Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Daewoo Tico wygrywało z Fiatem Cinquecento. To był kandydat na polskie auto rodzinne lat 90.

Daewoo Tico wygrywało z Fiatem Cinquecento. To był kandydat na polskie auto rodzinne lat 90.

Autor Rafał Sękalski
Rafał Sękalski

Pamiętacie Daewoo Tico – malutkie miejskie auto mierzące tylko 3,34 metra? Jeśli tak, jesteście dojrzałymi czytelnikami "Auto Świata" i wiecie, jak wyglądała polska motoryzacja lat 90. Jeśli nie, warto przeczytać test Tico, bo ten model sporo namieszał w drugiej połowie lat 90., był nawet traktowany jako... auto rodzinne.

Daewoo TicoAuto Świat
  • Było kilka powodów, dla których małe Daewoo Tico traktowano jak auto rodzinne
  • Silnik o pojemności 0,8 litra był jak na tamte czasy dynamiczny i oszczędny
  • Niższa cena od konkurentów i dobre wyposażenie były atutami Tico

Daewoo Tico zadebiutowało w Polsce w czerwcu 1993 r., ale jego sukces rynkowy nastąpił trzy lata później i związany był z wejściem do Polski koreańskiego koncernu Daewoo. Powstało wtedy spółka Daewoo-FSO, gdzie uruchomiono montaż SKD (uproszczony, z gotowych elementów i podzespołów) modelu Tico.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Auto miało dobre korzenie – było bowiem produkowane na licencji Suzuki Alto. Dużą zaletą małego auta było pięciodrzwiowe nadwozie. Tym m.in. Tico wygrywało z konkurentami na rynku, w tym z Fiatem Cinquecento. Wnętrze było, jak na tak mały samochód, dość obszerne, tylko fotele miały króciutkie siedziska. To wówczas była wada wszystkich małych aut japońskich i koreańskich, które projektowano z myślą o szczupłych i niskich Azjatach.

W Tico mogło podróżować wygodnie dwoje dorosłych i dwójka dzieci. Był wygodniejszy i obszerniejszy niż Maluch czy CC. Do tego bagażnik o pojemności 180 l z możliwością powiększenia do 860 l po złożeniu oparć kanapy. Dziś określenie Tico autem rodzinnym wydaje się śmieszne, ale w latach 90. spełniało tę funkcję dobrze, a na dodatek miało dość bogate wyposażenie seryjne i dodatkowe oraz konkurencyjną cenę.

Tico produkowane było do 2001 r. W FSO od 1996 r. zmontowano 126 tys. egzemplarzy, a licząc z wcześniej sprowadzonymi, sprzedano na polskim rynku 151 tys. Do dziś przerwało niewiele. Tico w 2001 r. zastąpił Matiz.

We wrześniu 1997 r. przeprowadziliśmy test Daewoo Tico w wersji SX. Oto ten tekst.

Daewoo Tico
Daewoo TicoRafał Sękalski, RD / Auto Świat

Najmniejszy model Daewoo zdobywa coraz więcej pola w rywalizacji na rynku samochodów segmentu A. Podstawowe jego atuty to pięciodrzwiowe nadwozie, dość obszerne wnętrze i atrakcyjna cena.

W 1997 r. Daewoo Tico obchodzi już czwartą rocznicę obecności na polskim rynku. W sprzedaży pojawiło się u nas w 1993 r. i od początku przystąpiło do ostrej rywalizacji z produktami rodzimej motoryzacji: Fiatami 126p i Cinquecento. O ile z tym pierwszym nie mogło efektywnie konkurować cenowo, o tyle w przypadku Cinquecento z roku na rok proporcje sprzedaży zmniejszają się na korzyść produktu koreańskiego. W 1995 r. nabywców znalazło 2629 sztuk Tico, podczas gdy w ciągu pierwszego półrocza bieżącego roku już 19 270. Postanowiliśmy przekonać się, co kryje się pod hasłem reklamującym małe koreańskie auto: Tico – ambitny typ. Testowy samochód w wersji SX otrzymaliśmy z Centrum Daewoo.

Daewoo Tico – małe auto, obszerne wnętrze

Pierwszy rzut oka wystarczy, aby stwierdzić, że Tico nie jest konstrukcją na miarę lat dziewięćdziesiątych, o czym świadczą dość kanciaste elementy nadwozia. Tico jest autem licencyjnym, w dużej mierze opartym na starym modelu Suzuki Alto. W porównaniu jednak do konkurentów w tej klasie jest to nadwozie pięciodrzwiowe, umożliwiające dość wygodne zajmowanie miejsca tak z przodu, jak i z tyłu. Wnętrze auta urzeka przestronnością. Dzięki rozstawowi osi 2335 mm pasażerowie na przednich i tylnych fotelach nie mogą narzekać na brak miejsca. Gorzej jest z fotelami, które są zbyt krótkie i na dłuższych trasach mogą powodować zmęczenie. Deska rozdzielcza zaprojektowana jest dość funkcjonalnie. Znalazło się tam też miejsce na niewielki zamykany schowek. Czytelne wskaźniki i łatwość obsługi trzeba zaliczyć na plus, podobnie jak skuteczny system wentylacji. Kwestie estetyki pozostawiamy subiektywnym odczuciom. Elektrycznie regulowane szyby i centralny zamek są praktycznym wyposażeniem dodatkowym.

Bagażnik o pojemności 180 l dzięki rozkładanemu tylnemu oparciu (przydałoby się asymetrycznie dzielone) można powiększyć do wielkości 860 l, co pozwala na przewiezienie nawet dużej ilości bagażu.

Daewoo Tico – trzycylindrowy, dynamiczny i ekonomiczny silnik

Trzycylindrowy silnik Tico mimo nie najnowszej konstrukcji jest bardzo ambitny i zapewnia samochodowi całkiem przyzwoite osiągi. Jest to jednostka o pojemności 796 ccm i mocy maksymalnej 41 KM, pozwalająca na rozwinięcie maksymalnej prędkości 143 km/h i rozpędzenie do "setki" w 17,0 s. Tico jest również dość elastyczne, co jest bardzo istotne w warunkach drogowych. Niepodważalną zaletą jest natomiast niskie zużycie paliwa, które w teście wyniosło średnio 5,5 litra, a na trasie przy jeździe z prędkością 100 km/h nie przekroczyło 4,8 l/100 km. Funkcjonowanie skrzyni biegów z dobrze dobranymi przełożeniami nie sprawia kłopotów.

Mniej powodów do zadowolenia daje zawieszenie samochodu. Wykorzystano tutaj z przodu sprawdzone kolumny McPhersona ze stabilizatorem oraz gazowe amortyzatory i drążek Panharda z tyłu, ale z racji wielkości pojazdu nie spełniają one należycie swojej funkcji. Zwłaszcza przy jeździe z większą prędkością i przy pokonywaniu zakrętów można odnieść wrażenie małej stabilności auta, które dość mocno się przechyla. Utrudnione jest również manewrowanie, gdyż układ kierowniczy bez wspomagania pracuje zbyt ciężko. Układ hamulcowy reaguje dość sprawnie i tylko przy ostrym hamowaniu z dużej prędkości może powodować drgania kierownicy i wrażenie szarpania kołami.

Poziom bezpieczeństwa czynnego i biernego nie należy do najmocniejszych stron Tico. Takie bezpieczne dodatki jak napinacze pasów bezpieczeństwa czy poduszka powietrzna dla kierowcy są w ogóle niedostępne, nawet za dopłatą. Na szczęście przed zderzeniami chronią kierowcę i pasażerów belki wzmacniające w drzwiach bocznych i wzmocnienia konstrukcji nadwozia.

Daewoo Tico na pewno ambitnie walczy z konkurencją. Jego pięciodrzwiowe nadwozie, obszerne wnętrze, dynamiczny i ekonomiczny silnik są elementami w dużej mierze decydującymi o wyborze tego samochodu. Testowana przez nas wersja SX wyposażona m.in. w centralny zamek, elektrycznie regulowane szyby przednie i spoiler kosztuje 23 400 zł. Porównywalni konkurenci są ponad 2 tys. zł drożsi.

Daewoo Tico, dane techniczne:

Silnik benzynowy rzędowy, trzycylindrowy, umieszczony z przodu poprzecznie, chłodzony cieczą. OHC. Dwa zawory na cylinder. Jeden wałek rozrządu. Pojemność skokowa 796 ccm. Średnica x skok tłoka 65,5 x 72,0 mm. Stopień sprężania 9,3. Moc maksymalna 30 kW (41 KM) przy 5500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 60 Nm przy 2500 obr./min. Prędkość maksymalna 143 km/h. Przyspieszenie 0-100 km/h – 17,0 s. Zużycie paliwa 5,5 l/100 km. Gaźnik. Pięciobiegowa skrzynia biegów. Napęd na koła przednie. Zawieszenie: z przodu niezależne, kolumny McPhersona, z tyłu wahacze wleczone, drążek Panharda, amortyzatory gazowe. Hamulce z przodu tarczowe, z tyłu bębnowe. Ogumienie 155/70 R 12. Pojemność bagażnika 180 l. Pojemność zbiornika paliwa 30 l. Masa własna 640 kg. Ładowność 375 kg. Dł./szer./wys. 3340/1400/1395 mm.

Autor Rafał Sękalski
Rafał Sękalski
RD
Powiązane tematy:Daewoo TicoDaewooFSO
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków