- W żadnej wersji Pumy nie ma napędu 4x4. Skorzystać można tylko z programu do jazdy po bezdrożach
- Uwaga: mimo braku zakazu wjazdu nie wszystkie drogi szutrowe są "legalne", tj. dopuszczone do ruchu – samodzielne wycieczki "w nieznane" mogą zakończyć się mandatem
- Nasza Puma ma silnik 1.0 o mocy 155 KM; średnie zużycie paliwa to 6,8 l/100 km
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Wiele osób na hasło „offroad” ma przed oczami błoto po klamki lub piaski Sahary. Do zdobywania takich miejsc Puma z pewnością się nie nadaje. Ale teren to również dojazd do działki położonej z dala od asfaltu, wycieczka nad wodę czy po prostu jazda gruntowymi drogami – dla przyjemności lub z konieczności. W takich warunkach crossover z podniesionym zawieszeniem powinien sobie poradzić, nawet mimo braku napędu 4x4. Czy rzeczywiście tak jest w przypadku Forda Pumy?
Ford Puma 1.0 Ecoboost ST Line – na bezdrożach
Aby to sprawdzić, zabraliśmy ją na jedną z tras turystyczno-terenowych przygotowanych do magazynu „Auto Świat SUV-y i crossovery”. Poza kilkudziesięcioma km po szutrowej nawierzchni znajdziecie tam miejsca turystyczne warte uwagi. Pamiętajcie, że brak zakazu wjazdu na drogę w lesie nie oznacza, że można się nią legalnie poruszać – musi mieć status drogi publicznej lub leśnej udostępnionej do ruchu. Dlatego lepiej nie planować samodzielnych wycieczek w nieznane, bo mogą skończyć się mandatem od straży leśnej.
Drobna niedoskonałość auta dała o sobie znać w chwili… ruszania spod domu – w nawigacji nie ma takiego miejsca, jak Bajory Wielkie, a tam zaczyna się opisany szlak. Nastawiamy więc prowadzenie na Kętrzyn i ruszamy w drogę. Jazda po szlaku jest mniej problematyczna, bo korzystamy z roadbooka umieszczonego w gazecie. Jadąc w pojedynkę, lepiej postarać się o ślad GPS do wgrania do programu w telefonie (jak np. Locus Map Pro), jeśli zaś jedziecie z dziećmi, odczytywanie roadbooka będzie dla nich dodatkową przygodą. Większość trasy prowadzi malowniczymi drogami wśród pól i lasów, a pod kołami mamy głównie luźną nawierzchnię. Ruch jest minimalny, więc obcowanie z przyrodą – gwarantowane! Przy okazji poznajemy historię Kanału Mazurskiego (budowany w latach 1911-40, ale nigdy nieukończony, miał połączyć jezioro Mamry z Łyną i Bałtykiem) oraz II wojny światowej – przy trasie mijamy m.in. ogromny kompleks bunkrów w Mamerkach, które były Kwaterą Główną Niemieckich Wojsk Lądowych, oraz Wilczy Szaniec w Gierłoży.
Wróćmy jednak do Pumy. W miarę równe drogi szutrowe nie robią na niej większego wrażenia. Prześwit (164 mm) okazuje się wystarczający, nigdzie nie zahaczyliśmy podwoziem, ale na przedni zderzak trzeba uważać. Napęd 4x4 dałby większe poczucie bezpieczeństwa, ale i tak nie zabrakło przyczepności, nie sięgaliśmy nawet po program terenowy (m.in. wyłączenie ESP). Oczywiście, jechaliśmy ostrożnie, bo mimo wszystko Puma terenówką nie jest.
Ford Puma 1.0 Ecoboost ST Line – Dane techniczne:
Silnik | t.benz., R3 | |
Pojemność | 999 cm3 | |
Moc | 155 KM przy 6000 obr./min | |
Moment obrotowy | 220 Nm przy 1900-5000 obr./min | |
Napęd | przedni/skrzynia man. 6B | |
dł./szer./wys. | 4207/1777/1534 mm | |
Pojemność bagażnika | 456-1216 l | |
Śr. spalanie | 6,8 l/100 km (testowe) | |
V maks. | 205 km/h; | |
0-100 km/h | 9,0 s (testowe i fabryczne! | |
Emisja CO2 | 138 g/km | |
Cena | 117 950 zł |
Fordem Pumą wybraliśmy się na trasę terenowo-turystyczną w okolice Kanału Mazurskiego i poniemieckich bunkrów.
Trasa rozpoczyna się w miejscowości Bajory Wielkie, na północny zachód od Węgorzewa. Z Warszawy to blisko 300 km, na pokonanie których trzeba mieć co najmniej 4 godziny. Jak widać na komputerze pokładowym, średnie zużycie paliwa na tej "dojazdówce" to 6,5 l/100 km.
Mostek nad Kanałem Mazurskim – gdy spojrzycie z niego w prawo, widać terytorium Rosji.
Ponad połowa wyznaczonej trasy wiedzie drogami szutrowymi, które testowa Puma pokonała bez żadnego problemu.
Śluza Piaski to jedyny ukończony i działający obiekt Kanału Mazurskiego.
Śluza Leśniewo Górne – obiekt robi duże wrażenie. Działa tu park linowy.
Makieta bitwy o Stalingrad zajmuje 16 m2. To element Muzeum II Wojny Światowej w Ma-
merkach. Jest też makieta pancernej bitwy pod Kurskiem.
Odtworzona Bursztynowa Komnata – może
znajduje się właśnie w okolicy Mamerek?
Trudno zachwycać się 3-cylindrowym silnikiem 1.0, ale trzeba uczciwie przyznać, że daje sobie radę. Chcieliśmy zwrócić uwagę na bardzo czystą komorę silnika i rozsądne gospodarowanie paliwem.
Na krawędziach drzwi znajduje się gumowe uszczelnienie – po całodziennej jeździe po szutrowych drogach wszędzie pełno jest błota, ale wnętrze pozostaje czyste!