- GLC 300e imponuje osiągami (5,8 s do 100 km/h), ale nie zasięgiem EV (37 km)
- Pełne ładowanie akumulatorów z gniazda 230V zajmuje ponad 5 godzin
- Ciekawostką w hybrydowym SUV-ie Mercedesa jest aktywna rekuperacja
Teoretycznie GLC 300e coupé spełnia w 100 proc. dzisiejsze oczekiwania klientów. Ścięty tył i duże, 20-calowe koła nadają mu sportowy charakter. I co z tego, że mocno opadająca ku tyłowi linia dachu sprawia, że pasażerowie mający powyżej 180 cm wzrostu będą siedzieli na tylnej kanapie zgarbieni i z podkurczonymi nogami? To nic, że i tak niewielki jak na SUV-a klasy średniej bagażnik GLC w coupé ma tylko 350 l (w klasycznym modelu o 45 l więcej), a załadowanie ciężkich walizek jest trudne, bo trzeba je unieść na ponad 82 cm.
Takie nastały czasy, że nawet niemieccy inżynierowie zaczęli przedkładać wygląd nad praktyczność. Wszystko zaczęło się w 2007 roku od BMW X6, które zaplanowano z myślą głównie o rynku amerykańskim, a zostało dobrze przyjęte także w Europie. Dziś mniej praktyczne SUV-y z nadwoziem coupé ma już w ofercie nie tylko BMW, lecz coraz więcej producentów, w tym także Mercedes (oprócz GLC jest też GLE).
Nad sensownością niepraktycznych SUV-ów coupé nie ma się co rozwodzić – ważne, że podobają się klientom i dobrze się sprzedają. Liczy się w końcu kasa. No właśnie, a co z ekologią, przecież testowane przez nas GLC coupé ma napęd hybrydowy? To akurat niezaprzeczalny dowód na dbałość o środowisko. I znów teoretycznie...
Bo owa ekologiczność modelu zależy wyłącznie od użytkownika. Jeśli będzie konsekwentnie biegał z kablem minimum dwa razy dziennie (przy zasięgu 37 km jest to konieczne) do gniazdka (lub ładowarki), to wówczas jego hybryda plug-in będzie ekologiczna. W przeciwnym razie – na pewno nie. Choć na pętli pomiarowej GLC w trybie hybrydowym (w momencie rozpoczęcia pomiaru akumulatory były rozładowane) zużyło całkiem rozsądne jak na 320-konne auto 8,5 l/100 km (wakacyjny ruch na drogach był niewielki), to realnie komputer pokładowy przez większość testu wskazywał średnią wartość w okolicach 10 l/100 km.
Naładowanie do pełna akumulatora pozwoliło przejechać pierwszą setkę (początkowo 37 km pokonaliśmy jedynie na prądzie, później od czasu do czasu chwilowo z niego korzystaliśmy) w mieście z wynikiem spalania 6,3 l/100 km. Na kolejnych 100 km spalanie miejskie skoczyło jednak powyżej 10 l/100 km. Podsumowując: ekologiczność tej hybrydy zależy wyłącznie od dyscypliny użytkownika, a śmiemy wątpić w to, że majętny biznesmen będzie takim ekoentuzjastą na co dzień (znużyło nas po kilku dniach testu wyjmowanie i podłączanie kabla do gniazdka po każdorazowym postoju – warunkiem dostępu do przewodu jest pusty bagażnik).
Mercedes GLC 300e – mocny napęd, ale potrafi szarpnąć
Zadowolony będzie on za to z osiągów wersji 300e. Dzięki dwóm silnikom (doładowany benzyniak ma 211 KM, elektryczny – 122 KM) jego SUV rozpędzi się od startu do 100 km/h w 5,8 s. Poza tym niezależnie, czy będzie poruszał się w trybie elektrycznym, czy hybrydowym, może liczyć na błyskawiczną reakcję na gaz i w dodatku świetną trakcję bez względu na warunki pogodowe (napęd 4Matic seryjny w tym modelu).
Jedna rzecz w napędzie nas drażniła: gdy toczyliśmy się w korku i chcieliśmy nagle przyspieszyć, by zmienić pas, pojawiało się mocne szarpnięcie, mające źródło w okolicach tylnej osi – takie zachowanie zupełnie nie pasuje do auta kosztującego prawie 400 000 zł.
Poza tym nieprzyjemnym zachowaniem o prowadzeniu GLC 300e coupé możemy wypowiadać się w samych superlatywach. Dzięki pneumatycznemu zawieszeniu nie czuliśmy dyskomfortu związanego z podwoziem nieco twardszym niż w klasycznym GLC. Układ kierowniczy w domyślnym trybie Comfort reagował błyskawicznie, bez przesadnej nerwowości, a zawieszenie gwarantowało wysoką stabilność i dużą frajdę podczas dynamicznej jazdy po zakrętach (w hybrydowym modelu idealny – 50/50 – międzyosiowy rozkład mas).
W czasie parkingowych manewrów co prawda można pomarudzić na słabą widoczność wsteczną, ale od czego są czujniki i dobrej jakości obraz z kamery (także przedniej)? Poza tym fenomenalna, jak przystało na Mercedesa, jest zwrotność tego modelu. Także nieźle spisywały się hamulce, które po rozgrzaniu potrafiły skrócić drogę hamowania jeszcze o metr (100-0 km/h po 35 m).
Mercedes GLC 300e – zaskakująca rekuperacja
Na pierwszych kilometrach za kierownicą hybrydowego SUV-a szokowała nas mocna i nierównomierna rekuperacja. Wytracanie prędkości (odzysk energii) po zdjęciu nogi z gazu był raz silny, raz nie. GLC 300e jest bowiem wyposażone w aktywną rekuperację, która współpracuje z kamerą i reaguje na ruch uliczny. Jeśli dojeżdżamy do korka, hamowanie odzyskowe jest mocne, a po zdjęciu nogi z gazu, gdy bezpośrednio przed nami nie ma auta, toczymy się swobodnie. Trochę to na początku dziwiło, ale z czasem nauczyliśmy się zachowań pojazdu. Dzięki odrobinie doświadczenia można poruszać się w mieście niemal bez dotykania hamulca.
Mercedes GLC 300e –to nam się podoba
Osiągi, prowadzenie, jakość, komfort, nowoczesne multimedia i systemy bezpieczeństwa, zwrotność, cicha praca, aktywna rekuperacja.
Mercedes GLC 300e – to nam się nie podoba
Szarpania w układzie napędowym, mało miejsca z tyłu i w bagażniku, duże spalanie w trybie hybrydowym, mały zasięg EV, wysoka krawędź załadunku.
Mercedes GLC 300e – podsumowanie
Mam z tym modelem kłopot. Z jednej strony przeszkadzają mi w nim ciasnota (z tyłu i w kufrze), niewielki zasięg EV i wysokie spalanie w trybie hybrydowym, z drugiej – podobają mi się osiągi, prowadzenie i wygląd. Za te pieniądze chciałbym mieć jednak pod maską 6-cylindrowy silnik...
Wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,1 s |
0-100 km/h | 5,8 s |
0-130/0-160 km/h | 9,5/14,8 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 3,2 s (aut.) |
80-120 km/h | 4,0 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 2143/467 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 50/50 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,8/11,7 m |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 36,1 m |
gorące | 35,0 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
przy 100 km/h | 63 dB (A) |
przy 130 km/h | 67 dB (A) |
Spal. test. w trybie hybr. (95 okt.) | 8,5 l/100 km |
Zasięg w trybach: hybryd./EV | 590/37 km |
Dane producenta
Silniki: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 + elektr. |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
System. moc (KM)/mom. (Nm) | 320/700 |
Poj. skok. silnika benz. (cm3) | 1991 |
Moc silnika benz. (KM/obr./min) | 211/5500 |
Mom. silnika benz. (Nm/obr./min) | 350/1300 |
Moc silnika elektrycznego (KM) | 122 |
Mom. silnika elektrycznego (Nm) | 440 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 9/4x4 |
0-100 km/h (s)/v maks. (km/h) | 5,8/230 |
Spal. (l/100 km)/emisja CO2 (g/km) | 1,9-2,5/44-57 (WLTP) |
Poj. bagaż./zb. paliwa (l)/baterii (kWh) | 350-1250/50/13,5 |
Marka i model opon test. auta | Pirelli Scorpion Verde |
Rozmiar opon test. auta | 255/45 R 20 |
Wyposażenie
Wersja | GLC 300e 4MATIC |
7 airbagów/tempomat/LED-y | S/S/S |
Klima aut./unikanie kolizji | S/S |
System multimedialny/el. karbonowe | S/5080 zł |
Kabel ład. domowy/publicz. 8 m Typ 2 | S/1350 zł |
Linia stylistyczna AMG/alufelgi 20 cali | 13 830/5360 zł |
Zawieszenie pneumatyczne | 10 730,00 zł |
Lakier metaliczny/skórzana tapicerka | 4400/18 350 zł (pakiet) |
Ceny/gwarancje
Cena podst. testowanej wersji | 254 000 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 2 lata/30 lat |
Przeglądy | wg wskazań komputera |
Cena testowanego egzemplarza | 394 410 zł |
Układ kierowniczy w domyślnym trybie Comfort reagował błyskawicznie, bez przesadnej nerwowości, a zawieszenie gwarantowało wysoką stabilność i dużą frajdę podczas dynamicznej jazdy po zakrętach.
W standardzie jest oferowany przewód do ładowania akumulatorów z gniazdka domowego.
Ładowanie akumulatorów z zewnętrznego źródła można precyzyjnie zaplanować.
Pełne ładowanie akumulatorów z gniazda 230 V (pod znaczkiem dystrybutora rzeczywista moc) zajmuje 5 h 20 min.
Gdy toczyliśmy się w korku i chcieliśmy nagle przyspieszyć, by zmienić pas, pojawiało się mocne szarpnięcie, mające źródło w okolicach tylnej osi.
Czytelny wyświetlacz head-up ma możliwość konfiguracji pokazywanych informacji.
Wzorowa jakość materiałów (choć odradzamy
jasną skórę na fotelach) i przyjemna obsługa
(z wyjątkiem gładzików na kierownicy). Karbonowe wstawki pasują do 320-konnego auta.
Elektroniczne zegary zmieniają się w zależności od wybranego trybu jazdy, ale kierowca może także niezależnie od trybu zmienić widok.
Między zegarami znajduje się komputer pokładowy. Jego wygląd (podobnie jak prawego zegara) zmieniamy za pomocą niewygodnego gładzika.
W dolnej części prawego zegara kierowca może obserwować wskaźniki wykorzystania energii elektrycznej oraz poziom rekuperacji.
Wygodne fotele z możliwością zmiany długości
siedzisk. W testowym aucie – z funkcją chłodzenia.
Jak na klasę średnią nie porywa ilość miejsca na wysokości kolan (indeks 745 mm). Ścięta tylna część dachu ogranicza przestrzeń nad głową.
O komfort podróżnych z tyłu dba trójstrefowa klimatyzacja.
350 litrów (o 45 l mniej niż w klasycznym GLC) to jak na klasę średnią kiepska wartość. Pod podłogą schowek na przewody zasilające.