Kia Stonic pojawiła się na rynku w 2017 roku i od tamtej poru systematycznie zdobywa uznanie coraz większej grupy klientów. W popularnym segmencie miejskich crossoverów wyróżnia się ciekawą stylistyką nadwozia, niezłym wyposażeniem seryjnym i funkcjonalnym wnętrzem. Do wyboru są trzy pakiety wyposażeniowe i trzy wersje silnikowe – benzynowe 1.4/100 KM i 1.0/120 KM oraz diesel 1.6/115 KM . W teście podstawowy benzyniak.
Kia Stonic 1.4 – bez turbo
Początkowo rolę podstawowego silnika dla Stonica pełnił motor 1.2 o mocy 84 KM, ale nikłe zainteresowanie nim z jednej strony oraz nowe normy emisyjne z drugiej, sprawiły, że to wolnossący silnik benzynowy 1.4 o mocy 100 KM otwiera teraz ofertę modelu. I dobrze się stało, bo przy odpowiednim obchodzeniu się z pedałem gazu i drążkiem 6-biegowej skrzyni manualnej, ta czterocylindrowa jednostka potrafi zapewnić przyzwoite osiągi. Przyzwoite w tym przypadku oznacza przyspieszenie do setki w 12,6 s i umiarkowane pragnienie. Moc 100 KM i moment 133 Nm w mieście są wystarczające, by nie spowalniać ruchu, a na trasie pozwalają na swobodne osiąganie prędkości autostradowych. Owszem podczas wyprzedzania można odczuwać niedosyt mocy, ale wystarczy odpowiednio wcześniej zredukować przełożenie, by Stonic wykonał ten manewr sprawnie, choć wiąże się to jednak ze zwiększonym hałasem we wnętrzu po przekroczeniu 4 tys. obr./min.
Podczas testu w warunkach zimowych zanotowaliśmy średnie spalanie na poziomie 7,9 l/100 km na dystansie blisko 400 km, z czego połowa przypadła na zakorkowane ulice stolicy, a reszta na autostradę A2. Warto zwrócić uwagę, że aktywna, dynamiczna jazda oznaczała wzrost zużycia paliwa do nawet 9 l/100 km. Z kolei przy spokojniejszej, bardziej płynnej jeździe osiągnięcie wyniku poniżej 6 l na setkę również nie stanowiło większego wyzwania. To akceptowalne rezultaty w tym segmencie.
Kia Stonic 1.4 – zwinny mieszczuch
Zawieszenie z kolumnami typu McPherson z przodu i belką skrętną z tyłu ma dość sztywną charakterystykę, co z jednej strony daje o sobie znać twardym tłumieniem nierówności, ale z drugiej zapewnia stabilność i eliminuje zbyt mocne wychylanie się nadwozia na zakrętach. Dzięki temu także podczas jazdy z większymi prędkościami Stonic prowadzi się pewnie. Na dodatek precyzyjny układ kierowniczy daje dobrą informację zwrotną i sprawia, że jazda koreańskim crossoverem może dostarczyć sporo przyjemności. Auto posłusznie reaguje na polecenia kierowcy, a odpowiednio skalibrowane progresywne wspomaganie ułatwia manewrowanie na ciasnych ulicach i parkingach. W tym ostatnim przypadku przydaje się kamera cofania z czujnikami parkowania z tyłu. Z kolei stosunkowo duży prześwit – 18,3 cm – zmniejsza obawy przed pokonywaniem krawężników a także pozwala zjeżdżać z asfaltowych dróg na polne ścieżki i leśne dukty, co dodatkowo podnosi walory użytkowe auta. Oczywiście Stonic podobnie jak większość jego konkurentów do jazdy terenowej się nie nadaje, ale też nikt nie wymaga od niego takich umiejętności.
Za to zakupy bez problemów zmieszczą się w 332-litrowym bagażniku, który po rozłożeniu siedzeń ma maksymalną pojemność 1135 l. Niektórzy konkurenci pod tym względem wypadają jednak lepiej, np. Peugeot 2008 oferuje odpowiednio 360 i 1195 l, Renault Captur 375 oraz 1235 l, a Seat Arona aż 400 i 1280 l.
Kia Stonic 1.4 L – dobry standard
Pakiet L to środkowy poziom wyposażenia Stonica. Znajdziemy w nim m.in. przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, system wspomagania ruszania na wzniesieniu, system stabilizacji toru jazdy podczas hamowania, diodowe światła dzienne, przednie lampy przeciwmgielne typu projekcyjnego z funkcją statycznego doświetlania zakrętów, automatyczną klimatyzację, 7-calowy, dotykowy ekran multimediów obsługujących Apple CarPlay i Android Auto, sportową kierownicę obszytą skórą, tylny spojler, relingi dachowe czy 17-calowe alufelgi.
Testowany model był dodatkowo wyposażony w pakiet Aktywnego Wspomagania Jazdy (2500 zł); obejmuje system autonomicznego hamowania z 3 trybami pracy: miejskim, pozamiejskim oraz wykrywaniem przechodniów, asystenta utrzymania pasa ruchu, funkcję automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania, system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, tempomat z ogranicznikiem prędkości, zestaw zegarów Supervision z wyświetlaczem Mono TFT LCD 3,5" dla komputera pokładowego), Pakiet Stylistyczny (2500 zł; obejmuje tyle ledowe światła, składane elektrycznie lusterka, podgrzewana kierownica i przednie fotele) oraz dwukolorowe nadwozie (3000 zł), które dodatkowo uatrakcyjniają małego crossovera Kii. Dodatkowym Plusem jest 7-letnia gwarancja. Ceny podstawowej wersji wyposażeniowej M z silnikiem 1.4 zaczynają się od 61 990 zł. Wszystko to sprawia, że Stonic 1.4 jest autem godnym zainteresowania.
Kia Stonic 1.4 - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1368 cm3, R4 benzynowy | |
Moc | 100 KM przy 6000 obr./min | |
Moment obrotowy | 133 Nm przy 4000 obr./min | |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowy manual, napęd na przód | |
Prędkość maksymalna | 172 km/h | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,6 s | |
Średnie zużycie paliwa | 5,5 l/100 km (producent) | |
Masa własna | 1165 kg | |
Cena | Od 67 490 zł (79 490 zł testowany) |