- Wśród kombi klasy premium Volvo V60 ma największy bagażnik – pojemność 529 l
- Smukła sylwetka Volvo V60 prezentuje się dynamicznie, a jednocześnie elegancko
- Premium jest nie tylko jakość, lecz także cena
Mówisz: „szwedzki styl” i od razu masz na myśli surowe meble z Ikei, proste drewniane domy i… kanciaste kombi Volvo. Wszystko się zgadza, tyle tylko, że to ostatnie to już pieśń przeszłości. Praktyczne wersje tej marki dawno temu rozpoczęły ewolucję w kierunku obłości i dynamicznych kształtów karoserii. Potwierdzeniem tego trendu jest nowe wydanie Volvo V60, które do sprzedaży trafiło latem tego roku.
Volvo V60 - w pełni udane nadwozie
Najładniej wygląda z… No właśnie – boku, przodu, tyłu? Szwedzkie kombi urzeka z którejkolwiek strony się na nie spojrzy. Z przodu dominuje charakterystyczna atrapa chłodnicy oraz reflektory z wzorem „młota Thora”, tył kusi sportowym akcentem w postaci poczwórnych końcówek układu wydechowego, a z boku patrzymy na smukłą sylwetkę z szybami zwężającymi się ku tyłowi.
Nie jest to może odkrywcze, ale powody do zadowolenia daje sposób wkomponowania bagażnika w całość nadwozia – nie sprawia wrażenia doczepionego na siłę. Na pierwszy rzut oka może nawet wydawać się, że jego pojemność padła łupem udanej stylistyki. To tylko część prawdy. Standardowo mieści 529 l, a zatem więcej niż u konkurentów (Audi A4: 505 l; BMW serii 3: 495 l). Jednak po powiększeniu kufra V60 musi uznać wyższość rywali. Pojemność jego bagażnika to 1441 l, podczas gdy w A4 zmieści się do 1510 l, a w serii 3 – do 1500 l.
Ze swojego zadania świetnie wywiązali się specjaliści odpowiedzialni za część pasażerską. Dotykasz delikatnej skórzanej tapicerki, siadasz na obszernych fotelach i już wiesz, że dobrze trafiłeś – to prawdziwa klasa premium. Do tego dochodzą świetne materiały na desce rozdzielczej i przestronność, dzięki której w obu rzędach siedzeń wysocy pasażerowie mogą poczuć się w pełni swobodnie. Zarówno na ich kolana, jak i nogi wygospodarowano tu mnóstwo miejsca.
Volvo V60 - potrafi być szybkie
Lubicie dynamiczną, ale nie narowistą jazdę? Zatem V60 ze 190-konnym dieslem pod maską i z automatyczną skrzynią będzie świetnym wyborem. Tak, to prawda, że przyspieszenie do „setki” po 8,5 s nie jest rekordowym wynikiem (Audi A4 z dieslem o takiej samej mocy i z automatyczną przekładnią uzyskuje tę prędkość po 7,8 s, a BMW serii 3 – po 7,7 s), ale na pewno nie przynosi wstydu szwedzkiemu kombi. Trzeba jednak pamiętać, że prawdziwa zabawa zaczyna się po wybraniu trybu jazdy o nazwie „Dynamic”. Wówczas silnik żwawiej reaguje na dodanie gazu, a skrzynia sprawniej zmienia poszczególne przełożenia. To ważne, bowiem w komfortowym ustawieniu jej mechanizm wykazuje się lekkim zawahaniem.
Do charakterystyki jednostki napędowej pasuje zestrojenie zawieszenia. Polubią je przede wszystkim kierowcy, którym zależy na komfortowym tłumieniu nierówności. Szkoda tylko, że podczas pokonywania dużych wybojów z tylnej osi dobiega hałas.
Mniej zachwyca dynamiczna jazda po krętych odcinkach dróg. Jednak nie z powodu pracy układu jezdnego, lecz kierowniczego. Jego precyzja nie jest do końca zadowalająca, a prowadzący nie otrzymuje pełnej informacji o tym, co dzieje się z kołami pojazdu. Za to na duże brawa zasługują hamulce, które pozwalają zatrzymać samochód już po 33,9 m.
Volvo V60 - w tej klasie nie będzie tanio
Premium jest nie tylko jakość, lecz także cena. Wprawdzie za najtańsze V60 zapłacimy 147 000 zł, ale wówczas otrzymamy auto ze 150-konnym benzyniakiem i manualną skrzynią. Na diesla o mocy 190 KM trzeba wydać minimum 158 700 zł. Jednak testowany egzemplarz był jeszcze droższy, gdyż występował w wersji Inscription, kosztującej 190 200 zł. Po doliczeniu opcji wartość pojazdu wzrosła aż do 275 100 zł.
Volvo V60 - to nam się podoba
Przestronne wnętrze, komplet systemów bezpieczeństwa, skuteczne hamulce.
Volvo V60 - to nam się nie podoba
Niezbyt precyzyjny układ kierowniczy, klekoczący diesel, hałasujące zawieszenie, wysoka cena zakupu.
Volvo V60 - nasza opinia
Uroda to nie wszystko i Volvo bardzo dobrze to wie. Nowe V60 ma cechy, dzięki którym docenia się radość z jazdy eleganckim, a do tego praktycznym autem. To prawda, że w testowanej wersji V60 ma wysoką cenę, ale takie są koszty podróżowania modelem klasy premium.