Auto Świat Testy Testy nowych samochodów DS 9 PureTech 225 Performance Line+ – styl, luksus i wyrafinowanie

DS 9 PureTech 225 Performance Line+ – styl, luksus i wyrafinowanie

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

DS – francuska marka, działająca od 2014 r. – wypuścił niedawno na rynek flagową limuzynę, która ma być alternatywą dla takich modeli, jak Audi A6, BMW serii 5, Mercedes klasy E. Czy niemieccy rywale mają się czego obawiać, przekonamy się, testując DS 9 z 225-konnym benzyniakiem.

DS 9 2021 I generacjaŻródło: Auto Świat / Igor Kohutnicki

Odważna stylistyka nowego DS 9 idzie w parze z innowacyjnymi rozwiązaniami podnoszącymi komfort i bezpieczeństwo. Kosztująca znacznie mniej niż niemieccy rywale francuska limuzyna ujmuje komfortową jazdy, zachwyca luksusowym wyposażeniem i przekonuje zaawansowaną techniką.

Nowy DS 9 – dla kogo?

Przeczytaj też:

Francuzi robili już przed laty kilka mniej lub bardziej udanych podejść do reprezentacyjnych limuzyn. Ostatnio mieli w ofercie m.in. Renault Safrane’a, Peugeota 607 i Citroëna C6. Najdłużej z wymienionych aut przetrwał na rynku produkowany w latach 1999-2010 Peugeot 607. Teraz przyszedł czas na DS 9. Mierząca ponad 4,9 m limuzyna wykorzystuje wydłużoną płytę podłogową (EMP2), stosowaną m.in. w 2. generacji Peugeota 508, Oplu Grandlandzie czy Citroënie C5 Aircrossie. I choć DS 9 jest flagową francuską limuzyną zaprojektowaną w Paryżu (siedziba marki), to montowany jest wyłącznie w Chinach. Jak głosi plotka, francuski prezydent właśnie z tego powodu nie zdecydował się na użycie DS 9 jako osobistej limuzyny podczas tegorocznej parady z okazji Dnia Bastylii.

Nowy DS 9 – charakterystyka samochodu

Testowany przez nas DS 9 PureTech 225 Performance Line+ to podstawowa wersja silnikowa i wyposażeniowa tego modelu (cena od 209 900 zł). To oznacza przednionapędowy wariant, pod maską którego pracuje doładowany benzyniak 1.6 o mocy 224 KM, współpracujący z 8-stopniową skrzynią automatyczną (dostępne są jeszcze wersje hybrydowe 225 i 250 KM z napędem FWD oraz 360-konna AWD). Mierząca ponad 4,9 m limuzyna wykorzystuje wydłużoną płytę podłogową (EMP2), stosowaną m.in. w 2. generacji Peugeota 508, Oplu Grandlandzie czy Citroënie C5 Aircrossie.

DS 9 to hołd złożony legendarnemu DS z 1955 roku. Nawiązują do niego umieszczone na tylnej krawędzi dachu innowacyjne świetlne listewki, które pełnią funkcję świateł postojowych (w DS 19 znajdowały się kierunkowskazy). Oryginalne rozwiązania to zresztą znak rozpoznawczy DS 9. Po zbliżeniu się do pojazdu klamki wysuwają się automatycznie, wokół auta rozpoczyna się minispektakl świetlny, który oferują obrotowe matryce w przednich światłach.

DS 9 - wymiary
DS 9 - wymiaryŻródło: Auto Świat

Nowy DS 9 – ilość miejsca dla pasażerów i na bagaż

Pod względem ilości oferowanego miejsca dla podróżnych DS 9 zaskakuje. Głównie pozytywnie, bo przy rozstawie osi 2900 mm w obu rzędach siedzeń przestrzeni na nogi mamy pod dostatkiem. Gorzej, że kabina DS 9 z tyłu jest dość wąska (1450 mm), zwłaszcza na tle niemieckich limuzyn (Mercedes klasy E – 1500 mm, BMW serii 5 – 1495 mm). Nisko osadzona nad podłogą kanapa nie sprzyja podparciu ud wysokich osób, które także będą miały kłopot ze schowaniem stóp pod fotel kierowcy. No, chyba że nie będzie takiej konieczności, bo rekordowa na tle rywali przestrzeń na kolana (po odsunięciu o 1000 mm przedniego fotela pozostaje z tyłu aż 800 mm) pozwala podróżnemu niemal założyć nogę na nogę.

Francuska limuzyna sprawdzi się jako pojazd do wożenia bagaży. I choć na tle niemieckiej konkurencji oferuje o 10-20 l mniejszy kufer, to jego pojemność wynosząca 510 l z pewnością wystarczy (z nagłośniem Focal Electra jest mniejszy o 73 l). Praktycznym dodatkiem jest otwór na długie przedmioty znajdujący się pod podłokietnikiem tylnej kanapy. Na wagę bagaży (i podróżnych także) trzeba zwracać uwagę, bo pod względem rzeczywistej ładowności (462 kg) auto wypada przeciętnie – Mercedes klasy E potrafi zabrać na pokład o 100 kg więcej.

Nowy DS 9 – wnętrze

We wnętrzu także nie brakuje stylistycznych smaczków. W centralnej części deski rozdzielczej znajduje się analogowy zegarek B.R.M. R180, który po uruchomieniu auta obraca się tarczą i wskazówkami do kierowcy. W przełącznikach sterujących szybami i w grafice wirtualnych zegarów widoczne są romby – znak rozpoznawczy, widoczny także w innych modelach marki. Ale poza stylem francuska limuzyna wyróżnia się także materiałami o wysokiej jakości, które są nienagannie spasowane.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nowy DS 9 – osiągi i zużycie paliwa

Osiągi 225-konnej benzynowej nie są może oszałamiające (prędkość maksymalna 236 km/h, zmierzone przyspieszenie 0-100 km/h wyniosło 8 sekund), ale pozwalają na dynamiczną jazdę nie tylko na autostradzie. Wszystko za sprawą równomiernej charakterystyki silnika, który dobrze reaguje na gaz już od niskich obrotów (maks. mom. obr. 300 Nm przy 1900 obr./min). Jednostka jest świetnie wyciszona (odgłosy toczenia także), a dzięki rozsądnemu operowaniu pedałem gazu ma umiarkowany apetyt na paliwo. Na pętli pomiarowej średnie zużycie wyniosło 8,1 l/100 km (o ponad litr wyższe od obietnic producenta), ale i tak uważamy, że względem mocy silnika (224 KM) jest akceptowalne. Większych zastrzeżeń nie zgłaszamy także do pracy 8-stopniowego automatu, który sprawnie zmienia biegi „w górę” i szybko je redukuje. Gdy jednak w podróży wam się spieszy, warto wybrać tryb Sport lub przejść w tryb manualnej zmiany przełożeń łopatkami.

Nowy DS 9 – jak jeździ?

Choć testowana wersja Performance Line+ ma kilka stylistycznych sportowych smaczków, to ani pod względem osiągów, ani prowadzenia nie jest to model służący do dynamicznej jazdy. Owszem, podwozie DS 9 zachowuje się bardzo pewnie przy dużych autostradowych prędkościach, także na szybko pokonywanych łukach jest w pełni przewidywalne, ale reakcje kół na szybkie ruchy kierownicą są wolniejsze i mniej precyzyjne niż u niemieckich rywali. Pochwały należą się DS 9 za skuteczne hamulce. Droga zatrzymania ze 100 km/h do zera na dystansie 35 m to wynik bardzo dobry w tej klasie aut.

Największym atutem francuskiej limuzyny jest jednak komfort resorowania. Choć nie znajdziecie w niej znanego z modeli C5 i C6 hydraulicznego zawieszenia, to w podwoziu opartym na kolumnach MacPhersona z przodu i wielowahaczowym układzie z tyłu zastosowano adaptacyjne zawieszenie (seryjne w hybrydzie

E-Tense 360 AWD, opcja za 4000 zł w testowanym egzemplarzu). Umieszczona z przodu pojazdu kamera stale skanuje nawierzchnię i w zależności od jej stanu zmienia charakterystykę pracy amortyzatorów tak, by jazda była jak najbardziej komfortowa. Trzeba przyznać, że działało to dobrze, ale nie idealnie. Na krótko następujących po sobie pofalowaniach asfaltu nadwozie osadzone na dużych kołach potrafiło wpaść w nieprzyjemne wibracje.

Nowy DS 9 – cena i wyposażenie

Cena testowanego przez nas bazowego wariantu DS 9 PureTech 225 Preformance Line+ zaczyna się od 209 900 zł. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się wysoka to jednak w stosunku do niemieckich rywali (Audi A6, BMW 5 czy Mercedesa klasy S) jest niższa nawet o 30 tys. zł. Na plus francuskiej limuzyny przemawia także wysoki poziom wyposażenia seryjnego w którym znajdziemy m.in. tapicerkę siedzeń pokrytą Alcantarą czy system multimedialny z nawigacją. Z długiej listy systemów asystujących (dostępne w dobrej cenie) nam najbardziej spodobała się praca układów Night Vision i monitorowania poziomu koncentracji kierowcy.

Nowy DS 9 – gwarancja i finansowanie

DS 9 objęty jest 2-letnią gwarancją mechaniczną i 12-letnią ochroną na perforację blach. I choć niemieccy producenci oferuje zbliżone warunki (wyjątek stanowi Mercedes klasy E z 30-letnią gwarancją mechaniczną) to klienci, którzy zdecydują się na japońskiego rywala Lexusa ES mogą liczyć na lepszą 3-letnią ochronę producenta.

Dla klientów indywidualnych importer DS-a w Polsce oferuje dogodne formy finansowania (od 12 do 84 miesięcy), m.in. najem długoterminowy, leasing z opcją wykupu oraz pożyczkę. Osoby kupujące na regon mają jeszcze więcej możliwości. Oni mogą bowiem dyktować warunki, tzn. określać czas trwania umowy, roczny limit przebiegu oraz wysokość wpłaty własnej. W ramach leasingu (Free2Move Lease) mogą korzystać z usługi Connect Fleet, kompleksowego serwisu mechanicznego, serwisu wymiany opon, ubezpieczenia, a nawet otrzymać kartę paliwową. Oferta leasingowa skierowana do przedsiębiorców:przy cenie katalogowej brutto 258 900 zł, okresie leasingu 48 miesięcy i rocznym przebiegu do 10 000 km, wpłacie początkowej 10 procent, miesięczna rata leasingowa netto wyniesie 2247 zł.

Nowy DS9 – oceny

FUNKCJONALNOŚĆ: oryginalna stylistyka, świetne materiały i przestronne wnętrze. Mankamenty to wąska kabina i mała ilość miejsca na stopy. Ocena: 5-

PROWADZENIE: nie jest to mistrz precyzji, ale auto prowadzi się przyjemnie i bezpiecznie. Skuteczny system Night Vision.. Ocena: 4+

OSIĄGI I SPALANIE: 225-konny benzyniak zapewnia optymalną dynamikę i dobrze współpracuje z automatem. Wyższe o litr względem obietnic producenta, ale biorąc pod uwagę moc – akceptowalne. Ocena: 4+

MULTIMEDIA: cieszą: możliwość personalizacji, nawigacja w 3D, dobra łączność ze smartfonami oraz świetne nagłośnienie. Mniej – mało intuicyjna i wolna obsługa. Ocena: 4

ZAKUP: bogato wyposażony i tańszy od niemieckich rywali. Krótka 2-letnia gwarancja mechaniczna. Ocena: 4+

OCENA KOŃCOWA: 4+

Nowy DS 9 – wyniki testu

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy:DSDS9premium