- Ceny wywoławcze starują od ok. 35 tys. zł, jednak na zakup radzimy przeznaczyć 40-60 tys. zł – większy wybór, realna szansa na znalezienie zadbanego egzemplarza
- Przez cały okres produkcji pod maskę modelu trafiał ten sam hybrydowy układ napędowy, który okazał się bardzo solidnym napędem
- Są osoby, które w Lexusie CT 200h montują gaz (benzyniak 1.8 dobrze go znosi) i jeżdżą za grosze
Jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie przypuszczał, że marka premium, której docelową grupą są klienci mierzący w duże luksusowe samochody, wprowadzi na rynek model kompaktowy. A jednak! W 2010 r. zadebiutował najmniejszy Lexus – serii CT. Za bazę konstrukcyjną posłużyła Toyota Prius 3. generacji, której wyróżnik stanowi układ hybrydowy. Do dziś to jedyne źródło napędu kompaktowego Lexusa, co z jednej strony trzeba uznać za wadę (konkurencja oferuje różne silniki w wielu wariantach mocy), z drugiej – za zaletę, np. dzięki transparentności serwisu. Chciałoby się dodać, że także napraw, ale akurat do trwałości i niezawodności układu hybrydowego Lexusa CT 200h nie mamy żadnych zastrzeżeń! Zresztą to jeden z dużych atutów tego modelu.
Gdy zapytaliśmy Rafała Bilskiego z serwisu All Japanese Cars (specjalizacja Toyota i Lexus), jakie są mocne i słabe strony układu hybrydowego Lexusa CT 200h, usłyszeliśmy: "Ten napęd naprawdę nie ma słabych punktów – jest dopracowany i bezawaryjny. Nie mam zastrzeżeń do jednostki benzynowej, w której co prawda z czasem zawodzi elektryczna pompa cieczy chłodzącej, ale najczęściej dzieje się to przy przebiegach rzędu 250-300 tys. km i oryginalna pompa firmy Aisin jest już dostępna w wolnej sprzedaży za ok. 850 zł. Nie przypominam sobie, żebyśmy wymieniali silnik elektryczny czy konwerter z powodu awarii".
Lexus CT 200h – solidny układ napędowy
Na potwierdzenie swoich słów nasz rozmówca sugerował sprawdzenie cen używanych elementów do układu hybrydowego. Rzeczywiście, są bardzo atrakcyjne, np. przekładnia e-CVT (uwaga to skrzynia planetarna, często mylona z klasycznym CVT) kosztuje ok. 800 zł, silnik 1.8 – ok. 2000 zł, a inwerter – 700-1000 zł. Skąd tak atrakcyjne ceny? Jak twierdzi Rafał Bilski: "Po prostu zapotrzebowanie jest bardzo małe, co wiąże się właśnie z wysoką trwałością tych podzespołów".
Oczywiście, trzeba pamiętać, że Lexus CT na rynku jest od końca 2010 r. i wiele aut przejechało już 250-300 tys. km, popyt na niektóre używane podzespoły zaczyna więc rosnąć. Do takich elementów należy wentylator nawiewu w kabinie. Coraz częściej zaczyna szwankować, co najpierw objawia się głośną pracą, a z czasem dochodzi do notorycznego przepalania bezpiecznika. Niestety, nowy wentylator w ASO to koszt przeszło 3000 zł, używany – 500-600 zł. Różnica jest duża, dlatego podjęcie ryzyka zakupu części z rynku wtórnego jest zasadne, ale ile taki wentylator posłuży? Trudno racjonalnie oszacować, bo jeśli traficie na część z małym "przelotem", powinien jeszcze chwilę podziałać, jeżeli jednak będzie pochodzić z auta po dużym przebiegu – może być już różnie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoBardziej przewidywalna jest trwałość baterii układu hybrydowego. W autach regularnie użytkowanych (np. baterie nie lubią długich przestojów przy niskim stanie napięcia) pierwsze problemy pojawiają się zazwyczaj dopiero po przejechaniu 300-350 tys. km. Trwałość baterii uznajemy więc za bardzo dobrą, co jest też związane z samą pracą (rozładowanie zatrzymywane na poziomie ok. 20 proc. powyżej stanu całkowitego rozładowania, a ładowanie – na blisko 80 proc. maksymalnej pojemności), a także z budową. W Lexusie CT 200h zastosowano baterie NiMH
(28 modułów o pojemności 6,5 Ah). Każdy moduł można regenerować, ale jak twierdzi nasz rozmówca: "Jeśli ktoś na dłużej chce związać się z autem, radzę wykonać regenerację całej baterii. Często jest tak, że gdy zaszwankuje jedna cela, w niedługim czasie problemy zaczynają sprawiać kolejne". Koszt profesjonalnej regeneracji wynosi 3000-3500 zł, natomiast nowa to wydatek blisko 7000 zł.
Lexus CT 200h – uwaga na auta picowane!
Co poza kondycją układu hybrydowego należy sprawdzić? Czy Lexus CT 200h jest obarczony poważnymi i drogimi w naprawie problemami? Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to przed zakupem należy przeprowadzić takie same czynności, jak w przypadku każdego auta. Przede wszystkim sprawdźcie, czy czasem nie macie do czynienia z autem, w którym cofnięto licznik, a przede wszystkim, czy samochód nie jest po solidnym "dzwonie"! Takie Lexusy CT 200h są bardzo ryzykowne, gdyż niefachowa naprawa to ryzyko nie tylko wariującej elektroniki czy nieprawidłowej pracy układu hybrydowego, lecz także pożaru. Co do drugiego pytania to oprócz problemów opisanych wcześniej, które występują przy dość dużych przebiegach, po 100-150 tys. km wymiany mogą wymagać gumy stabilizatora lub jego łączniki (groszowe sprawy).
Przeczytaj też:
- Modne SUV-y za 20-30 tys. zł — ta sama idea, ale różny charakter!
- Sprawdź atrakcyjne oferty na nowe auta
Po podobnym przebiegu zaczynają hałasować osłony termiczne układu wydechowego (efekt pękania w okolicach mocowania; radzimy zastosować szersze podkładki). Dość typowym problemem jest też stukający wałek kolumny kierowniczej, którego wymiana poza ASO (oryginalny element) najczęściej wiąże się z wydatkiem ok. 1100 zł. I tyle. Inne awarie są raczej wynikiem niewłaściwego użytkowania auta lub bardzo dużych przebiegów (uwaga: trafiają się egzemplarze z licznikiem cofniętym o ponad 200 tys. km), a nie wad jakościowych. Tak naprawdę najwięcej zastrzeżeń mamy do walorów użytkowych modelu, a nie do trwałości czy niezawodności.
Przymierzając się do zakupu Lexusa CT 200h, trzeba mieć świadomość, że to kompakt o ograniczonych możliwościach transportowych. Po pierwsze, kabina. Owszem, z przodu podróżuje się przyjemnie (wygodne fotele, wystarczająca ilość miejsca, bogate wyposażenie wielu aut), ale z tyłu na wysokości nóg miejsca jest naprawdę niewiele (tym bardziej gdy w pierwszym rzędzie siedzeń podróżują osoby o wzroście przekraczającym 180 cm). Po drugie, bagażnik. Jest płytki i niezbyt ustawny, na co wpływ ma bateria układu hybrydowego – umieszczona właśnie w bagażniku.
Lexus CT 200h – mało pali, szczególnie w mieście
Jeśli chodzi o samą jazdę, to przede wszystkim należy podkreślić bardzo dobre wyciszenie kabiny (szczególnie jak na samochód kompaktowy). W czasie spokojnej jazdy w zasadzie nie słychać układu napędowego. Co innego dynamiczna jazda, zwłaszcza podczas przemierzania dróg szybkiego ruchu. Wtedy daje o sobie znać bezstopniowa skrzynia biegów, której praca przypomina rozciąganie gumki od majtek – po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu napęd wyje, ale przyspieszanie jest raczej mizerne. Taka jazda ma też drugą słabą stronę – spalanie! O ile w mieście, gdzie często się hamuje i przyspiesza (odzyski energii są więc duże), Lexus CT 200h pali naprawdę mało (dzięki ekojeździe można zejść do ok. 4,5 l/100 km, podczas normalnej jazdy – ok. 5,5 l/100 km), o tyle na autostradzie trzeba przygotować się na zużycie 7-7,5 l/100 km. Wtedy też ma znaczenie stosunkowo niewielki, 45-litrowy zbiornik paliwa (konieczność częstego tankowania). Dynamika? Zupełnie wystarczająca w warunkach miejskich, poza miastem przydałoby się o kilka koni mechanicznych więcej (łączna moc układu w CT 200h wynosi 136 KM; "setka" po 10,3 s). Generalnie, jeśli chodzi o dynamikę, można poczuć pewien niedosyt – o ile pracy układu hybrydowego sprzyja spokojna, relaksacyjna jazda, o tyle zestrojenie zawieszenia jest bliższe samochodom z sportowym zacięciem. Zresztą przy okazji pierwszego liftingu (auta na rok modelowy 2014) sprężystość układu jezdnego nieco złagodzono.
Kierowca ma do wyboru 4 tryby pracy systemu hybrydowego (wybierane pokrętłem na konsoli środkowej): Normal, Eco, EV oraz Sport. W pierwszym trybie działanie napędu, układu kierowniczego, zawieszenia i pokładowej elektroniki zoptymalizowano pod kątem komfortu, w drugim – ekonomicznego spalania, a trzeci to tryb elektryczny, w którym do 45 km/h auto porusza się tylko na prądzie, choć trzeba mieć świadomość, że zasięg wynosi ok. 2 km. Tryb Sport daje poczuć trochę adrenaliny, ale o ekonomicznej jeździe trzeba zapomnieć.
Lexus CT 200h trzyma cenę na rynku wtórnym. Owszem, auta z początku produkcji można kupić za mniej niż 40 tys. zł, ale będą one z dość dużymi przebiegami, poddane wysilonej eksploatacji. Na zakup radzimy przeznaczyć 40-60 tys. zł. Za takie pieniądze można znaleźć zadbany egzemplarz, nierzadko w bogatej wersji, jak Comfort, Prestige czy też F-Sport.
Lexus CT 200h – dane techniczne
Lexus CT 200h | 1.8 Hybrid |
Lata | od 2010 r. |
Silnik – typ, liczba zaworów | benz. R4/16 + elektryczny |
Rodzaj napędu rozrządu/układ rozrządu | łańcuch/DOHC |
Pojemność skokowa (cm3) | 1798 |
Moc maks. silnika benz. (KM) przy obr./min | 99/5200 |
Maks. mom. obr. silnika benz. (Nm) przy obr./min | 142/4000 |
Silnik elektryczny: moc (KM)/moment (Nm) | 82/207 |
Łączna moc układu (KM) | 136 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/e-CVT |
Prędkość maksymalna (km/h) | 180 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 10,3 |
Spalanie (wg EU; l/100 km)** | 3,9/3,7/3,8 |
Lexus CT 200h – serwis, przeglądy
Materiały eksploatacyjne | 1.8 Hybrid |
Olej silnikowy | 4,2 l, 0W-20 |
Olej w skrzyni e-CVT | 3,4 l, ATF WS |
Układ chłodzenia | 6,5 l, na bazie glikolu |
Płyn hamulcowy | ok. 1,0 l, DOT3/4 |
Interwały międzyprzeglądowe | 1.8 Hybrid |
Olej silnikowy | co 15 tys. km lub co rok |
Filtry: przeciwpyłkowy/powietrza | co 30 tys. km/co 60 tys. km |
Płyn hamulcowy | co 2 lata lub co 30 tys. km |
Napęd rozrządu | bez okres. wym. (łańcuch) |
Lexus CT 200h – typowe problemy
- uszkodzone gumy stabilizatora i stukające łączniki stabilizatora, choć zaznaczamy, że z reguły wytrzymują 100-150 tys. km.
- wybity wałek kolumny kierowniczej. Problem dobrze znany serwisom – koszt naprawy poza ASO to ok. 1200 zł – wałek ok. 1000 zł, robocizna ok. 200 zł.
- zdarzają się obluzowane osłony termiczne wydechu (efekt przerdzewienia w okolicy śrub mocujących). Nowa to wydatek ok. 500 zł, ale mechanicy radzą po prostu zastosować szersze podkładki.
- przy większych przebiegach (250-300 tys. km) zdarzają się usterki elektrycznej pompy cieczy chłodzącej. Nie jest przesadnie droga (zamiennik: 850 zł), a zaniedbanie problemu może doprowadzić do przegrzania silnika.
- niedomagania wentylatora nawiewu w kabinie (również przy większych przebiegach).
Lexus CT 200h – naszym zdaniem
Świetny wybór wśród kompaktów klasy premium! Podstawowymi atutami tego auta są trwałość i niezawodność. Także koszty eksploatacji – spalanie, serwisu i napraw – okazują się naprawdę niskie. Podczas spokojnej jazdy Lexus CT 200h pali 5-5,5 l/100 km. Nie ma rozrusznika, alternatora, pasków klinowych, a klocki i tarcze zużywają się znacznie wolniej niż w klasycznym aucie. Jeśli chodzi o naprawy, to do ok. 300 tys. km rzadko zawodzi coś poważnego. Narzekać można jedynie na walory użytkowe tego modelu.
Galeria zdjęć
Lexus CT pojawił się w 2010 r. i bazuje na podzespołach Toyoty Prius III (2009 r.), w której wykorzystano platformę MC. Napęd hybrydowy składa się z benzyniaka 1.8/99 KM i silnika elektrycznego, rozwijającego 82 KM. Łączna moc układu wynosi 136 KM. W trybie elektrycznym (EV) auto może przejechać 2 km, ale z prędkością do 45 km/h.
Zbiornik paliwa ma poj. 45 l i jeśli jeździmy głównie w mieście, jego wielkość jest wystarczająca, w trasie przydałby się nieco większy.
Wym. (dł./szer./wys.) 4320/1765/1430 mm. Rozstaw osi 2600 mm. Pojemność bagażnika 375-985 l
Napęd hybrydowy jest bardzo solidny.
Wiele aut ma bogate wyposażenie.
Deska rozdzielcza ma swój charakter. Trwałość większości tworzyw okazuje się więcej niż dobra, choć zdarzają się też elementy o przeciętnej jakości.
Zegary są czytelne i estetyczne.
Zarządzanie energią (jej przepływem) można na bieżąco obserwować po lewej stronie tablicy zegarów.
Na konsoli środkowej znajduje się niewielka, ale ładnie zaprojektowana dźwignia skrzyni biegów e-CVT. Jest podobna do dżojstika.
Z przodu siedzi się wygodnie (sporo miejsca, dobre ukształtowanie).
Z tyłu trochę za mało jest przestrzeni na nogi.
Bagażnik ma 375 l podczas podróży z kompletem pasażerów na pokładzie. Po złożeniu kanapy poj. wynosi 985 l.
Tu widać jak na dłoni, dlaczego bagażnik Lexusa CT 200h jest niezbyt ustawny – baterie trzeba było gdzieś upchnąć!
Objawy: hałas/stuki podczas manewrowania, np. na parkingu. Diagnoza: wybity wałek kolumny kierowniczej. Problem dobrze znany serwisom. Koszt naprawy poza ASO to ok. 1200 zł – wałek ok. 1000 zł, robocizna ok. 200 zł.
Objawy: hałas dochodzący z tylnej części auta. Diagnoza: zdarzają się obluzowane osłony termiczne wydechu (efekt przerdzewienia w okolicy śrub mocujących). Nowa to wydatek ok. 500 zł, ale mechanicy radzą po prostu zastosować szersze podkładki (koszt: ok. 50 zł).
Objawy: stuki dochodzące z przedniej osi podczas pokonywania nierówności. Diagnoza: najczęściej winne są gumy stabilizatora lub łączniki stabilizatora, choć zaznaczamy, że z reguły wytrzymują 100-150 tys. km. Podajemy koszt wymiany dwóch gum stabilizatora.
Objawy: zapalenie się kontrolki silnika. Diagnoza: przy większych przebiegach (250-300 tys. km) zdarzają się usterki elektrycznej pompy cieczy chłodzącej. Nie jest przesadnie droga (zamiennik: 850 zł), a zaniedbanie problemu może doprowadzić do przegrzania silnika.
Silnik 1.8 ma wtrysk pośredni, łańcuchowy napęd rozrządu, 16-zaworową głowicę, DOHC i... jest niewysilony – rozwija (jedynie) 99 KM.
Lexusa CT 200h testowaliśmy na dystansie 100 tys. km (w latach 2012-14) i od samego początku auto wzbudzało kontrowersje. Przykład: zawieszenie. Jeden z testujących zakwalifikował je do grupy „przyjemnie sprężystych”, inni z kolei stwierdzili, że zbyt mocno hałasuje i sprawia wrażenie, jakby wyszło spod ręki domorosłego tunera. Mieszane uczucia towarzyszyły też tym, którzy oceniali kokpit. Jedni uznali go za fantastyczny i łatwy w obsłudze, innych doprowadzał do szału. Chwalono wygodne, sportowo wyglądające fotele, niskie spalanie w mieście i udany kompromis między zaawansowaniem technicznym a normalnością, natomiast ganiono auto za mały bagażnik i trochę za mały zasięg podczas jazdy autostradowej. Najważniejsze jednak, że samochód nigdy nas nie zawiódł. Napęd hybrydowy okazał się pewnym punktem Lexusa, a ogólny stan auta po rozebraniu na części był więcej niż zadowalający. Problem sprawiły tylko drobiazgi, jak odczepiająca się blenda uchwytu do zamykania drzwi i uszczelnienie przy bagnecie oleju.
Z przodu po prawej silnik spalinowy, po lewej – inwerter, silnik elektryczny i przekładnia e-CVT. Nad tylną osią umieszczono baterie(NiMH), składające się z kilkudziesięciu cel, które można... regenerować.
Inwerter steruje przepływem prądu w układzie i zarządza napięciem dostarczanym silnikowi elektrycznemu, aby zwiększyć jego efektywność.
Skrzynia biegów e-CVT to przekładnia planetarna, a nie klasyczna CVT.