No i mamy remis! iHyundai 40 sedan pokazuje, że Hyundai w rekordowo krótkim czasie dogonił europejskich konkurentów. „Koreańczyk” oferuje przestronną karoserię, cichy, mocny silnik wysokoprężny oraz bogate wyposażenie, a mimo to jego cena (oczywiście, na tle luksusowych dodatków, jakie w nim znajdziemy) pozostaje konkurencyjna.
Skoda Superb jest może mniej efektownym i wyszukanym stylistycznie, ale jednak bardziej dopracowanym i harmonijnym autem. Wybór między tymi dwoma pojazdami to duża przyjemność, ponieważ oba są przestronne i interesujące.
Nie, te limuzyny nie odpowiadają za przyspieszone bicie serca ani nieprzespane noce
A już na pewno ich kierowcom nie wilgotnieją z emocji dłonie na kierownicy. Jest to całkowicie zamierzone. Slogany marketingowe typu „lifestylowe wzornictwo”, frazesy o klasie premium i ekskluzywne ceny Hyundai i Skoda chętnie zostawiają Audi, BMW i Mercedesowi. Zamiast tego obie marki skupiają się na funkcjonalności i dobrej relacji kosztów zakupu do tego, co klient dostaje za swoje pieniądze. To jest źródłem ich sukcesu. Czesi, podobnie jak Koreańczycy, należą do największych zwycięzców na kurczącym się motoryzacyjnym rynku europejskim. Oba auta są warte swojej ceny
To wcale nie dziwi, jeśli przyjrzymy się bliżej i40 oraz Superbowi. W nadwoziu Hyundaia o długości 4,74 m jest mnóstwo przestrzeni dla pięciu osób i bagażu – nawet jeśli opadająca linia dachu w tylnej części karoserii ogranicza ilość miejsca na głowy pasażerów. Jednak i tak to Superb pozostaje mistrzem pod względem przestronności. Pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie Skody mają więcej miejsca na nogi niż w klasie S Mercedesa.
Za to i40 ma świetnie zaprojektowany kokpit. Podczas gdy na desce rozdzielczej Superba królują imitacja drewna i twarde tworzywa sztuczne, co przypomina siermiężną meblościankę, „koreańczyk” wnosi powiew świeżości. Futurystycznie zaprojektowane i starannie wykonane wnętrze Hyundaia prezentuje się bardzo atrakcyjnie.
Hyjndai i40 jest staranniej wykończony
Zwłaszcza że użyte przez Azjatów tworzywa sztuczne sprawiają wrażenie szlachetniejszych niż stosowane w innych klasowych konkurentach. A ekranu nawigacji o wysokiej rozdzielczości nie powstydziłoby się nawet Audi. Także silnik należy do atutów i40. Pracuje z wysoką kulturą, a dzięki krótkim przełożeniom skrzyni biegów bez trudu „odjeżdża” czeskiej limuzynie w próbach elastyczności.
Jedynie trochę szorstko pracująca dźwignia biegów jeszcze nie osiąga europejskich standardów. Dwulitrowy silnik wysokoprężny Skody należy do najlepszych jednostek napędowych w klasie średniej. Jest ekonomiczny i zapewnia dobre osiągi. W teście Superb okazał się lepszy od rywala pod względem zestrojenia zawieszenia.
Pomimo że jest ono dość twarde, zapewnia w sumie znacznie wyższy komfort jazdy niż podwozie i40, którego zakres amortyzacji osi tylnej dość szybko się kończy na większych nierównościach, nawet podczas spokojnej jazdy po drogach lokalnych. W codziennym użytkowaniu dramatu nie ma, jednak różnica w technicznym dopracowaniu jest wyczuwalna.
Skoda Superb przewyższa Hyundaia i40 także pod względem dynamiki prowadzenia. Podczas gdy „koreańczyk” ma skłonność do podsterowności, którą brutalnie pacyfikuje system ESP, Superba prawie nic nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. W Skodzie elektronika ma mniej pracy.