W towarzystwie, do którego wprasza się XF Sportbrake, nie ma osobników w źle skrojonych garniturach. Każdy „niemiec” i jeden „szwed” łączą praktyczność z elegancją i luksusem. A jednak wytwornemu „brytyjczykowi” udaje się wyróżnić i nie sposób wsiąść do niego, ignorując jego piękną linię o znakomicie wyważonych proporcjach.
Jaguar XF Sportbrake - nadwozie
Ma takie same wymiary, jak limuzyna, ale jest praktyczniejsze. Dostęp do 565-litrowego bagażnika ułatwiają seryjne elektrycznie sterowane klapa i roleta. Jak na kombi tego formatu przystało, kabina wygodnie ugości czworo podróżnych. Ci z tyłu mogą jednak narzekać na... dyskomfort termiczny. Choć kanapa może być podgrzewana, to nawiewy trudno zmusić do dmuchania ciepłem. Dwustrefowa klimatyzacja miała też kłopoty z utrzymaniem 22°C z przodu, brytyjski klimat bywa kapryśny. Jaguar powinien też przemyśleć stosowanie twardych tworzyw w tak dużej ilości w kabinie.
Jaguar XF Sportbrake - silnik
250-konny 4-cylindrowiec z turbo jest jedyną opcją benzynową w XF Sportbrake i... chyba wolelibyśmy diesla. Silnik wyje, gdy zmusza się go do obrotów. Ośmiostopniowy „automat” rozmywa bystrość reakcji na gaz i zdarza mu się przy miejskich prędkościach wybierać biegi z dozą niepewności. Nawet w trybie sportowym nie spieszy się ze zmianą przełożenia. Według naszych pomiarów XF 25t traci 0,6 s w sprincie 0-100 km/h do deklaracji fabryki. Spalanie? Będą to okolice 10 l/100 km.
Jaguar XF Sportbrake - prowadzenie
Symetryczny rozkład mas, czuły i komunikatywny układ kierowniczy, tylny napęd – „Jag” kusi, by zbaczać z głównej drogi na bardziej angażujące odcinki asfaltu, prowadzenie daje dużo satysfakcji. Adaptacyjne zawieszenie lepiej mieć: trzyma nadwozie w ryzach nawet pod obciążeniem i podczas szybkiej jazdy. Jedynie na poprzecznych wybojach przekazuje niefajne wstrząsy do kabiny.
Jaguar XF Sportbrake - koszty
Oryginalność kosztuje, w tej klasie tylko BMW 530i Touring jest droższe. XF kombi można mieć od 199 000 zł (z testowanym silnikiem – od 238 100 zł), a topowa wersja Portfolio wymaga dodatkowych 29 600 zł. Nawigacja, dobre audio, LED-y, czujniki parkowania i już pękają trzy stówy!
Jaguar XF Sportbrake - to nam się podoba
Bezpośrednie, zwinne prowadzenie, przestronna kabina, wygodne fotele.
Jaguar XF Sportbrake - to nam sie nie podoba
Materiały wykończeniowe, nieharmonijna przekładnia, przeciętne osiągi i hamulce.
Jaguar XF Sportbrake - nasza opinia
Jaguar XF spełnia obietnicę emocjonującego prowadzenia, stylistycznej finezji i praktyczności w eleganckim wydaniu. Obraz idealnej przeciwwagi dla niemieckich sił w tej klasie burzą drobiazgi wykończenia oraz odczuwalny brak harmonii i wigoru napędu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo