Renault Koleos TCe160 EDC - jak jeździ duży SUV z małym silnikiem?

Niestety, czar nieco pryska, kiedy wsiądziemy do auta. Co prawda skórzane fotele testowanej wersji wyglądają doskonale (i są naprawdę wygodne), ale reszta kabiny wygląda już dosyć skromnie. Ani design, ani użyte materiały nie zachwycają – obszycia i ozdobne wstawki tego nie zmieniają – przy czym to jedno z tych aut, których wnętrza wyglądają lepiej na zdjęciach, niż w rzeczywistości. Za to trudno mieć zastrzeżenia co do jakości wykonania – wszystkie elementy są solidnie spasowane. Nie ma też poważniejszych powodów, żeby czepiać się ergonomii wnętrza – tak długo, jak posługujemy się fizycznymi przełącznikami, przyciskami i pokrętłami. Przyzwyczaić się tylko trzeba do tego, że nieco „azjatycki” sposób rozwiązano otwieranie klapki wlewu paliwa i że nieco ukryty został włącznik podgrzewania kierownicy.

Miejsca jest pod dostatkiem, bagażnik, nie licząc znajdującego się pod nim schowka, mieści niemal 500 litrów bagażu (choć po złożeniu kanapy powierzchnia nie jest płaska), a pod podłogą bagażnika znajdziemy praktyczny schowek i rozsądnych rozmiarów dojazdówkę, która przecież przydać się może nie tylko w Azji.

Renault Koleos - niby Samsung, a z multimediami średnio

Za to zestaw multimedialny i sterowanie funkcjami auta z poziomu centralnego wyświetlacza pokazują, że (mimo niedawnego liftingu) mamy do czynienia z modelem, który pojawił się na rynku kilka lat temu. Wciąż modny, "teslowy", pionowy układ monitora tego nie zmieni – do czołówki w tej dziedzinie modelowi Renault Koleos daleko, choć trzeba przyznać uczciwie, że kilku konkurentów wciąż oferuje rozwiązania wyraźnie gorsze. Co do funkcjonalności zestawu trudno mieć zastrzeżenia – urządzenie współpracuje ze smartfonami, ma nawigację pobierającą automatycznie aktualne dane o ruchu. Za to dźwięk generowany przez system audio – w wersji Initiale Paris mamy nagłośnienie Bose – jest naprawdę przyjemny.

Renault Koleos - czy silnik 1.3 wystarcza do dużego SUV-a?

Renault Koleos nie jest może takim kolosem, jak to sugeruje jego nazwa, ale to przecież pokaźne auto o długości niemal 4,7 metra, ważące ponad półtorej tony "na pusto”. Silnik o pojemności 1,3 litra, w dodatku współpracujący z automatyczną skrzynią biegów – to nie brzmi, jak idealna konfiguracja napędu do takiego auta. Ale wiecie co? Jeśli byście nie wiedzieli, że pod maską pracuje takie "maleństwo”, to podczas jazdy próbnej na pewno nie zwrócilibyście na to uwagi.

Ten silnik, rozwijający moc 160 KM w zupełności wystarcza do normalnej, wygodnej jazdy – jeśli ktoś nie ma sportowych ambicji, nie będzie rozczarowany. Silnik i skrzynia współpracują poprawnie, a co najważniejsze, napęd nie brzmi wcale tak, jakby rozpędzał Renault Koleos ostatkiem sił. Nie musicie się obawiać, że przy przyspieszaniu obrotomierz będzie ciągle w pobliżu czerwonego pola, albo że spod maski będzie ciągle dochodziło wycie zamęczanej maszyny – wszystko odbywa się zupełnie niespektakularnie. Najlepsze jest jednak to, że – w przeciwieństwie do wielu innych dużych aut napędzanych małymi silnikami – Renault Koleos jest stosunkowo oszczędny. Realne, średnie zużycie paliwa w trybie mieszanym to 7-8 l/100 km, czyli niewiele więcej, niż obiecuje producent w danych technicznych.

O zawieszeniu auta można powiedzieć w zasadzie to samo, co o napędzie – szału nie ma, ale robi robotę – to przyzwoity kompromis między komfortem, a prowadzeniem, choć na miękkość, z jakiej słynęły niegdyś auta francuskie nie ma tu co liczyć. No ale przecież już na początku ustaliliśmy, że Renault Koleos Francuzem czystej krwi nie jest.

Renault Koleos - czy warto go kupić?

Ceny katalogowe modelu Koleos z silnikiem 1.3 TCe zaczynają się od 128 900 zł, ale oczywiście w promocjach kupić go można o co najmniej kilka tysięcy taniej. Wersja Initiale Paris, z bogatym wyposażeniem obejmującym nie tylko stylistyczne dodatki, ale też bogaty pakiet systemów asystujących ( podstawowa wersja ZEN też w tej dziedzinie wypada nieźle) oraz jedne z najładniejszych i najwygodniejszych w tym segmencie fotele z piękną skórzaną tapicerką, kosztuje według cennika 152 900 zł, ale i tu można liczyć na promocję. Jeśli ktoś nie oczekuje od SUV-a sportowych osiągów i napędu 4x4, a ważne są dla niego przestronność, komfort i niskie spalanie, to Renault Koleos może być atrakcyjną propozycją.

Renault Koleos TCe 160 EDC - dane techniczne