Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Jaguar XE - Lord z niemieckim akcentem

Jaguar XE - Lord z niemieckim akcentem

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Jaguar w klasie średniej? Przecież to już kiedyś było – od 2001 do 2009 roku firma produkowała X-Type’a na bazie Mondeo. Teraz wraca z modelem XE i chce powalczyć z BMW serii 3

Jaguar XE - Lord z niemieckim akcentemŹródło: Auto Bild

Wygląda na to, że już od czerwca zupełnie nowy Jaguar XE przystąpi do zmasowanego ataku na niemiecką klasę średnią. O to, żeby tym razem się udało, postarał się Ian Callum, szef designerów firmy, który naprawdę może zaliczyć ten sukces na swoje konto. Z boku XE wygląda trochę jak BMW serii 3, bardzo podobny jest nawet charakterystyczny tylny słupek. I gdyby dwupiętrowy wlot powietrza zamienić na typową dla BMW „nerkę”, naprawdę można by się pomylić.

Pod względem wymiarów Jaguar XE perfekcyjnie wręcz pasuje do segmentu. Ze swoimi 4,67 m długości i rozstawem osi 2,84 m jest o niecałe 5 cm dłuższe od serii 3, ale nadal o 14 mm krótsze od klasy C. Sylwetka auta – co nie powinno dziwić – przypomina nieco kota szykującego się do skoku. Linia dachu opada znacznie wyraźniej niż w pojazdach niemieckiej konkurencji.

Efekt? Z przodu siedzi się dość głęboko i wygodnie, a z tyłu – mimo wyprofilowań w podsufitce – osoby o wzroście ponad 180 cm nie będą miały wystarczającej przestrzeni nad głowami. Za to karoseria XE ma inne zalety. Jest najsztywniejsza ze wszystkich Jaguarów. Ponieważ w 75 proc. zbudowano ją z aluminium, waży zaledwie 342 kg. Żaden inny producent nie zdecydował się w tej klasie pojazdów na tak duży udział lekkich metali (m.in. magnezu).

W efekcie podstawowa wersja (z dwulitrowym dieslem) waży 1400 kg. Dla porównania: masa własna Mercedesa C 220 BlueTEC to 1475 kg. Lżejsze auto pomaga oczywiście w oszczędzaniu paliwa. Na stanowisku badawczym udało się osiągnąć średnie zużycie na poziomie 3,8 l (z opcjonalnym „automatem” ZF: 4,1 l/100 km).

Kolejna nowość to system nazwany ASPC, który na każdym podłożu zapewnia Jaguarowi XE optymalną trakcję tylnych kół. Oczywiście, mniejsza masa to także profity w dynamice jazdy. Jeśli ktoś chce współzawodniczyć w lidze premium, musi próbować pokonać niemiecką konkurencję jej własną bronią, czyli np. w przypadku BMW serii 3 – dopracowanym układem jezdnym.

Przyznajemy, że Brytyjczycy zrobili wszystko jak należy. Podczas pierwszych jazd przedseryjnymi egzemplarzami ze 180-konnymi turbodieslami auta bezbłędnie pokonywały długie poprzeczne nierówności, a przejazdy przez studzienki kanalizacyjne były bezgłośnie filtrowane. Pierwsze w pojazdach Jaguara elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy bardzo bezpośrednio pracuje i zapewnia kierowcy odpowiednią informację zwrotną.

W tle słychać przyjemny odgłos pracy 4-cylindrowego silnika. W Niemczech rozpieszczonych użytkowników służbowych limuzyn Jaguar chce przekonać do siebie 3-letnią gwarancją oraz przejęciem kosztów serwisu do przebiegu 60 tys. km. Ciekawe, czy również polski dystrybutor Jaguara zdecyduje się na podobne rozwiązanie? U naszych zachodnich sąsiadów XE w podstawowej wersji kosztuje 36 450 euro i tym samym bezpośrednio celuje w BMW serii 3. Jak będzie w Polsce, przekonamy się za kilka tygodni, gdy zostaną ogłoszone ceny.

Jaguar XE - oferta silników

2.0 automat 2.0 automat 3.0 automat 2.0D 2.0D
Silnik t.benz. R4 t.benz. R4 k.benz. V6 t.diesel R4 t.diesel R4
Moc (KM przy obr./min) 200/5500 240/5500 340/6500 163/4000 180/4000
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,7 s 6,8 s 5,1 s 8,4 s 7,8 s
Prędkość maksymalna 237 km/h 250 km/h 250 km/h 227 km/h 228 km/h
Średnie zużycie paliwa 7,5 l/100 km 7,5 l/100 km 8,1 l/100 km 3,8 l/100 km 4,2 l/100 km
Cena 36 450 euro 39 750 euro 54 600 euro 36 500 euro 36 500 euro

Jaguar XE - nasza opinia

Dynamicznyjak BMW serii 3, komfortowy jak klasa C, wykonany jak Audi A4? Jaguar XE na pewno jest bardzo blisko tego trio z klasy premium. A do małych bajerów, jak np. wysuwające się ze środkowej konsoli pokrętło do obsługi „automatu”, trzeba się przyzwyczaić.

Piotr Burchard
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków