Historia drapieżnych odmian miejskiej Ibizy sięga 1996 roku. Wówczas hiszpańska marka brała czynny udział w Rajdowych Mistrzostwach Świata. By uczcić sięgnięcie po mistrzowską koronę w kategorii aut z dwulitrowymi silnikami oraz napędem na przednią oś opracowano Seata Ibizę Cupra.

Samochód otrzymał dwulitrowy silnik o mocy 150 KM, sztywne zawieszenie oraz pakiet ospojlerowania. Klienci przekonali się do Cupry. Od 1996 roku na drogi wyjechało ponad 16 tysięcy sztuk niszowego auta, co stanowi 20 proc. sprzedaży w segmencie małych samochodów sportowych. Cztery lata temu ofertę Seata uzupełniła mniej bezkompromisowa od Cupry Ibiza FR, której produkcja przekroczyła poziom 35 tysięcy egzemplarzy.

Ibiza czwartej generacji zadebiutowała wiosną ubiegłego roku. Samochód jest dobrze wykonany i urzeka właściwościami jezdnymi. Niestety temperament nawet najmocniejszych z oferowanych wersji był reglamentowany. Wkrótce sytuacja ulegnie zmianie, gdyż Seat opracował sportowe wersje nowej Ibizy - Cupra oraz FR. Mieliśmy okazję sprawdzenia ich możliwości kilka miesięcy przed rynkowym debiutem.

Za stylizację nadwozia nowej Ibizy odpowiada Luc Donckerwolke, który pracował m.in. nad karoserią Lamborghini Gallardo. Efekt jego prac w postaci zadziornie wyglądającego pojazdu doskonale znamy z ulic. Ibizę FR różnią od nich inaczej stylizowane zderzaki, większe koła oraz podwójna rura wydechowa. Ibiza Cupra jeszcze bardziej rzuca się w oczy. 17-calowe felgi, masywne zderzaki, duże wloty powietrza oraz centralnie umieszczona rura wydechowa przyciągają spojrzenia większości użytkowników dróg. Sportowych akcentów nie brakuje także w kabinie. Zamontowano w niej dobrze wyprofilowaną kierownicę, wstawki imitujące włókno węglowe oraz głębokie fotele z tapicerką pikowaną czerwoną nicią.

Dla klientów poszukujących nietypowego samochodu przygotowano pakiet stylistyczny Bocanegra. Jego cechą szczególną jest lakierowany na czarno pas przedni. Wyróżnik optycznie powiększa powierzchnię przedniego wlotu powietrza i stanowi nawiązanie do Seata 1200 Sport z 1975 roku. Przedstawiciele hiszpańskiej firmy deklarują, że dołożyli starań, by Bocanegra była unikalna. W utrzymaniu wizerunku auta ma pomóc ograniczenie produkcji do tysiąca egzemplarzy w skali roku.

Nowości Seata mają urzekać pod względem technicznym. Do napędu Cupry oraz FR-ki użyto silnika 1.4 TSI. Jednostka, która niedawno zdobyła tytuł Silnika Roku 2009 ma zaledwie 1,4 litra pojemności, jednak za sprawą bezpośredniego wtrysku paliwa i podwójnego turbodoładowania zapewnia prawdziwie sportowe osiągi.

150-konna Ibiza FR przyśpiesza od 0 do 100 km/h w czasie 7,7 sekundy. Prędkość maksymalna została określona na 212 km/h, a średnie spalanie ma wynosić zaledwie… 6,3 l/100km. Teoretycznie, gdyż za kierownicą usportowionego auta trudno odmówić sobie przyjemności mocniejszego dociśnięcia gazu. Nawet wówczas Ibiza FR domaga się ok. 8-10 l/100km. Jeżeli kierowca pamięta o zasadzie "turbo żyje - turbo pije" i zdecyduje się na płynną jazdę, samochód potrafi spalić poza miastem 5,8 l/100km.

Serce Cupry rozwija 180 KM i 250 Nm. Dzięki zastosowaniu podwójnego turbodoładowania silnik zabiera się do pracy od najniższych obrotów i wykazuje chęć do współpracy aż do odcięcia zapłonu. Seat deklaruje, że nowa Cupra jest w stanie rozpędzić się do "setki" w 7,2 sekundy oraz osiągnąć 225 km/h.

W trakcie niezbyt forsownej jeździe z baku Cupry powinno ubywać średnio niecałe 7 l/100km. Dla większości kierowców wynik będzie nieosiągalny. Twarde zawieszenie, niskoprofilowe opony, groźnie powarkujący wydech oraz opcjonalne hamulce AP-Racing z potężnymi tarczami i 4-tłoczkowymi zaciskami kuszą, by często dociskać gaz do podłogi…

Obie nowości Seata będą dostępne wyłącznie z automatyczną przekładnią DSG. Siedmiobiegowy "automat" zmienia przełożenia szybko i płynnie. Proces może być sterowany przez elektronikę, jednak w razie potrzeby można wziąć sprawy we własne ręce i zmieniać biegi dźwignią albo manetkami przy kierownicy.

Pierwsze egzemplarze wzmocnionych wersji Ibizy właśnie opuszczają mury fabryki. Samochody trafią do Francji, gdzie za podstawową wersję 150-konnej Ibizy FR przyjdzie zapłacić niecałe 20 tysięcy euro. Mocniejsza i bardziej bezkompromisowa Cupra jest droższa o trzy tysiące euro. Po dołożeniu 790 euro klient będzie mógł wyjechać z salonu autem z pakietem Bocanegra.

W chwili obecnej dokładna data rozpoczęcia polskiej sprzedaży nowych wersji Ibizy nie jest jeszcze znana. Importer zapowiada, że samochody powinny trafić do salonów na przełomie sierpnia i września.