Nowy Lexus NX - młodość ma w genach. Pierwsza jazda

Lexus NX – zaskoczenia

Nowy Lexus NX zaskakuje, zanim jeszcze zajmiemy miejsce za kierownicą – kiedy chcemy otworzyć drzwi, klamka jest nieruchoma. Wystarczy jednak lekko dotknąć do umieszczonego od wewnątrz klamki sensora, aby drzwi otworzyły się. Jest to nowość zastosowania po raz pierwszy w Lexusie i w ogóle na świecie. Podobne rozwiązanie zastosowano przy otwieraniu drzwi od wewnątrz – wystarczy dotknąć przycisk w miejscu, gdzie zwykle jest mała klamka, aby drzwi otworzyły się. Nie zawsze jednak ten mechanizm zadziała. Nie, nie chodzi o jego zawodność, lecz o bezpieczeństwo osoby wysiadającej. Jeśli czujniki wykryją, że z tyłu nadjeżdża inny pojazd, otwieranie drzwi zostanie na chwilę zablokowane, aż pojazd przejedzie.

Elektroniczna klamka to nie jedyne zaskoczenie, jakie przeżyjemy poznając nowego Lexusa NX. Kolejne czeka nas w środku, po zajęciu miejsca za kierownicą – to duży ekran. Jest to najważniejszy element nowej platformy multimedialnej. Ekran ma przekątną 9,8 cala (standard) lub 14 cali (wyższe wersje wyposażeniowe). Mapy nawigacji wyświetlane na tych ekranach są doskonale widoczne, pozwalają na pokazanie nawet drobnych szczegółów. Poza nawigacją na ekranie możemy obsługiwać telefon, system audio, odbierać informacje. Asystent "Hej Lexus" reaguje na komendy głosowe kierowcy lub pasażera na przednim fotelu. Można w ten sposób np. poprosić o zamknięcie okna, zmianę temperatury nawigacji czy wyszukanie potrzebnej informacji. Auto ma stałe połączenie z internetem, co zapewnia m.in. zdalną aktualizację oprogramowania oraz aktualną informację o ruchu drogowym.

Miłym zaskoczeniem jest też system audio. W standardzie 10-głośnikowy, a w wyższych wersjach wyposażeniowych 17-głośnikowy Mark Levinson Premium Surround Sound. Ten drugi zamienia NX-a w salę koncertową zapewniając przestrzenny dźwięk na najwyższym poziomie. Jakości odtwarzanej muzyki nie psują odgłosy z zewnątrz auta. Lexus NX jest bardzo dobrze wyciszony – dotyczy to zarówno odgłosów pracującego silnika, jak też szumów powietrza i toczących się kół.

Lexus NX – wrażenia z jazdy

Pierwsza wersja NX-a krytykowana była za głośną pracę automatycznej przekładni bezstopniowej. Szczególnie uciążliwy był hałas podczas dynamicznego ruszania, czy gwałtownego dodania gazu np. podczas wyprzedzania. W takich sytuacjach naprzód słychać było wycie przekładni, a dopiero po chwili samochód przyspieszał. W drugiej generacji NX-a to zjawisko nie występuje, auto jest cichsze. Dotyczy to obu systemów napędowych: 350h i 450h+. Obie wersje mieliśmy okazję przetestować podczas premiery auta w Hiszpanii.

Nowy Lexus NX ma napęd hybrydowy, przy czym wersja „słabsza” 350h o łącznej mocy 244 KM to zwykła hybryda, a odmiana 450h+ to hybryda typu plug-in (możliwość ładowania z gniazda 230 V) o łącznej mocy 309 KM. Obie wersje wyposażone są w silnik spalinowy o pojemności 2.5 litra, plus silnik elektryczny z przodu o mocy 134 kW i tylny o mocy 40 kW. Pojemna bateria litowo-jonowa w NX 450h+ (18,1 kWh) zapewnia duży zasięg na samym prądzie – wg danych producenta wynosi on 69-76 km, a w mieście nawet 89-98 km. Można wtedy osiągnąć maks. 135 km/h.

Obie wersje napędu hybrydowego Lexusa NX zapewniają więcej niż dobre osiągi, porównywalne z autami sportowymi. 350h do „setki” potrzebuje 7,7 sekundy, a wersja mocniejsza 450h+ zaledwie 6,3 s. Kierowca ma tylko mocno trzymać kierownicę, o resztę zadbają układy pokładowe – nawet przy bardzo dynamicznym ruszaniu nie ma pisku opon, ryku silnika – auto odjeżdża błyskawicznie, a kierowca i pasażerowie wciskani są w wygodne i dobrze wyprofilowane fotele. Dzięki umieszczeniu baterii nisko i pośrodku samochodu właściwości jezdne NX-a są znakomite. Najlepiej czuć to w zakrętach, nawet przy dużych prędkościach auto prowadzi się pewnie, mamy bardzo dobre wyczucie drogi.

Mieszane uczucia wzbudził gadżet z wyposażenia opcjonalnego – kamery zamiast lusterek bocznych. Obraz z kamer wyświetlany jest na dwóch małych ekranach umocowanych na dole przednich słupków. Jest to tak odmienne od widoku w lusterkach bocznych, że wymaga dłuższego przyzwyczajenia. Póki co nie radzimy wybierać tej opcji.

Lexus NX w Polsce

Druga generacja Lexusa NX dotrze do klientów w styczniu 2022 roku. Model 350h oferowany będzie w 5 wersjach wyposażeniowych: Elegance,Business, Prestige, F-Sport i Omotenashi, a mocniejsza wersja 450h+ w trzech ostatnich. W cenniku ceny zaczynają się od 199 900 zł za 350h Elegance po 339 900 zł za 450h+ Omotenashi. Klienci zapłacą jednak mniej, ponieważ można odliczyć eko bonus w wysokości 7,3 proc. od ceny katalogowej. Można też skorzystać z oferty dilerskiej – tu negocjować trzeba indywidualnie, ale warto, bo można utargować nawet 5-6 proc.

Do tej pory klienci złożyli w salonach Lexusa zamówienia na ok. tysiąc nowych modeli NX.

Lexus NX – dane techniczne: