu doceniliśmy wygodne fotele, ale przestronność nie jest mocną stroną Aveo. Oprócz tego nie wszystkim prowadzącym do przyjęcia prawidłowej pozycji wystarczy jednopłaszczyznowa regulacja kolumny kierowniczej.