Mercedes Sprinter to idealny pojazd na wakacje dla dwóch rodzin, ale też znakomity partner do pracy, bo oprócz dużej liczby pasażerów ma potężną przestrzeń bagażową, a jego ładowność wynosi prawie 1,3 tony. My sprawdzaliśmy jego możliwości podczas weekendowego wyjazdu nad morze. Testowy pojazd wyposażony był w 9 miejsc. Z przodu oprócz kierowcy siedział tylko pasażer (opcjonalnie dostępne podwójne siedzenie). Dzięki takiej konfiguracji można było bez wychodzenia na zewnątrz przedostać się do tylnej części pojazdu. Obydwa przednie fotele zapewniały wygodę podróżowania dzięki temu, że były obszerne i miały dodatkowe podłokietniki. Siedzenie kierowcy wyposażone było dodatkowo w resorowanie hydrauliczne, które zapewniało bardzo wygodną podróż, niezależnie czy poruszaliśmy się na krótkich odcinkach czy w trasie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoMercedes Sprinter – wygodne fotele i dużo przestrzeni
Drugi i trzeci rząd wyposażono w dwumiejscowe kanapy (dostępne także trzyosobowe). Ponieważ podróżowały na nich dzieci w fotelikach doceniliśmy fakt, że miały seryjne mocowania Isofix. To, że siedzenia były dwu–, a nie trzymiejscowe miało zaletę bowiem osoby dorosłe siedzące z przodu i w czwartym (ostatnim) rzędzie foteli mogły podejść do dzieci bez potrzeby wychodzenia z samochodu. Oprócz tego w sytuacji postoju podróżni ostatniego rzędu mogli swobodnie opuścić pojazd, a nie czekać aż miejsce opuszczą pasażerowie zewnętrznych foteli. Choć Mercedes Sprinter kombi jest pojazdem zbudowanym na podwoziu auta dostawczego to osoby podróżujące z tyłu zaskoczone były dobrym wyciszeniem kabiny, wydajnym ogrzewaniem i klimatyzacją (zamontowane były dodatkowe klimatyzatory i układ nagrzewania dla tylnej przestrzeni - ok. 10 000 zł bez VAT) , a także dość wysokim komfortem resorowania.
Podróżując w dwie rodziny (łącznie 9 osób) zadowoleni byliśmy z potężnej przestrzeni bagażowej sprintera, która pozwoliła bez trudu zmieścić 12 walizek i 4 rowery, a i tak między wspomnianymi przedmiotami było jeszcze dużo miejsca. Załadunek i bezpieczne mocowanie bagaży ułatwiał opcjonalny stopień zamontowany z tyłu pojazdu oraz seryjne punkty kotwiczenia.
Mercedes Sprinter – mimo dużych gabarytów łatwe prowadzenie
Kierowcom, którzy na co dzień poruszają się autem osobowym może wydawać się, że prowadzenie olbrzymiego – prawie 7-metrowego – mercedesa sprintera będzie dużym wyzwaniem. W rzeczywistości jazda w ruchu miejskim i autostradą okazały się nie tylko łatwe, ale wręcz przyjemne. Wysoka pozycja za kierownicą zapewniała dobrą widoczność w każdym kierunku. Przy cofaniu mogliśmy liczyć na duże lusterka wsteczne oraz kamerę cofania.
Łatwe i przyjemne prowadzenie mercedesa sprintera to przede wszystkim zasługa dopracowanego zawieszenia (wzmocnione z przodu), precyzyjnego układu kierowniczego, a także nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę. Układ COLLISION PREVENTION ASSIST kontrolował odstęp od pojazdu jadącego z przodu, a w razie niebezpieczeństwa wystąpienia kolizji ostrzegał kierowcę sygnałami wizualnymi i dźwiękowymi. W ostateczności uruchamiał asystenta układu hamulcowego wspomagającego hamowanie. Podczas jazdy autostradą, bezpieczeństwo jazdy zwiększały asystenci utrzymiania pasa ruchu i bocznego wiatru. Pierwszy system w przypadku niezamierzonej zmiany pasa ostrzegał kierowcę dźwiękowo i wizualnie, drugi z kolei po przez przyhamowanie poszczególnych kół pojazdu stabilizował jazdę podczas silnych podmuchów wiatru. Na autostradzie korzystaliśmy także z opcjonalnego tempomatu.
Mercedes Sprinter – sprawny, choć paliwożerny napęd
Powody do zadowolenia dawał także napęd. Trzylitrowy, sześciocylindrowy turbodiesel o mocy 190 KM przekazywał moment obrotowy na tylne koła za pośrednictwem 7-stopniowej automatycznej przekładni. W pełni załadowany Mercedes Sprinter bardzo sprawnie nabierał prędkości i to zarówno podczas jazdy w ruchu miejskim jak i na autostradzie. Automatyczna skrzynia biegów szybko i płynnie zmieniała biegi, dzięki czemu zwiększała się dynamika jazdy. Mniej powodów do zadowolenia dawało zużycie paliwa, które podczas testu wyniosło średnio 12,5 l/100 km. Było dość wysokie, gdyż w większości przemieszczaliśmy się autostradą. Wówczas spalanie wynosiło od 13 do 15 l/100 km. Tak duża rozpiętość spowodowana była silnym wiatrem, który podczas jazdy w jedną stronę wiał od czoła pojazdu, a w drugą – w tył auta.
Dane techniczne | Sprinter kombi 319 CDI |
Pojemność silnika | 2987 ccm |
Moc maksymalna | 190 KM |
Moment obrotowy | 440 Nm |
Śr. spal. testowe | 12,5 l/100 km |
Wys. wnętrza | 1940 mm |
DMC | 3500 kg |
Ładowność | 954-1292 kg |
Dług./rozstaw osi | 6961/4325 mm |
Cena auta z wyposażeniem dodatk. | 233 831 zł (bez VAT) |
Galeria zdjęć
Nadwozie testowego Sprintera miało prawie 7 metrów długości (rozstaw osi 4325 mm) i najwyższy dach. Boczne szyby w przestrzeni pasażerskiej w kolorze czarnym wymagają dopłaty 1626 zł (bez VAT). Sprinter kombi 319 CDI (190 KM) w wersji bazowej kosztuje 153 900 zł. Testowy egzemplarz po doposażeniu został wyceniony na 233 831 zł (bez VAT).
W Sprinterze kombi na brak schowków nikt nie powinien narzekać.
Choć testowy Sprinter kombi 319 CDI miał najdłuższe i najwyższe nadwozie to można nim było poruszać się dysponując jedynie prawe jazdy kategorii B (dmc 3,5 t). Pod maską pracował najmocniejszy, 190-konny diesel, który doskonale współpracował z automatyczną skrzynią biegów (7 przełożeń). Mimo dużego i ciężkiego nadwozia dynamika samochodu była zadowalająca. Ze zużycia paliwa byliśmy nieco mniej zadowoleni – 12,5 l/100 km. Znakomitą widoczność w nocy zapewniały reflektory biksenonowe z funkcją doświetlania zakrętow (2710 zł bez VAT)
W zależności od rodzaju zawieszenia ładowność Sprintera kombi wynosi od 954 do 1292 kg. Duża przestrzeń we wnętrzu pozwala zabrać na pokład 9 osób plus mnóstwo bagaży (rowery, walizki, łóżeczka turystyczne).
Klimatyzacja półautomatyczna Tempmatic wymaga dopłaty 5160 zł (bez VAT). Biorąc pod uwagę dużą przestrzeń we wnętrzu jest bardzo wydajna.
Jeśli zdecydujemy się na automatyczną przekładnię warto dokupić także tampomat (820 zł bez VAT).
Siedmiostopniowy „automat” wymaga dopłaty 5940 zł (bez VAT), ale warto go mieć na pokładzie. Skrzynia działa szybko i miękko przełącza biegi.
Przy tak dużych gabarytach pojazdu (prawie 7 m długości) kupno kamery cofania (1566 zł bez VAT) jest wskazane. Radioodtwarzacz z nawigacją kosztuje dodatkowe 1482 zł (bez VAT).
Bardzo wygodny w długiej trasie fotel wyposażony był hydrauliczne resorowanie (1383 zł bez VAT). Za podłokietniki w siedzeniach kierowcy i pasażera przedniego trzeba dopłacać (186 zł bez VAT za szt.).
Stopień z tyłu pojazdu (466 zł bez VAT) ułatwia wejście do przestrzeni ładunkowej. Duże i wysokie nadwozie sprawiało, że samochód wrażliwy był na boczne podmuchy wiatru, a różnica w spalaniu podczas jazdy z wiatrem i pod wiatr wynosiła nawet 2 l/100 km (przy jeździe autostradowej).
Wygodne, pełnowymiarowe fotele z zapięciami Isofix sprawdzają się także na długich trasach. Dzięki dobremu resorowaniu i dużej ilości przestrzeni podróżowanie w każdym z trzech rzędów jest wygodne.
Wygodne uchywty na napoje, plus gniazdko 12V. W aucie, którym planujemy jeździć w dalekie trasy przydałoby się gniazdo 230V.
Z miejsca kierowcy doskonała widoczność w każdym kierunku. Obsługa urządzeń pokładowych jest intuicyjna. Niestey za dwupłaszczyznowo regulowaną kolumnę kierowniczą oraz airbagi boczne i kurtynowe trzeba dopłacać. W standardzie jest tylko airbag kierowcy.