- Korando 1.5 GDI-T zużyło w naszym teście średnio 9,3 l/100 km – to bardzo dużo jak na samochód tej klasy i mocy
- Paliwożerność jest jednak jedyną naprawdę poważną wadą modelu – poza tym dał się nam poznać z dobrej strony
- W porównaniu z poprzednikiem istotnie poprawiły się prowadzenie i zestrojenie zawieszenia
To SsangYong? Nie taki brzydki nawet... podoba mi się! – słyszę zza pleców, gdy kończę test spalania nowego Korando, czyli cierpliwie dolewam paliwa pod korek. Sporo go wchodzi – 163-konne 1.5 Turbo zużyło na naszej trasie pomiarowej średnio aż 9,3 l/100 km. Wśród bezpośrednich konkurentów nowego SUV-a SsangYonga jeszcze większy apetyt w tej próbie miało tylko Mitsubishi Eclipse Cross 1.5 Turbo (9,5 l). Dla porównania: 160-konna Mazda CX-5 2.0 potrzebowała 7,6 l, a Nissan Qashqai 1.3 DIG-T – 7,3 l/100 km. Korando nawet na najspokojniejszym, podmiejskim odcinku naszej trasy nie zbliżyło się do tych wyników – zużyło 8,5 l/100 km. Na autostradzie zmierzyliśmy 9,7 l, a w mieście – od 8,8 l przy płynnym ruchu poza godzinami szczytu do nawet 16,4 l/100 km na porannym, 9-kilometrowym dojeździe do pracy w gęstym ruchu i z zimnym silnikiem na starcie.
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – nawet przy 5 osobach będzie znośnie
Paliwożerność Korando to jego największa wada. Poza tym dało się poznać raczej z dobrych stron i w obliczu mało udanych poprzedników przerosło nasze oczekiwania. Przede wszystkim: w 4,45-metrowym nadwoziu wygospodarowano wystarczająco dużo przestrzeni dla 4 dorosłych osób. Nawet w piątkę nie będzie dramatu, bo z tyłu nie tylko mamy więcej miejsca na kolana i nad głową niż np. w Nissanie, lecz także kabina jest szersza. Do tego pojemnością bagażnika SsangYong bije wszystkich rywali wspomnianych w poprzednim akapicie – mieści 551 l.
Nowe Korando jest sztywniej zestrojone i bardziej zwarte od poprzednika, ale nie sili się przy tym na nadmierną sportowość – na drodze zachowuje się przewidywalnie, a jeśli poniesie cię w zakręcie, to w porę wyczujesz zalążki podsterowności. Układ kierowniczy wyważono z myślą o spokojnej jeździe, wokół zera jest trochę „martwo”, ale mimo to utrzymanie stabilnej linii na autostradzie udaje się bez konieczności ciągłych korekt. Na nierównościach tylna oś Korando potrafi lekko podskoczyć, amortyzacja mogłaby odbywać się bardziej mięsiście i harmonijnie, ale ogólny komfort jest dobry.
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – czy warto zamówić "automat"?
Automatyczna skrzynia biegów to tradycyjny „hydrokinetyk” Aisina. Wymaga 8000 zł dopłaty i płynnie pracuje, z redukcjami trochę się ociąga, lubi też ignorować polecenia dawane manetkami. Ale elastyczny silnik „pociągnie” też na wyższym biegu, tyle że nie bardzo lubi wspinać się na wysokie obroty. Po przestawieniu trybu jazdy z Normal na Sport napęd nieco się ożywia, a układ kierowniczy pracuje z większym oporem. Zaraz obok jest przycisk do uśpienia i tak już dość zaspanego i mało efektywnego układu start-stop. Wcześniej niż później zaczniecie odruchowo naciskać oba guziki przy każdym starcie.
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – nasza opinia
Dobrze widzieć, że niszowy SsangYong się stara i nowe Korando mu się udało. Spalanie tej wersji niestety szokuje, jest alternatywa w postaci diesla, ale słabszego o 27 KM i droższego o 12 500 zł.
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – to nam się podoba
- Przestronna kabina
- Duży bagażnik
- 5-letnia gwarancja
- Bardziej udane zestrojenie zawieszenia niż w poprzedniku
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – to nam się nie podoba
- Wysokie spalanie
- Wadliwy Bluetooth
- Prawie bezużyteczne łopatki
- Fotele bez regulacji podparcia lędźwi
- Nieco toporne wykończenie
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – nasze pomiary testowe
0-50 km/h | 3,5 s |
0-100 km/h | 9,9 s |
0-130 km/h | 16,5 s |
60-100 km/h | 5,5 s (aut.) |
80-120 km/h | 7,1 s (aut.) |
Masa własna/ładowność | 1556/484 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 59/41 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,4/11,8 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne hamulce) | 44,8 m (opony zimowe) |
Hamowanie ze 100 km/h (rozgrzane hamulce) | 45,4 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
przy 100 km/h | 64 dB (A) |
przy 130 km/h | 69 dB (A) |
Spal. testowe (95 okt.) | 9,3 l/100 km |
Zasięg | 540 km |
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Napęd rozrządu | łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 1497 |
Moc silnika (KM/obr./min) | 163/5000-5500 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 280/1500-4000 |
0-100 km/h (s) | 11,6 |
V maks. (km/h) | 193 |
Średnie spalanie wg WLTP (l/100 km) | 180 |
Emisja CO2 (g/km) | 7,9 |
Skrzynia biegów | aut. 6 |
Napęd | przedni |
Marka i model opon test. auta | Firestone Destination Winter |
Rozmiar opon test. auta | 235/55 R 18 |
Pojemność bagażnika (l) | 551-1248 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 50 |
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – wyposażenie
Wersja | Onyx |
Klimatyzacja aut. 2-strefowa | S |
Nawigacja | S |
Wirtualne zegary | S |
Kluczyk zbliżeniowy | S |
Czujniki park./kamera cof. | S/S |
Skaner znaków | S |
Asystent pasa ruchu | S |
Lakier metalik | 2700 zł |
Alufelgi 18-cal. | S |
SsangYong Korando 1.5 GDI-T – cena i gwarancja
Cena podst. testowanej wersji | 112 990 zł |
Gwarancja mechaniczna | 5 lat lub 100 tys. km |
Gwarancja perforacyjna | 6 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km |
Cena testowanego auta | 112 990 zł |