- To prawdopodobnie najlepszy dotychczas Golf kombi
- Wnętrze jest prawie tak przestronne jak w Passacie
- Bagażnik ma pojemność nawet 1641 l
Nie można powiedzieć z czystym sumieniem, że ósma odsłona Golfa dobrze weszła na rynek. Problemy wieku dziecięcego związane m.in. z wadliwym oprogramowaniem pokładowej elektroniki przez kilka miesięcy skutecznie osłabiały tego konia pociągowego oferty Volkswagena, przez co statystyki sprzedażowe nie spełniały oczekiwań. Ale wszystko wskazuje na to, że to już przeszłość. Golf nabiera rozpędu, a w jego palecie pojawiają się co i rusz kolejne odmiany, w tym Variant, bez którego trudno wyobrazić sobie segment kompaktowych kombi.
Od 1992 roku, kiedy ta wersja nadwoziowa zadebiutowała w trzeciej generacji „króla kompaktów”, zajmuje ona silną pozycję w całej gamie. Trzeba jednak przyznać, że musi sobie radzić z coraz silniejszą konkurencją wewnętrzną w postaci ostatniej odsłony Skody Octavii, która zasłużenie umacnia swoją pozycję nie tylko we flotach lecz również wśród nabywców indywidualnych, oraz SUV-a Tiguan, który zgodnie z rynkowymi trendami już jest najczęściej kupowanym modelem marki na świecie.
Nowy Volkswagen Golf Variant – większy i lepszy
Skupmy się zatem na najnowszej odsłonie Golfa Varianta, tym bardziej, że po pierwszym bliskim spotkaniu z nią możemy zaryzykować stwierdzenie, że prawdopodobnie jest to znowu najlepszy Golf w historii modelu. W każdym razie najdłuższy, bo mierząc 4,63 m jest o solidne 35 cm dłuższy od hatchbacka i o 7 cm od poprzednika. Rozstaw osi również zwiększono o 7 cm.
Na dodatek, pomimo bardziej dynamicznych proporcji sylwetki z opadającym dachem przypominającym coupe i płaską tylną szybą, projektantom modelu udało się zaoszczędzić sporo miejsca w środku. Na tylnej kanapie jest go więcej zarówno na nogi (+38 mm w porównaniu z hatchbackiem) oraz nad głowami, w sumie niemal tyle co w pozycjonowanym segment wyżej Passacie. Także bagażnik imponuje pojemnością. Przy standardowym ustawieniu oparć tylnej kanapy mieści 611 l, a po ich rozłożeniu nawet 1642 l. To o 22 l więcej niż w poprzedniej odsłonie, choć nadal nie tyle co w Octavii Kombi, która, co z może irytować parę osób w VW, dysponuje przestrzenią odpowiednio 640 i 1700 l.
Jakość wykończenia jest typowa dla Volkswagena, czyli stoi na wysokim poziomie, podobnie zresztą jak standard wyposażenia. Już w bazowej wersji obejmuje on m.in. cyfrowe zegary, system multimedialny z dotykowym ekranem 8,25 cala, DAB+ i Bluetooth, jednostrefowy Climatronic, centralny zamek z funkcją KessyGo (bezkluczykowy dostęp i uruchamianie auta), Reflektory LED Basic i tylne światła LED, a także niemal komplet systemów dbających o bezpieczeństwo.
Wśród tych ostatnich znajdziemy m.in. asystenta podjazdu, utrzymania toru jazdy, system awaryjnego hamowania oraz rozpoznawania pieszych i rowerzystów, system komunikacji między pojazdami i infrastrukturą drogową „Car2x”, układ rozpoznawania zmęczenia kierowcy czy funkcję hamowania przed nadjeżdżającym pojazdem z asystentem wymijania. Jeszcze więcej elementów oferują dostępne w palecie pozostałe wersje wyposażeniowe. Są to: Life, Style i R-Line oraz uterenowiona Alltrack.
Nowy Volkswagen Golf Variant – 9 wariantów silnik/skrzynia do wyboru
Asortyment odmian napędowych jest również bardzo szeroki. Otwiera go benzyniak 1.0 TSI/110 KM w parze z manualną 6-biegową skrzynią, dalej do wyboru mamy zelektryfikowaną jego wersję z miękkim układem hybrydowym i 7-stopniowym DSG, potem podobne rozwiązanie w przypadku silników 1.5 TSI o mocy 130 KM i o mocy 150 KM (zwykłe z manualem 6b, eTSI z 7-stopniowym DSG). W palecie turbodiesli znajdziemy jednostki 2.0 TDI w wariantach 115 KM (z manualem) lub 150 KM (manual lub DSG) oraz zarezerwowany póki co dla wersji Alltrack motor o mocy 200 KM z napędem 4Motion i skrzynią DSG.
Podczas pierwszych jazd testowych do dyspozycji mieliśmy odmianę 1.5 eTSI z pakietem R-Line. Auto sprawiło bardzo dobre pierwsze wrażenie, a jego większe wymiary i masa nie wpłynęły w żaden sposób negatywnie na zachowanie Golfa podczas jazdy. Osiągi są niemal identyczne – przyspieszenie do „setki” słabsze tylko o 0,2 s. Podobnie komfort jak i precyzja prowadzenia. Zresztą pod tym względem Golf nie bez powodu zasłużył na miano wzorca tej klasy.
Na koniec ceny. Te startują z pułapu 89 590 zł w przypadku bazowego benzyniaka 1.0/110 KM i od 103 590 zł za bazowego diesla 2.0/115 KM.
Nowy Volkswagen Golf Variant – Naszym zdaniem
Golf Variant oferuje dodatkową przestrzeń, której brakuje rodzinom w hatchbacku. Jego sportowe proporcje podnoszą atrakcyjność modelu przy okazji czyniąc przyjemną i sprytną alternatywą dla Tiguana.
Nowy Volkswagen Golf Variant Alltrack, czyli twardziel
Jest tylko 15 mm wyższy ale dzięki kilku drobnym zabiegom stylistycznym prezentuje się znacznie bardziej surowo. To głównie zasługa zmienionego czarnych nadkoli, zmienionych zderzaków i listew progowych dodających offroadowego aromatu. Jego uniwersalny charakter i możliwości poruszania się po rożnych nawierzchniach podkreśla seryjny stały napęd na obydwie osie (4Motion) i 200-konny turbodiesel znany z wersji GTD.
W połączeniu ze standardową skrzynią DSG Golf Alltrack może ciągnąć przyczepę o masie do 2000 kg. W wyposażeniu m.in. 17-calowe alufelgi, 3-strefowa klimatyzacja, czujniki parkowania z przodu i z tyłu i system nawigacji Discover Media z usługą "Streaming&Internet", z wyświetlaczem 10". Auto można już zamawiać. Ceny: od 176 790 zł.
Kokpit z cyfrowymi zegarami i dotykowym ekranem systemu multimedialnego. W topowej wersji przekątna 10 cali
Maksymalna głębokość bagażnika to 1845 mm, minimalna 1062 mm, a wysokość 700 mm
Z tyłu przybyło 38 mm przestrzeni na nogi
Dynamiczna rodzina. Od lewej GTD, Alltrack i Variant R-Line