Skoda Fabia Monte Carlo. Czy ma coś wspólnego z kultowym rajdem?

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – nadwozie

Z długością 4,11 m Fabia należy do najdłuższych modeli w swojej klasie, co przekuwa w dobrą przestronność w obu rzędach siedzeń i bagażnik na poziomie aut kompaktowych (380-1190 l). Niższy niż w poprzedniej generacji dach nie psuje wrażenia przestrzeni w kabinie.

Czarne lakierowanie dachu wizualnie dodatkowo obniża wysokość auta, w tym kolorze wykończono też inne detale nadwozia wersji Monte Carlo, żeby podkreślić sportowe korzenie. Kształt zderzaków jest jednak taki sam, jak w innych Fabiach, wizualnie nie ma tu agresywnych szaleństw, a w standardzie są tylko felgi "16-ki". Za 17-calowe alufelgi trzeba dopłacić 1950 zł.

Zobacz także: nasz test Skody Fabii z podstawowym silnikiem 1.0 MPI

W kokpicie oko cieszą czerwone akcenty. Podcięta kierownica obszyta perforowaną skórą świetnie leży w dłoniach. Niestety, palce szybko znajdują też plastiki, które nieco psują to dobre wrażenie (twarda górna część deski czy boczki). Jadąc po nierównościach czy wjeżdżając na krawężnik słychać też ciche trzaski.

Znakomicie sprawdzają się za to sportowe przednie fotele z wyraźnie wyprofilowanymi boczkami i zintegrowanymi zagłówkami. Ekran dotykowy jest w zasięgu wzroku i dłoni, ma klarowne menu. Szkoda tylko, że Skoda w tym wydaniu multimediów nie montuje pokręteł. Dobrze, że są dotykowe guziki "skróty" do najważniejszych menu. Czytelne wirtualne zegary wymagają dopłaty 1900 zł, można je też mieć w pakiecie z adaptacyjnym tempomatem i asystentem pasa ruchu za 3250 zł.

Duży plus dla Skody za dbanie o takie detale, jak: parasolka ukryta w drzwiach kierowcy, nawiewy i dwa gniazda USB dla tylnych pasażerów czy spryskiwacz kamery cofania. Takie rzeczy spotyka się raczej w autach wyższych klas.

Zobacz także: nasz test Skody Fabii 1.0 TSI/110 KM

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – silnik

Sparowany seryjnie z siedmiostopniowym DSG 150-konny silnik 1.5 TSI to jedyna czterocylindrówka w ofercie Fabii. Asfaltu może nie zrywa, ale dobrze łączy dynamikę (8,0 s 0-100 km/h) z umiarkowanym zużyciem paliwa.

Przy niskim obciążeniu jednostka potrafi pracować tylko na dwóch cylindrach, a po odpuszczeniu gazu przekładnia przechodzi w tryb żeglowania – oba zabiegi z korzyścią dla spalania. W mieście Fabia zużywa od 5,9 do 7,8 l/100 km, pod miastem 4,8 l, a na autostradzie 6,3 l/100 km. Mój średni wynik z pętli testowej (pomiarowej) 5,6 l/100 km potwierdził fabryczny parametr WLTP.

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – prowadzenie

Mimo rajdowych aspiracji i sportowego zawieszenia (opcja za 650 zł) Fabia Monte Carlo jeździ dość komfortowo. Skręca lekko i pewnie, w zakrętach zachowuje się bezpiecznie, a przy wyższych prędkościach na autostradzie – stabilnie. Tym autem śmiało można ruszać w daleką podróż. Seryjny asystent pasa ruchu włącza się po każdym uruchomieniu silnika i ingeruje w tor jazdy, wyłączenie go wymaga dwóch kliknięć.

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – koszty

Monte Carlo można mieć od 76 000 zł, ale silnik 1.5 podbija cenę do 93 800 zł. A z kompletnym wyposażeniem testowanego egzemplarza do blisko 120 000 zł. To tyle, co Ford Fiesta ST – mocniejszy i bardziej emocjonujący hot hatch z prawdziwego zdarzenia.

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – nasza opinia

Fabia Monte Carlo z silnikiem 1.5 jest całkiem mocna, lecz rajdowa raczej tylko z nazwy. W cenie testowanego egzemplarza można już mieć coś bardziej sportowego i emocjonującego. Ale jeśli zapas mocy ma służyć przede wszystkim autostradowym podróżom, Fabia będzie dobrym wyborem – także z racji miejsca w kabinie i kufrze oraz zasięgu. OCENA: 5—

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – wyniki testu

Skoda Fabia 1.5 TSI Monte Carlo – dane techniczne (producenta)