Już samo podróżowanie kabrioletem daje mnóstwo radości, a jazda Mercedesem E cabrio przenosi kierowcę w zupełnie inny wymiar. Nie tylko dlatego, że po odsłonięciu dachu może jeździć pod gołym niebem – to oczywistość – lecz także dzięki dopracowaniu modelu poliftingowego.
Auto stało się teraz jeszcze bardziej poręczne w prowadzeniu niż poprzednik. Mercedes z większą energią atakuje zakręty, w czym istotnie pomaga opcjonalne zawieszenie, w którym można wybrać komfortowe lub sportowe nastawy. Po usztywnieniu auto idealnie wpisuje się we wszystkie łuki.
Takie zestrojenie układu jezdnego jest jak najbardziej na miejscu – w końcu pod maską pracował mocny diesel. Pełne wciśnięcie pedału gazu momentalnie objawia się dynamicznym startem i wzmożonym piskiem… Nieee, nie opon, tylko siedzącej obok żony (z przerażenia) oraz zajmujących tylne miejsca dzieci (z euforii).
Jedyne, co przeszkadza w trakcie takiego przyspieszania i czego Mercedes nie poprawił przy okazji liftingu, to praca 7-biegowej skrzyni. Owszem, przełożenia zmienia szybko i miękko, ale po pełnym wciśnięciu gazu zaczyna się gubić. Żadnego zdenerwowania nie było za to po sprawdzeniu średniego spalania. Musimy przyznać, że całkiem przyjemnie podróżuje się ponad 250-konnym autem, które waży dwie tony, a przy tym spala średnio tylko 6,4 l/100 km.
Przyjemności dostarcza również doskonała aerodynamika nadwozia oraz triki, które pomagają ograniczyć zawirowania wiatru we wnętrzu pojazdu. Na ramie przedniej szyby przy szybkości powyżej 40 km/h odchyla się spoilerek (Aircap), który kieruje powietrze nad pasażerów, a pomiędzy tylnymi zagłówkami umieszczono windszot, unoszący się wraz z nimi, gdy tylne miejsca są zajęte.
Zawsze można jeszcze podsunąć do góry boczne szyby, a wtedy podróżowanie bez dachu nawet z szybkością około 100 km/h nie będzie uciążliwe. Jeżeli jednak ktoś zdecyduje się na bliższy kontakt z otoczeniem i opuści szyby, to bez obawy o fryzurę może jeździć z prędkościami miejskimi.
Galeria zdjęć
Za 8186 zł Mercedes E cabrio może mieć inteligentne reflektory LED-owe
Podparcie z boku jest bardzo dobre
Wielokonturowe siedzenia sprawiają, że na zakrętach jadący z przodu są dodatkowo podpierani na łukach
Wygodne fotele za 2597 zł mogą mieć Airscarf, czyli ogrzewanie karku i głowy
Do wykończenia wnętrza użyto skóry, drewna oraz aluminium
Kokpit wykończono materiałami najwyższej jakości
Mercedes klasy E po liftingu ma jasne wskaźniki. Dźwignia automatycznej skrzyni jest przy kierownicy, a nie na konsoli środkowej
Z tyłu niezbyt wysocy pasażerowie nie będą zbyt mocno narzekać na brak przestrzeni
Włączanie biegów można powierzyć automatowi lub wykonywać to ręcznie łopatkami przy kierownicy
Bagażnik o pojemności 300-390 l to dobra wartość jak na kabrioleta
Szeroki otwór ułatwia załadunek
Aircap – spoiler na ramie szyby czołowej ogranicza zawirowania. Koszt: 3895 zł
Pomiędzy tylnymi zagłówkami znalazł się windszot zabezpieczający przed nadmiernymi zawirowaniami powietrza we wnętrzu Mercedesa E cabrio
Zawieszenie może pracować w trybie sportowym lub komfortowym
Dach obsługuje się klawiszem na tunelu środkowym
Wiele funkcji sprzętu audio można obsłużyć pokrętłem na tunelu środkowym
Wyjazd
Mocno pochylona przednia szyba dodaje dynamiki wyglądowi Mercedesa
Z tyłu Mercedes E cabrio też prezentuje się okazale
Podwójny układ wydechowy nadaje Mercedesowi agresywności
Ceny kabrioletu Mercedesa zaczynają się od 199 000 zł
Kabriolet Mercedesa z 252-konnym dieslem kosztuje 279 000 zł
Mercedes klasy E po tegorocznym liftingu można łatwo rozpoznać dzięki innemu kształtowi reflektorów
Dynamiczne prowadzenie na zakrętach to czysta przyjemność
Nawet jazda z dużą szybkością nie musi oznaczać nadmiernych zawirowań we wnętrzu Mercedesa E cabrio
Mercedesem E cabrio mogą podróżować cztery osoby
Z tyłu Mercedesa cabrio wygodnie będzie niskim osobom lub dzieciom siedzącym w fotelikach
Po podniesieniu wszystkich szyb, można jechać nawet z szybkością 100 km/h i nie będzie się narzekało na zbyt duży wiatr
Mercedesa klasy E po liftingu można łatwo poznać po zmienionych reflektorach
Mercedes E cabrio z 252-konnym dieslem w teście osiągnął setkę po 6,7 s
Z której strony by nie patrzeć Mercedes zawsze wygląda atrakcyjnie