Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Opel Insignia GSi - szybka i zwinniejsza

Opel Insignia GSi - szybka i zwinniejsza

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński

Opel Insignia po sportowym treningu nazywa się teraz „GSi”. Nie jest tak mocna, jak poprzedniczka w wersji OPC, ale nadal szybka i zwinniejsza niż dotychczas

Opel Insignia GSi - szybka i zwinniejsza
Zobacz galerię (14)
Opel
Opel Insignia GSi - szybka i zwinniejsza

Dlaczego sportowa Insignia już nie nazywa się „OPC”? Bo ma mniejszy i słabszy silnik. Po 325-konnym V6 2.8 poprzedniczki zostało tylko wspomnienie, teraz jest 2-litrowe R4, które w wersji benzynowej osiąga 260 KM, a jako diesel z podwójnym doładowaniem – 210 KM. Co więcej, te jednostki można mieć też w zwykłych Insigniach. Ale czy to znaczy, że OPC jako topowa ewolucja jeszcze wróci? Przedstawiciele Opla tego nie wykluczają, ale szybko zmieniają temat na debiutującą w tym roku Corsę GSi.

No ale w GSi też jest czym jeździć. Głównym „macherem” tego projektu był kierowca wyścigowy Volker Strycek, który twierdzi, że Insignią GSi wykręcił na Północnej Pętli Nürburgringu o 12 s lepszy czas niż Insignią OPC. Biorąc pod uwagę to, że GSi traci do starego OPC w sprincie 0-100 km/h 1,3 s, „szacun” zarówno dla niego, jak i inżynierów.

Czary? Być może też, ale przede wszystkim „dieta cud”. Bo przy zmianie generacji szybki duży Opel stracił 160 kg masy, dostał specjalnie opracowane do niego Micheliny Pilot Sporty 4S i napęd 4x4 z wektorowaniem momentu napędowego przy tylnej osi. W porównaniu ze zwykłą Insignią GSi ma o 10 mm obniżone zawieszenie, każde 20-calowe koło jest o 1,5 kg lżejsze, a z przodu zamontowano 345-milimetrowe tarcze hamulcowe z 4-tłoczkowymi zaciskami Brembo.

Insignia zachwyca lekkim i bezpośrednim prowadzeniem oraz pewnym przenoszeniem mocy na asfalt. Na szybkich wyjściach z zakrętów posłusznie trzyma kurs, nie przechyla się zbytnio na boki. Trzeba tylko pamiętać, że to kawał wozu i nie przesadzać ze ścinaniem zakrętów. ESP w trybie Competitive pozwala zarzucać tyłem na śliskim – mieliśmy okazję poczuć to na nawadnianym torze testowym Michelina w Fontagne.

Z kolei na łagodnie pozawijanych i niezupełnie równych drogach Prowansji Insignia GSi dała się poznać z komfortowej strony. Mimo opon w rozmiarze 245/35 R 20 amortyzatory całkiem znośnie radziły sobie z wybojami i pęknięciami asfaltu. Nie męczył też szum toczenia dużych kół, za to po wybraniu trybu sportowego silnik zaczynał donośniej wyć i tego wzmocnienia brzmienia nie da się wyłączyć. W czasie spokojnej jazdy na autostradzie i drodze szybkiego ruchu komputer pokładowy wskazał 10,7 l/100 km – niemało.

Ostatecznie jednak Insignia GSi Sports Tourer pozostawia nawet po jeździe na drodze publicznej pewien niedosyt osiągów. 0-100 km/h w 7,5 s to żwawo, ale 280-konny VW Passat Variant urywa 1,8 s z tego czasu i nawet nie każe się tytułować mianem sportowego. Może jednak to OPC jeszcze wróci...

Opel Insignia GSi - naszym zdaniem

Dynamiczni dyrektorzy biegają maratony, pływają na kicie – oto auto służbowe, które będzie pasować do ich stylu życia. Insignia GSi wciąga w prowadzenie, ale maniacy prędkości mogą być nieco zawiedzeni.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków