Nieduży, inteligentny, przestronny (po ang. small, smart, spacious) – tak Toyota charakteryzuje swój najnowszy model Verso i uzasadnia dodanie do nazwy litery S.Rzadko się zdarza, aby praktyka potwierdzała marketingowe hasła, jednak w przypadku Verso S nie można mówić o nadużyciu.
Miejski van Toyoty mierzy zaledwie 399 cm, a rozstaw osi wynosi 255 cm. Patrząc na auto z zewnątrz, ma się wrażenie i jednocześnie obawy, że kabina jest ciasna. Po zajęciu miejsca za kierownicą lub – jako pasażer – na kanapie obawy te ustępują. Zarówno z przodu, jak i z tyłu miejsca jest wystarczająco dużo nawet dla wysokich pasażerów. Przestronne wnętrze udało się wygospodarować dzięki pudełkowatemu kształtowi karoserii, pionowo ściętemu tyłowi oraz krótkim zwisom.
Przyznajmy, nie jest to szczyt stylistycznej finezji, lecz raczej pokaz praktyczności. Nie ma się też co oszukiwać – mimo iż Verso S rejestrowane jest jako auto 5-osobowe, wygodnie podróżować nim może tylko czwórka pasażerów.
Przednie fotele usytuowano wysoko – wiele osób (a szczególnie panie) lubi takie rozwiązanie, ponieważ zapewnia dobrą widoczność we wszystkich kierunkach. Siedzenie kierowcy ma regulację pionową (dźwignia), co w połączeniu z możliwością dwupłaszczyznowego ustawiania kierownicy pozwala znaleźć optymalną pozycję bez względu na wzrost i zasięg rąk prowadzącego.
Pasażerowie podróżujący zarówno na przednich fotelach, jak też na kanapie nie będą mieli powodów do narzekania ani na komfort, ani na ciasnotę. Pozioma linia dachu zapewnia dużo miejsca nad głowami. I z przodu, i z tyłu do dyspozycji są podłokietniki – w aucie miejskim to rzadkość. Bardzo pomysłowo rozwiązano składanie kanapy – wystarczy pociągnąć dźwignię, przy czym można to zrobić zarówno ze środka auta, jak też od strony bagażnika. Po rozłożeniu kanapy pojemność kufra powiększa się z 430 do 852 l (1388 l po zładowaniu pod dach).
We wnętrzu Verso S zaprojektowano 19 schowków i uchwytów na napoje, w tym nietypowy, „piętrowy”, podwójny schowek z prawej strony deski rozdzielczej. Praktyczne rozwiązanie znajdziemy w bagażniku – podłogę można ustawiać na dwóch poziomach.
Pora na opisanie kolejnego członu nazwy – inteligentny. Chodzi tu o system multimedialny Toyota Touch zastosowany po raz pierwszy przez tego producenta. W jego skład wchodzi ekran dotykowy 6,1 cala, radio z CD i MP3, Bluetooth, kamera cofania, gniazda USB lub AUX (do komunikacji z iPodem). Obsługa jest łatwa, intuicyjna.
Testowaliśmy najdroższą wersję Premium wyposażoną w znany z innych modeli Toyoty 90-konny silnik Diesla 1.4 D-4D z filtrem DPF oraz 6-biegową skrzynią manualną. Wysoki moment obrotowy (205 Nm) zapewniadobrą dynamikę, pod warunkiem jednak, że nie zejdziemy poniżej 2 tys. obr./min. W trasie, gdy używamy 5. lub 6. biegu, auto jest ciche, podczas dynamicznej jazdy we wnętrzu bywa dość głośno.
Spalanie w mieście okazało się wyższe o prawie 2 litry na 100 km od deklarowanego przez producenta.
PODSUMOWANIE - Mikrovan za makrocenę. Za takie pieniądze można kupić większego Aurisa, a nawet Avensisa. Verso S nie będzie często spotykane na naszych ulicach. Na miejskiego vana Toyoty zdecydują się ci, którzy szukają oryginalnego, bogato wyposażonego auta miejskiego.