Podczas gdy w bazowym Camaro za dobrą zabawę odpowiadają „tylko” 432 konie, w topowej wersji ZL1 moc wzrosła do blisko 590 KM, a maksymalny moment obrotowy silnika wynosi aż 745 Nm. Główny konkurent – Ford Mustang w wersjiShelby GT-500 – ma 550 KM, więc nasz tytuł wcale nie jest przesadzony.
A już się wydawało, że era muscle carów w Stanach Zjednoczonych nieuchronnie dobiega końca. Duże silniki zużywające niebotyczne ilości paliwa nie są ostatnio w modzie, ale mimo to pewnych rzeczy nie należy zmieniać i Amerykanie są tego świadomi! Camaro ZL1 to najlepszy przykład tej filozofii.
Zapowiedź Chevroleta o najmocniejszym Camaro wszech czasów nie była może zbyt skromna, ale przyznajemy, że usprawiedliwiona. Nazwa nawiązuje do wyczynowego silnika ZL1 z lat 60. ubiegłego wieku, który trafił do 69 egzemplarzy Camaro. Teraz przyszła kolej na „remake”.
W przypadku nowego ZL1 dodatkowe konie dostarcza kompresor, dzięki któremu spod 20-calowych „walców” w rekordowym tempie wydobywa się dym. Do przeniesienia napędu służy 6-stopniowa przekładnia manualna, którą specjalnie wzmocniono, by mogła poradzić sobie z olbrzymim momentem obrotowym. Wydech Camaro zapożyczono z Corvette. W ściśle określonym położeniu pedału gazu w układzie wydechowym otwierają się zawory, a ciche buczenie silnika zmienia się w prawdziwie złowrogi dziki ryk.
Do tego w standardzie ZL1 znajdziemy aktywne zawieszenie z dwoma trybami jazdy: Tour i Sport – oba nie wymagają chyba dodatkowych wyjaśnień. Nad bezpieczeństwem podróżujących czuwają odpowiednio dobrane hamulce Brembo, a liczne spoilery dodają karoserii dynamicznego wyrazu.
Oczywiście, Chevrolet nie ma zamiaru poprzestać na wersji coupé. Już za kilka dni podczas salonu samochodowego w Los Angeles będziemy mieli okazję zobaczyć kabriolet ZL1 – jazda 590-konnym autem bez dachu z pewnością będzie niezapomnianym przeżyciem.
Na koniec dobra wiadomość dla fanów Chevroleta. Model Camaro można już kupić w wybranych salonach firmy w Polsce. Odmiana coupé z 432-konnym silnikiem V8 kosztuje od 199,9 tys. zł. Czy do Polski trafi też wersja ZL1, tego na razie nie wiadomo.
Galeria zdjęć
Camaro ZL1 rozkłada swojego odwiecznego konkurenta na łopatki
Od jesieni Camaro jest dostępne w polskich salonach Chevroleta
Aluminiowe wstawki rozjaśniają czarny kokpit Camaro. Obok dźwigni zmiany biegów znajdują się dodatkowe zegary informujące o temperaturze oleju i ciśnieniu doładowania
Chevrolet Camaro ZL1 zjada Mustanga na śniadanie
Chevrolet Camaro ZL1 zjada Mustanga na śniadanie
Chevrolet Camaro ZL1 zjada Mustanga na śniadanie
Chevrolet Camaro ZL1 zjada Mustanga na śniadanie
Chevrolet Camaro ZL1 zjada Mustanga na śniadanie