Małe auta stanowią sensowne rozwiązanie indywidualnego transportu w mieście. Jakkolwiek pierwsza generacja Smarta nie pozostawiła miłych wspomnień z jazd po Warszawie, z zaciekawieniem powitaliśmy w redakcji jego następcę, który w zeszłym roku przeszedł modernizację. Co udało się poprawić?
Druga generacja straciła urok samochodu, który można zaparkować prostopadle, tam gdzie inni mogą stanąć tylko równolegle, ale dzięki długości 2,7 m nadal łatwo znajduje miejsce na zatłoczonych ulicach. Ceną za to jest niezgrabna sylwetka auta i malutkie wnętrze. Dwie osoby siedzą dość wygodnie, ale trudno pozbyć się wrażenia zamknięcia w ciasnej przestrzeni, bo tylna szyba znajduje się tuż za oparciami.
Jakość materiałów na przeciętnym poziomie, a cienka dźwigienka zmiany biegów i wskaźniki wystające z deski rozdzielczej nie wyglądają ani ładnie, ani solidnie.układ napędowy/osiągi. Turbodoładowany silnik łatwo radzi sobie z napędzaniem 770-kilogramowego autka. Jednak jego współpraca ze zautomatyzowaną skrzynią biegów pozostawia wiele do życzenia. Każda zmiana przełożenia – czy to w trybie ręcznym, czy automatycznym (opcja) – powoduje szarpnięcie i niezamierzony ukłon podróżnych.
Sytuacja trochę się poprawia, gdy auto się rozpędzi i osiągnie maksymalny, 5. bieg, ale wtedy przykry hałas trzycylindrowej jednostki staje się trudny do wytrzymania. Nie ma też co liczyć na oszczędności na stacji paliw, bo zużycie benzyny w mieście jest relatywnie do wymiarów i masy samochodu wysokie.
Zawieszenie udało się poprawić. Smart nie podskakuje już na każdej nierówności, jak to robił poprzednik, ale do komfortu wciąż daleko. Duży plus za wynikającą z małych gabarytów łatwość manewrowania w mieście.
Wysoka cena podstawowa wersji Pulse (bazowej dla tego silnika) obejmuje czołowe airbagi i ESP, ale nie uwzględnia klimatyzacji, radia ani bocznych poduszek.Auto testowe, doposażone w te i kilka innych opcji, kosztowało ponad 60 tys. zł. W sytuacji, gdy na rynku przybywa bezpiecznych, funkcjonalnych i dobrze wyposażonych modeli miejskich, Smart może liczyć wyłącznie na zdeklarowanych miłośników marki.