z etanolu (czyli po prostu alkoholu etylowego), a w 15 proc. z benzyny bezołowiowej. Pod maską Flexi Fuela kryje się zmodyfikowany silnik 1.8 o mocy 125 KM. Jak jeździ taki pojazd?Gdyby nie wydobywająca się z rury wydechowej woń alkoholu, kierowca najprawdopodobniej nie zauważyłby w ogóle, że C-Max nie jest napędzany zwykłą benzyną. Auto bardzo podobnie przyspiesza, ma dobrą elastyczność, nie jest też głośniejsze. Producent przyznaje jednak, że Flexi Fuel może spalać o 20-30 proc. więcej paliwa niż identyczny pojazd zasilany benzyną. Po co więc taki wynalazek?Najważniejszym powodem jest ekologia. Flexi Fuel emituje do atmosfery tylko ok. 90 g/km CO2, a więc znacznie poniżej normy 130 g/km,która ma obowiązywać w UE dopiero za kilka lat. Ale również z ekonomicznego punktu widzenia najnowszy Ford nie jest pozbawiony sensu - w większości krajów europejskich bioetanol jest tańszy od zwykłej benzyny o ok. 20-25 proc. Jedyny problem do rozwiązania to jego dostępność - najłatwiej będzie zatankować E85 w Szwecji (600 stacji), tam też ponad 80 proc. sprzedanych do tej pory Focusów i C-Maksów to wersje na bioetanol. W innych krajach sieć stacji z ekologicznym paliwem dopiero się rozbudowuje, a już niedługo dystrybutory z napisem E85 pojawią się także w Polsce. Co zrobić jednak, gdy zabraknie nam bioetanolu? C-Max Flexi Fuel może być napędzany także zwykłą benzyną, bez wpływu na żywotność silnika. Wraz z ekologiczną odmianą w salonach Forda pojawiły się także inne wersje zmodyfikowanego C-Maksa. Samochód z najmniejszym silnikiem benzynowym (1.6/100 KM) kosztuje od 62 290 zł, a z najtańszym dieslem (1.6/90 KM) od 69 290 zł.{player}1181628525109.flv{/player}
Ford C-Max Flexi Fuel - Niegroźna woń alkoholu
E85 - tak w skrócie nazywa się paliwo, które napędza najnowszego Forda C-Maksa Flexi Fuel. Pod niewiele mówiącym oznaczeniem kryje się bioetanol - paliwo składające się w 85 proc.