O Eclipsie Cross usłyszeliśmy oficjalnie kilka miesięcy temu, kiedy to Mitsubishi przedstawiło model szerokiej publiczności na salonie samochodowym w Genewie. Jednak dopiero w październiku pierwsze egzemplarze rywala takich modeli jak Nissan Qashqai, Renault Kadjar, VW Tiguan czy Opel Grandland trafiły do salonów dilerskich i rozpoczęła się sprzedaż tego modelu. Co ciekawe, to właśnie klienci w Europie mogą kupić Eclipsy Cross jako pierwsi na świecie, bowiem na pozostałe rynki świata, w tym macierzysty japoński, auto zacznie być systematycznie wprowadzane dopiero za kilka tygodni.
Eclipse Cross produkowany jest w Japonii w fabryce marki w Okazaki i to właśnie na należącym do niej torze testowym miałem okazję po raz pierwszy sprawdzić nowego SUV-a Mitsubishi.
Mitsubishi Eclipse Cross – samurajski styl
W ofercie Mitsubishi Eclipse Cross pozycjonowany jest pomiędzy mniejszym ASX-em a większym Outlanderem. Na tle konkurentów nowy model Mitsubishi wyróżnia się bardzo wyrazistą stylistyką zapewniającą mu unikalny wygląd. Przyznam, że to mocna strona auta i choć może przywoływać skojarzenia z klinem ociosanym precyzyjnymi cięciami kataną zwłaszcza na bokach nadwozia, to z pewnością nie można odmówić mu uroku (za design modelu odpowiada Tsunehiro Kunimoto, który trzy lata temu przeszedł do Mitsubishi z Nissana). SUV ma 4405 mm długości, 1805 mm szerokości i 1685 mm wysokości, natomiast jego rozstaw osi sięga 2670 mm (taki sam ma Outlander).
Wnętrze oferuje dobrą przestronność, a dzięki możliwości wzdłużnego przesuwania tylnej kanapy ilość miejsca dla pasażerów lub bagażu łatwo dopasować do potrzeb, choć trzeba przyznać, że sam bagażnik nie należy do największych w klasie – ma pojemności od 341 do 448 l (w zależności od ustawienia tylnej kanapy). Qashqai oferuje od 430 l, Kadjar od 470 l, Tiguan – od 615 l, Grandland od 514 l.
Dobre wrażenie robi jakość wykończenia, która moim zdaniem jest najlepsza spośród wszystkich modeli marki. Centralne miejsce na desce rozdzielczej zajmuje 7-calowy, dotykowy ekran systemu multimedialnego, a na konsoli środkowej umieszczono prosty w obsłudze touchpad, za pomocą którego można sterować np. radiem lub połączeniami z telefonem z systemem Android Auto albo Apple CarPlay. Przydatnym gadżetem jest czytelny wyświetlacz przezierny, który poza prędkością pokazuje także wskazówki nawigacji czy ustawienia aktywnego tempomatu.
Mitsubishi Eclipse Cross – turbo z CVT i 4x4
Obecnie auto dostępne jest tylko z benzynowym turbodoładowanym silnikiem o pojemności 1,5 l i mocy 163 KM. W konfiguracji czteronapędowej silnik ten współpracuje z bezstopniową przekładnią CVT, która oferuje 8 wirtualnych biegów. Przyznam, że w trybie automatycznym skrzynia radzi sobie wystarczająco dobrze. Oczywiście pod warunkiem, że nie przyjdzie nam do głowy wciskanie pedału gazu w podłogę, bo choć inżynierom Mitsubishi udało się częściowo wyeliminować typowe dla tego typu konstrukcji wycie silnika przy utrzymywaniu wysokich obrotów, to w takiej sytuacji lepiej skorzystać z łopatek przy kierownicy i redukcją zachęcić silnik do żwawszych reakcji na ruchy pedałem gazu. Wówczas Eclipse Cross potrafi pokazać dynamiczny pazur, z dużą swobodą przekazując na obydwie osie 250 Nm momentu obrotowego (jego maksymalna wartość dostępna jest już od 1800 obr./min).
Auto prowadzi się pewnie i jest stabilne. System tzw. aktywnej kontroli znoszenia potrafi przyhamowywać poszczególne koła i w ten sposób znacząco poprawiać trakcję i zachowanie w zakrętach, co zachęca do agresywniejszej jazdy. Na torze podczas slalomu, omijania przeszkód czy pokonywania łuków z dużą prędkością Eclipse Cross zachowywał się właściwie bez zarzutu i przewidywalnie pozwalając na stałe utrzymywanie kontroli. Dynamicznej jeździe sprzyja też dość sztywna charakterystyka zawieszenia, które bez problemów radzi sobie również na nierównościach. Drgania kół są skutecznie izolowane i pochłaniane, a dobrze wyciszone wnętrze sprawia, że jazda tym SUV-em jest komfortowa i przyjemna.
Niestety, nie miałem jeszcze możliwości sprawdzenia zachowania się auta na bezdrożach.
Mitsubishi Eclipse Cross – od 93 990 zł
W bazowej wersji wyposażeniowej Inform, ze skrzynią manualną i napędem na przednie koła kosztuje niespełna 94 tys. zł, przy czym bazowa wcale nie oznacza ubogiego wyposażenia. Standard obejmuje tu bowiem m.in. 16-calowe alufelgi, przednie, boczne, kurtynowe i kolanową dla kierowcy poduszki powietrzne, układy kontroli trakcji i stabilizacji, wspomagania ruszania na wzniesieniu i ograniczania skutków kolizji czołowych, asystenta pasa ruchu, radio CD/MP3, tuner cyfrowy, tempomat, automatyczną klimatyzację czy elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu. Najdroższa jest wersja Instyle, na którą trzeba wydać 147 990 zł.
Podsumowując: Eclipse Cross sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie i z pewnością ma duże szanse na skuteczną rywalizację w tym bardzo konkurencyjnym segmencie.
Mitsubishi Eclipse Cross 1.5 8CVT 4WD Intense Plus
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1499 cm3, R4 turbo benz. |
Moc | 163 KM przy 5500 obr./min |
Moment obrotowy | 250 Nm przy 1800-4500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | bezstopniowa skrzynia CVT, napęd na cztery koła |
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s |
Średnie zużycie paliwa | 7,0 l/100 km |
Masa własna | 1550 kg |
Cena | od 133 990 zł |