- Aktualna generacja Opla Vivaro to konstrukcja koncernu PSA – technicznie bliźniacze auta znajdziemy też w salonach Citroena, Peugeota i Toyoty
- W wersji furgon dostępne są dodatki takie, jak w wersjach osobowych
- Silnik o mocy 122 KM dobrze radzi sobie nawet z załadowanym autem
- Systemom asystującym nie zawsze można ufać – testowany egzemplarz notorycznie oszukiwał co do ograniczeń prędkości
W motoryzacji od lat trend jest taki, że każda kolejna generacja jakiegoś modelu jest większa od poprzedniej. Nowy Opel Vivaro to wyjątek od tej reguły. Aktualna, trzecia już generacje tego modelu jest zauważalnie mniejsza od poprzednich. Zmieniły się zresztą nie tylko wymiary – nowy model to efekt mariażu Opla z koncernem PSA i ma bliźniacze rodzeństwo ze znaczkami Peugeota, Citroena, Toyoty. Poprzedni model powstawał w koprodukcji z Renault.
W przypadku aut użytkowych z tego segmentu przesadnie duże wymiary nie są wcale zaletą – tego typu auta nie służą do „dużego transportu”, ale najczęściej do logistyki miejskiej, albo jako pojazdy dla rzemieślników. W takim przypadku wymiary zewnętrzne takie, jak w przypadku zwykłego auta osobowego lub niewiele większe, są naprawdę pożądane – dzięki nim nie ma problemu np. ze znalezieniem miejsca do zaparkowania czy wjazdem na parking podziemny pod biurowcem czy budynkiem mieszkalnym.
Opel Vivaro - ładowność i przestrzeń ładunkowa
Testowany model to trzyosobowa wersja furgon z najdłuższym nadwoziem (długość 5,30 m) – dostępne są też odmiany o długości 4,6 i 4,95 m. Przestrzeń ładunkowa to w zależności od wersji od 4,6 do 6,6 metra sześciennego. Jak na gabaryty auta, to dobry wynik. Załadunek auta jest łatwy, szczególnie jeśli nabywca zakupi wersję wyposażoną w przesuwne drzwi po obu stronach auta i tylne drzwi otwierane na boki, zamiast klapy unoszonej do góry. Maksymalna ładowność również zależy od wybranej wersji – w modelu długim może ona wynosić do 1374 kg.
Skąd tytułowy pomysł, że to auto może być świetne dla hydraulików? Przez ciekawy „patent” – czyli system Flex Cargo. Pod tą nazwą kryje się niewielka klapa w grodzi między kabiną a przestrzenią bafażową oraz sprytnie unoszony do góry fotel pasażera. Dzięki temu rozwiązaniu w aucie da się przewozić przedmioty dłuższe niż przestrzeń bagażowa, bo mierzące nieco ponad 4 m. Oczywiście nie może to być nic przesadnie obszernego, ale drabina, długie deski czy rury powinny się zmieścić.
Opel Vivaro – wnętrze prawie jak w wersji osobowej
Co do części pasażerskiej, to jest ona wykonana w zbliżonym standardzie, co wnętrza odmian typowo osobowych, oczywiście nie licząc nieco bardziej „zmywalnej” tapicerki. Dostępne są takie opcje jak klimatyzacja automatyczna, nie najgorszy system multimedialny z dużym wyświetlaczem, a nawet wyświetlacz Head Up, z którego odczytać można m.in. prędkość auta, komunikaty nawigacji czy informację o obowiązującym na danym odcinku drogi ograniczeniu prędkości. I to właśnie ten wyświetlacz, a właściwie wiarygodność wskazywanych przez niego informacji wzbudziła nasze największe zastrzeżenia. Chodzi konkretnie o wyświetlane na nim informacje o ograniczeniach prędkości, które bardzo często nie miały zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością i sugerowanie się którymi można przypłacić utratą prawa jazdy. Uliczka w środku terenu zabudowanego z ograniczeniem do 30 km/h – a na wyświetlaczu np. ograniczenie do 90 km/h! Policjanta raczej by nie interesowało, że kierowca zaufał nowoczesnej technice!
Dwie osoby podróżują całkiem wygodnie, ale trzecie środkowe miejsce można traktować wyłącznie jako opcję awaryjną – trzech rosłych pracowników z przodu się raczej nie pomieści!
Jak jeździ Opel Vivaro?
Jak jeździ dostawcze Vivaro? Bardzo dobrze! Ze 122 konnym dieslem o pojemności 2.0 l (do wyboru są też wersje 1.5 i mocy 105 lub 120 KM oraz 2.0 o mocy 150 i 177 KM) nawet po solidnym załadowaniu przestrzeni bagażowej nie staje się zawalidrogą. Zarówno na pusto, jak i z pełnym ładunkiem samochód zachowuje się przewidywalnie – prowadzi się pewnie i ma skuteczne hamulce. Prędkość maksymalna tej odmiany to 170 km/h, a do 100 km/h auto rozpędza się w ok. 13 s, więc nawet na autostradzie nie jest to zawalidroga.
W kabinie nie jest też przesadnie głośno – szczególnie jeśli porównamy zamknięty furgon ze znacznie bardziej hałaśliwą „brygadówką”. W aktualnej ofercie nie ma wersji z silnikiem benzynowym.
Opel Vivaro - ceny i wyposażenie dodatkowe
Ceny Opla Vivaro w wersji Furgon zaczynają się od 91 400 zł netto, odmiana XL ze 122-konnym silnikiem i manualną skrzynią biegów kosztuje co najmniej 105 400 zł netto. Za dodatkowe drzwi przesuwne po lewej stronie trzeba dopłacić 1400 zł, system multimedialny z nawigacją to opcja dodatkowa za 4300 zł.
Opel Vivaro – dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1997 cm3, R4, turbodiesel |
Moc | 122 KM przy 3750 obr./min |
Moment obrotowy | 340 Nm przy 2000 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa manualna, napęd przedni |
Prędkość maksymalna | 170 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 13,3 s |
Średnie testowe zużycie paliwa | 7,8 l/100 km |
Masa własna | od 1584 kg |
Cena | od 105 400 zł (netto) |