Suzuki Swift nie ma tych wszystkich błyskotek, którymi kuszą najnowsze modele europejskich marek, jednak również można w nim znaleźć sporo zalet. Do napędu służy benzyniak o pojemności 1,2 l. To czterocylindrowa, wolnossąca konstrukcja, więc lubi wysokie obroty i cechuje się miłą dla ucha kulturą pracy (nie emituje warkotu charakterystycznego dla wielu jednostek R3). Suzuki oferowało w Swifcie znacznie nowszy silnik 1.0 BoosterJet, ale nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem, więc zniknął z oferty.
Napis „Hybrid” na tylnej klapie jest mylący, ponieważ Suzuki nie dysponuje jeszcze w pełni hybrydowymi napędami, które pozwalają na przejechanie chociażby kilku kilometrów wyłącznie „na prądzie”. W Swifcie, jak i wielu innych modelach tej marki, mamy do czynienia z układem typu „mild hybrid”. Oznacza to, że energia podczas hamowania jest odzyskiwana i trafia do niewielkiej baterii litowo-jonowej. Następnie rozrusznik/generator wykorzystuje ją do pomocy przy ruszaniu (zasilany jest nią także układ elektryczny pojazdu).
Suzuki Swift 1.2 Hybrid – prawie nic nie pali
Rzeczywiście, system start/stop działa płynnie i efektywnie – silnik wyłącza się szybciej i uruchamia sprawniej. Nie oczekuj jednak elektrycznego „kopa” i poprawy osiągów. Te są bardzo przeciętne, nawet jak na niską masę auta (ok. 900 kg). Tak należy powiedzieć o czasie potrzebnym do rozpędzenia się od 0 do 100 km/h, który wynosi prawie 12 s. Nie oznacza to jednak, że Swiftem nie da się wyjechać poza miasto. Tak źle nie jest (należy tylko korzystać z wyższych obrotów).
Mikrohybryda sprawia jednak, że ten oszczędny silnik benzynowy staje się megaoszczędny. W gęstym ruchu miejskim spalanie oscylowało w okolicy 6,0 l/100 km. Po godzinach szczytu spokojnie da się „zejść” znacznie niżej. W trasie mieszanej (droga ekspresowa i krajowa) z dwoma osobami na pokładzie spalanie wyniosło 4,7 l/100 km. To sprawia, że jedynie 37-litrowy zbiornik paliwa starcza na długo.
Suzuki Swift 1.2 Hybrid – jak za dawnych lat
W środku panuje sportowy duch. Klasyczne zegary mają pionowo opadające wskazówki w pozycji „zero” i na czerwono podświetlone obwódki. Kokpit delikatnie zwrócono w stronę prowadzącego samochód. Do tego lekko spłaszczona kierownica i całkiem wygodne fotele przednie (z mocniej wyprofilowanymi boczkami), które pozwalają przyjąć niską pozycję.
Jazda Swiftem potrafi sprawić radość. Samochód nie jest szybki, ale przecież nigdy taki nie był (nawet obecna wersja „Sport” jest dość spokojna). Jest za to bardzo lekki, więc zwinny i chętnie skręca. Zawieszenie zestrojone dosyć twardo, co sprawdza się na równej drodze, ale na dziurach czy skrzyżowaniach z torowiskami trochę wytrzęsie i pohałasuje. Na minus przeciętne wyciszenie kabiny.
Do obsługi urządzeń pokładowych nie można mieć zastrzeżeń – wszystkie elementy znajdują się na swoim miejscu. Multimedia być może nie są najnowocześniejsze, ale mają wszystko, czego można oczekiwać: duży ekran dotykowy, Bluetooth, nawigację, kamerę cofania. Denerwujący jest system ostrzegania przed kolizją, który często działa bez powodu (jest zbyt wrażliwy) i emituje piskliwy dźwięk. Można go wyłączyć, ale po ponownym uruchomieniu silnika i tak znowu będzie aktywny.
Suzuki Swift 1.2 Hybrid – moim zdaniem
To sprytne auto do miasta, które nieźle wygląda (płaski dach, tylne klamki ukryte w słupkach), fajnie jeździ i mało pali. Są większe, szybsze i lepiej dopracowane samochody tej klasy, ale Swift ma swój urok. To auto w starym stylu, które polubi wielu kierowców. W dodatku nie jest zbyt drogie – najbogatsza wersja z układem „mild hybrid” kosztuje niecałe 60 tys. zł. Dobrze wyposażeni konkurenci w segmencie B potrafią być znacznie drożsi.
Suzuki Swift 1.2 Hybrid Elegance - dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1242 cm3, R4, benz. + ukł. "mild hybrid" |
Moc | 90 KM przy 6000 obr./min |
Moment obrotowy | 120 Nm przy 4400 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 5-biegowa ręczna, napęd na przednie koła |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,9 s |
Średnie zużycie paliwa | 4,4 l/100 km (producent) |
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi | 3840/1735/1495/2450 |
Pojmeność bagażnika | 265 - 947 l |
Cena | 59 900 zł |