Volvo zbudowało ciekawe auto. V40 przekonuje do siebie niecodzienną, ekstrawagancką stylistyką, ładnie wykończonym wnętrzem i dobrze sprawującym się zawieszeniem, które – choć twarde – radzi sobie także z tłumieniem nierówności. Do tego dochodzą oszczędne (wg zapewnień producenta) silniki.
Czy to przypadek? Ledwie na czele Volvo stanął Stefan Jacoby, który wcześniej pracował dla Volkswagena, a już firma kopiuje receptę sukcesu Golfa i Audi A3: na sprawdzoną technikę trzeba naciągnąć szykowne blaszane ubranie, całość doprawić luksusowymi dodatkami i już mamy kompakt premium.
Czy klientom Volvo nie będzie przeszkadzało to, że w ładnym nadwoziu kryje się technika Forda Focusa? Mimo że Volvo od 2 lat należy do Chińczyków, nadal stosuje rozwiązania swojego niedawnego partnera. Oczywiście, na papierze wszystko wygląda OK, ale jest jedno „ale” –silna konkurencja. Latem na rynku pojawią się nowe Audi A3 i Mercedes klasy A, a BMW serii 1 dopiero co zadebiutowało.
Wsiadamy do wnętrza V40 i pierwsza niespodzianka: dzięki zastosowaniu poduszki chroniącej przechodnia podczas kolizji (patrz apla z prawej) przednie słupki mogą być ekstremalnie płaskie, co sprawia, że widok zza kierownicy jest naprawdę wyjątkowy. Deska rozdzielcza została zaprojektowana z dużym pietyzmem, a materiały wykończeniowe są pierwszej klasy – ani śladu jakości Focusa.
Jeśli ktoś lubi sprzęt nagłośnieniowy Bang & Olufsen, a pod pojęciem skandynawskiego designu rozumie coś więcej niż Ikea, ten będzie zadowolony.
Testowy samochód był wyposażony w sportowy układ jezdny. Zawieszenie twarde, ale nie można powiedzieć, że nie zapewnia komfortu. Natomiast układ kierowniczy mógłby być bardziej bezpośredni – nie jest źle, ale wydaje się nam, że niemiecka konkurencja radzi sobie lepiej.
Pod maską naszego auta znalazł się najmocniejszy doładowany silnik benzynowy 1.6 o mocy 180 KM, do którego nie mamy żadnych zastrzeżeń. Za to zestawiony z nim 6-stopniowy „automat” był trochę zbyt nerwowy – lekkie naciśnięcie pedału gazu powodowało natychmiastową redukcję biegu.
Auto trafi do salonów we wrześniu, ale ceny są już znane. Najtańsze V40 kosztuje 86 900 zł.
Nowe V40 zastąpi w ofercie 3-drzwiowego hatchbacka C30 i kombi V50. Pod koniec roku w salonach pojawi się odmiana V40 Crosscountry z napędem na obie osie
Świetna jakość materiałów współgra z nowoczesnym konceptem kokpitu V40. Niemalże pionowa płaszczyzna po stronie pasażera wymaga przyzwyczajenia – w pierwszej chwili wydaje się, że deska rozdzielcza nieco przytłacza