W klasie kompakt konkurencja jest duża. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się kilkuletnie egzemplarze, co nie powinno nikogo specjalnie dziwić, bo zakup auta w wieku ok. 5 lat jest korzystny pod wieloma względami. Te nadal nowoczesne samochody potrafią kosztować tylko 30-35 proc. ceny salonowej, a jeśli były wykorzystywane przez osobę prywatną do normalnej jazdy (nie służyły jako flotówki), jest duża szansa, że ich przebieg (prawdziwy!) będzie oscylował w granicach 100-130 tys. km.
W teorii taki dystans nie powinien odcisnąć poważnego piętna na stanie technicznym auta, tym bardziej gdy pod maską pracują benzyniaki. Nie bazowe (te przeważnie mają mniej niż 100 KM), lecz drugie bądź trzecie w hierarchii. Najczęściej rozwijają one od 120 do 140 KM, co w praktyce przekłada się na: zadowalające czasy przyspieszenia i elastyczności, rozsądne spalanie i ogólne poczucie bezpieczeństwa oraz komfortu podczas jazdy.
Właśnie kompakty o takiej mocy stają do walki w naszym porównaniu. Liczące 5 lub 6 lat Honda Civic, Kia cee’d, Renault Mégane i VW Golf w wersji hatchback (5d) mają udowodnić swoją wyższość pod względem nie tylko przyjemności z jazdy i przydatności na co dzień, lecz także trwałości, niezawodności, kosztów serwisu oraz eksploatacji.
Na pierwszy ogień idzie Honda Civic. Ósma generacja modelu pojawiła się najwcześniej (2005 r.), a mimo to jest najekscentryczniejszą propozycją wśród porównywanych aut. Pomimo upływu lat kompaktowa Honda nadal kusi oryginalnym wyglądem, ciekawym projektem kokpitu i... praktycznym wnętrzem. Nie, to nie pomyłka. Honda Civic ma największy bagażnik (poj. 456 l), tylne siedzenia można składać w dwóch płaszczyznach, co zapewnia dodatkowe możliwości transportowe i pozwala powiększyć kufer do 1352 l. Sporo miejsca jest też w drugim rzędzie siedzeń.
Na drodze Honda Civic zachowuje się jak sportowiec. Jego sprężyste zawieszenie świetnie sprawdza się podczas szybkiej jazdy, 140-konny wolnossący silnik 1.8 lubi wysokie obroty (najlepiej czuje się w zakresie od 4000 do 6800 obr./min), a 6-biegowa skrzynia została krótko zestopniowana. Co ważne, silnik nie pali przesadnie dużo – średni wynik podczas testu wyniósł 7,6 l/100 km.
Owszem, można narzekać na ograniczoną widoczność do tyłu, nie najlepiej zmontowane wnętrze bądź ryzyko wystąpienia kilku problemów jakościowych (m.in. stukały odboje przedniego zawieszenia, haczyły klamki drzwi, zbyt twarda uszczelka przedniej szyby ścierała lakier, powodując korozję), ale niemal wszystkich pozbyto się do modernizacji – przeprowadzona na przełomie lat 2008/09. Jeśli uwzględnimy, że to właśnie egzemplarze po liftingu są w kręgu naszych zainteresowań, Honda Civic wysunie się na prowadzenie w wyścigu po miano lidera naszego porównania! Jedyne, co można mu zarzucić i co może nas ograniczać podczas zakupu, to... cena. Niestety, za 5-, 6-letniego Civica 1.8 trzeba dużo zapłacić – zadbane egzemplarze, z pewnego źródła i nieźle wyposażone potrafią kosztować 33-34 tys. zł.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa w przypadku Renault Mégane 3. generacji. Model ten ma bardzo korzystną relację ceny do wieku. Egzemplarze z początku produkcji (debiut w 2008 r.) z silnikiem 1.6 16V potrafią kosztować nieco mniej niż 20 tys. zł, a za 5-, 6-latka z jednostką 1.4 TCe o mocy 130 KM przeważnie trzeba zapłacić ok. 25 tys. zł. To udany silnik, wykonany w technice downsizingu, ale ma pośredni wtrysk benzyny. Zapewnia niezłe osiągi, jednak nie jest oszczędny. W naszym teście podczas normalnej jazdy średnio spalił 8,3 l/100 km.
Inne uwagi: przeciętna precyzja pracy lewarka zmiany biegów, najmniejsza spośród opisywanych aut ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń i spora liczba drobnych problemów. A zalety? Przede wszystkim Renault Mégane nadal ładnie wygląda, ma przyjemnie komfortowe nastawy podwozia, duży bagażnik (poj. 405 l z kompletem pasażerów na pokładzie), nieźle wykończone i często bogato wyposażone wnętrze. Co więcej, Mégane’a z benzyniakiem 1.4 TCe naprawdę wysoko oceniamy za niezawodność – auto w tej wersji zmaga się jedynie z drobnymi awariami.
Kilka wpadek zaliczył też Volkswagen Golf 6. generacji, ale jedna z nich odbiła się głośnym echem. Na myśli mamy problemy z silnikami 1.4 TSI, dotyczące nietrwałego łańcuchowego napędu rozrządu. Owszem, w 2010 r. Volkswagen wprowadził zmodyfikowane części, a w 2012 r. zupełnie zmodernizował jednostkę (wprowadził pasek zębaty; to jest już udana wersja), mimo to niesmak pozostał. Do tego trzeba jeszcze doliczyć problemy z elektroniką i ryzyko wystąpienia kłopotów z działaniem skrzyni biegów. Szkoda, bo gdy wszystko działa jak należy Golf 1.4 TSI/122 KM niedużo pali (w teście średnio 7,2 l/100 km) i nieźle przyspiesza („setka” w mniej niż 10 s). Jego wnętrze jest całkiem pojemne, fotele długo zachowują sprężystość, a układ jezdny cechują kompromisowe nastawy i precyzja prowadzenia. A cena? No cóż, Golf osiąga poziom Civica, a niekiedy bywa nawet droższy – ceny wywoławcze 5-latków przeważnie sięgają 34-35 tys. zł.
Może zatem Kia cee’d? Jeszcze 10 lat temu koreańskie auta nie miały zbyt dobrej opinii na rynku wtórnym. Były przeciętnie wykonane, szybko traciły na wartości i cechowało je dalekowschodnie podejście projektowe. Zaprezentowana w 2006 r. Kia cee’d przełamała ten stereotyp. To samochód wymyślony i zaprojektowany pod gusta europejskich klientów – od wyglądu nadwozia i projektu wnętrza, przez względy użytkowe i wyposażenie, a na silnikach kończąc. Pod względem jakości wykonania, walorów użytkowych i jezdnych 5-drzwiowa Kia cee’d z benzyniakiem 1.6/125 KM prezentuje solidną średnią klasową. Jeśli chodzi o trwałość, to wypada ona również całkiem nieźle – nie licząc wpadki z łuszczącym się lakierem i kilku mniejszych problemów występujących w autach z początku produkcji. Na szczęście 5-, 6-letnie cee’dy są już wolne od wielu wad (w 2009 r. auto poddano liftingowi), a ceny wywoławcze okazują się rozsądne – zadbane samochody z 2010 r. z silnikiem 1.6 najczęściej kosztują 24-26 tys. zł.
Honda Civic (2005-12) cena od 19 500 zł
Oryginalny, nietuzinkowy, intrygujący – gdy Civic 8. generacji zadebiutował w 2005 r., wydawał się autem z innej planety. Nie bez powodu mówi się o nim „Civic ufo”. W rzeczywistości jednak kryją się w nim znane od lat i sprawdzone rozwiązania techniczne. Dzięki temu eksploatacja kompaktowej Hondy najczęściej przebiega bez problemów i korzystnie wypada po innymi względami. I tak, na zadbanego Civica zawsze znajdzie się chętny (mimo niemałej ceny), dobrze w nim wygląda zarówno singielka, jak i singiel.
Prowadzenia tego auta nie powstydzi się też ojciec rodziny, tym bardziej że Civic ma największy bagażnik spośród porównywanych 5-drzwiowych hatchbacków. Można liczyć na sporo miejsca we wnętrzu, wygodne fotele, niezłe wyposażenie i fikuśny projekt kokpitu.
Szkoda tylko, że w Civicach sprzed modernizacji (w 2009 r.) na porządku dziennym były skrzypienia i trzaski dochodzące z kokpitu (ASO przyklejały specjalne taśmy), czasem skrzypiał pedał sprzęgła, do 2007 r. haczyły klamki drzwi, hałasowało przednie zawieszenie (spadały odboje amortyzatorów). Pocieszające jest jednak, że to najpoważniejsze problemy, bo zarówno silniki benzynowe (1.4, 1.8 i 2.0), diesla (2.2 i-CTDi), elementy układu przeniesienia napędu, jak i pozostałe kluczowe podzespoły cechuje wysoka trwałość.
Honda Civic - co warto sprawdzić przed zakupem?
Oznaki rdzy można spotkać w podwoziu, a także na łączeniu przedniej szyby i dachu w autach sprzed modernizacji (zbyt sztywna uszczelka powoduje uszkodzenie lakieru). Kiepski montaż deski rozdzielczej (do 2009 r.), haczące klamki drzwi (problem wyeliminowano w 2007 r.), poluzowane odboje amortyzatorów – charakterystyczne metaliczne stuki, do tego wadliwy mechanizm hamulca ręcznego (auta z początku produkcji – Honda ogłosiła akcję naprawczą). Silniki uchodzą za trwałe.
Honda Civic to nam się podoba: oryginalny wygląd karoserii i wnętrza, solidna mechanika (m.in. silniki oraz układ przeniesienia napędu), duży popyt na rynku wtórnym (ładne auta sprzedają się od ręki).
Honda Civic to nam się nie podoba: niekorzystna relacja ceny do wieku na tle większości klasowych rywali, braki w zabezpieczeniu przed korozją, drogie części w ASO, drobne niedoróbki w autach z początku produkcji.
Kia ceed (2006-12) - cena od 14 500 ZŁ
Od tego modelu zaczął się nowy etap Kii w Europie! Cee’da zaprojektowano z uwzględnieniem wymagań klientów Starego Kontynentu, rozsądnie skalkulowano jego cenę, a 7-letnia gwarancja miała zapewnić poczucie komfortu eksploatacyjnego. I rzeczywiście, cee’d dość dobrze się sprzedawał i dziś ma niezłą pozycję na rynku wtórnym – stabilnie trzyma cenę, cieszy się niezłym zainteresowaniem i cechuje się dobrą ogólną trwałością.
Ma też wiele zalet użytkowych, jak poprawnie rozplanowane wnętrze, przyzwoite wyposażenie i sporo miejsca w drugim rzędzie siedzeń – niezależnie, czy chodzi o hatchbacka, czy kombi. Do tego trzy silniki benzynowe (1.4, 1.6 i 2.0) oraz dwa diesle CRDi (1.6 i 2.0). Nie wszystko jest jednak idealne! Znamy przypadki korozji w niektórych miejscach nadwozia, zastrzeżenia budzi jakość lakieru. Luzy występują w zawieszeniu i przekładni kierowniczej, huczą łożyska kół.
Okazało się też, że długa gwarancja (7 lat lub 150 tys. km) ma wiele wyłączeń (z czasem uległa poprawie), a za niektóre części w ASO trzeba słono zapłacić. Generalnie cee’d to udany samochód, ale nie bez wad.
Kia ceed - co warto sprawdzić przed zakupem?
Niska jakość lakieru (głównie na początku produkcji), w autach pomalowanych na bordowo łuszczył się klar, przypadki korozji i kruszących się uszczelek drzwi w najstarszych egzemplarzach. Zdarzają się skrzypienia deski rozdzielczej i nieprawidłowe działanie hamulca ręcznego, zawiesza się radio z CD (konieczna aktualizacja oprogramowania). Przeciętna trwałość łożysk kół, przekładni kierowniczej i łączników stabilizatorów (lepsze od 2007 r.). Benzyniak 1.6 uchodzi za trwały napęd.
Kia cee'd to nam się podoba: atrakcyjna cena zakupu, więcej niż poprawna trwałość mechaniki, wiele samochodów kupionych w polskich salonach, niezłe wyposażenie wielu aut, solidne silniki benzynowe.
Kia cee'd to nam się nie podoba: przeciętna odporność na korozję, kilka wpadek jakościowych, drogie niektóre części w ASO, nie najlepiej wykonane egzemplarze z początku produkcji.
Renault Megane (od. 2008 roku) - cena od 18 500 zł
Mało akcji naprawczych, niewielka liczba poważnych usterek, ogólne zadowolenie wielu użytkowników – Mégane’a 3. generacji powinny wziąć pod uwagę osoby szukające kilkuletniego auta kompaktowego. Wiele egzemplarzy ma bogate wyposażenie, relacja ceny do wieku jest bardzo atrakcyjna, a design nadwozia nadal korzystnie wygląda. Również walory użytkowe modelu nie budzą poważnych zastrzeżeń, niezależnie od tego, czy mówimy o hatchbacku 5d, pakownym kombi (poj. bagażnika 524-1600 l), hatchbacku 3d (określany przez Renault jako coupé), czy odmianie CC z 2-częściowym składanym sztywnym dachem (od 2010 r.).
Ogólna jakość wykonania? Dobra. Zastrzeżenia budzą jedynie drobiazgi, np. przeciętny montaż plastików we wnętrzu, pękająca osłona dźwigni hamulca ręcznego i przetarcia ekologicznej skóry na kole kierownicy, jeśli auto zostało w taką wyposażone. Warto wspomnieć też o pękających szybach w autach z początku produkcji (wina nieodpowiedniego wklejenia i powstających naprężeń w czasie, gdy np. auto wjeżdża z mrozu do ciepłego garażu). Z benzyniaków do codziennej jazdy polecamy wersje TCe (1.2 i 1.4), a także motor 1.6 16V, który – choć ma kilka słabych punktów – będzie najtańszy w naprawie i serwisowaniu. Z diesli radzimy wybrać silniki opracowane z Nissanem – 1.6 dCi lub 2.0 dCi – gdyż w opinii mechaników Renault uchodzą za udane i dopracowane.
Renault Megane - co warto sprawdzić przed zakupem
Przypadki pęknięcia przedniej szyby, lusterka w drzwiach skrzypią podczas składania i rozkładania, a zamontowane w kierunkowskazach lampy bywają nieszczelne. Czasami zawodzi elektryka pokładowa, jednak problem nie jest tak duży, jak w poprzedniku. Przeciętna trwałość łożysk kół. Benzyniak 1.6 16V zmaga się z awariami koła zmiennych faz rozrządu i czujnika położenia wału korbowego, a w silnikach TCe czasami szwankuje elektronika sterująca.
Renault Megane to nam się podoba: atrakcyjny wygląd karoserii, korzystna relacja ceny do wieku, dobre wyposażenie wielu aut, staranne zabezpieczenie przed korozją, oszczędne i udane silniki benzynowe.
Renault Megane to nam się nie podoba: dość droga obsługa w ASO (koszty części oraz robocizna), ryzykowne turbodiesle (głównie 1.5 dCi z początkowych lat produkcji), dość dużo drobnych problemów, sporo aut poflotowych z dużymi przebiegami.
Volkswagen Golf VI (2008-12) - cena od 23 500 zł
VolkswagenGolf 6. generacji to dowód na to, że technice „made in VW” nie można bezgranicznie ufać i nie zawsze warto za nią przepłacać. Owszem, to niebrzydki samochód, przyjemny w codziennej eksploatacji (dobra precyzja prowadzenia, niezłe walory użytkowe), który z jednej strony odziedziczył wiele solidnych rozwiązań po poprzedniku, a z drugiej – zyskał nowoczesną (niedopracowaną!) technikę.
Przykład: silnik 1.4 TSI. Miał być wizytówką modelu, a szybko okazało się, że zmaga się z problemami. Oprócz tego na rynek trafiła partia aut, które po kilku latach zaczęły korodować. Nieobce są kłopoty z działaniem elektroniki pokładowej. Wiele problemów wyeliminowano w 2010 r., jeśli więc zależy wam na Golfie VI 1.4 TSI, to radzimy wybierać młodsze egzemplarze, a wśród starszych rozejrzeć się za jednym z pewniejszych benzyniaków, np. 1.4/80 lub 1.6 8V/102 KM.
Nieźle prezentują się diesle (1.6 i 2.0 – wyposażone we wtrysk CR), choć wśród nich trudno o Golfa z rozsądnym przebiegiem. W ofercie rynkowej znajdziecie hatchbacki (3d i 5d), kombi (od 2009 r.) oraz odmianę kabriolet (miękki dach; 2011 r.).
Volkswagen Golf VI - co warto sprawdzić przed zakupem?
Zabezpieczenie antykorozyjne jest dobre, choć na rynek trafiła partia aut, których nadwozie dość szybko zaczynało rdzewieć. Problemy z działaniem centralki sterującej – VW ogłosił akcję przywoławczą, podczas której wgrywano nowy software lub wymieniano centralkę. Akcja dotyczyła m.in. wersji 1.4 i 1.4 TSI oraz odmian z DSG (6b). Do tego silniki 1.4 TSI zmagają się z awariami łańcuchowego napędu rozrządu, w mocniejszych wersjach dochodzi czasem do pęknięcia tłoków.
Volkswagen Golf VI to nam się podoba: konserwatywny styl, łatwa odsprzedaż na rynku wtórnym, dobrze rozplanowane wnętrze, precyzja prowadzenia, świetny dostęp do zamienników, duży wybór na rynku.
Volkswagen Golf VI to nam się nie podoba: mało korzystna relacja ceny do wieku, duże ryzyko kradzieży, spore problemy z silnikami 1.4 TSI z początkowych lat produkcji, wiele aut powypadkowych.
Nasza opinia
Wybór nie jest łatwy, ale postawiłbym na Hondę Civic 1.8 lub Renault Mégane 1.4 TCe. Volkswagen Golf 1.4 TSI ma kilka słabych punktów, a także wysoką cenę zakupu. A Kia cee’d 1.6? To średniak – nie jest złym samochodem, ale też brak mu mocnych argumentów.
Dane techniczne
Honda Civic | Kia cee’d | Renault Megane | Volkswagen Golf | |
Silnik – typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 | benz./R4/16 | t.benz./R4/16 | t.benz./R4/16 |
Pojemność skokowa (cm3) | 1799 | 1591 | 1397 | 1390 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 140/6300 | 125/6300 | 130/5500 | 122/5000 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 175/4300 | 157/4200 | 190/2250 | 200/1500 |
Skrzynia biegów/napęd | 6b man./przedni | 5b man./przedni | 6b man./przedni | 6b man./przedni |
Hamulce przód/tył | tarczowe wentyl./tarczowe | tarczowe wentyl./tarczowe | tarczowe wentyl./tarczowe | tarczowe wentyl./tarczowe |
Ogumienie w aucie testowanym | 205/55 R 16 | 195/65 R 15 | 195/65 R 15 | 195/65 R 15 |
Masa własna/ładowność (kg) | 1265/485 | 1263/447 | 1280/507 | 1280/540 |
Wymiary nadwozia (dł./szer./wys.; mm) | 4245/1765/1460 | 4235/1790/1480 | 4295/1808/1471 | 4204/1759/1479 |
Rozstaw osi (mm) | 2620 | 2650 | 2641 | 2578 |
Pojemność bagażnika (l) | 456-1352 | 340-1300 | 405-1162 | 350-1305 |
Osiągi (dane testowe) | Honda Civic | Kia cee’d | Renault Mégane | Volkswagen Golf |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,3 (fabr. 8,9) s | 10,6 (fabr. 10,8) s | 10,3 (fabr. 9,6) s | 9,6 (fabr. 9,5) s |
Prędkość maksymalna | 205 km/h | 192 km/h | 200 km/h | 200 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 7,6 (fabr. 6,6) l/100 km | 7,7 (fabr. 6,0) l/100 km | 8,3 (fabr. 6,5) l/100 km | 7,2 (fabr. 6,2) l/100 km |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,5/11,8 m | 11,0/11,2 m | 11,0/11,0 m | 10,8/10,8 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne/gorące) | 37,1/36,7 m | 37,3/37,2 m | 38,3/37,8 m | 36,9/36,5 m |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 60/71/73 dB (A) | 59/69/73 dB (A) | 60/68/71 dB (A) | 59/67/71 dB (A) |
Masa własna rzeczywista/ładowność | 1292/458 kg | 1256/454 kg | 1332/412 kg | 1330/490 kg |
Eksploatacja
Honda Civic | Kia cee’d | Renault Mégane | Volkswagen Golf | |
Olej silnikowy | 5W-30 (3,7 l) | 5W-20 (3,3 l) | 5W-40 (4,5 l) | 5W-30 (3,6 l) |
Olej w man. skrzyni biegów | Honda MTF-II (1,4-1,6 l) | 75W-85 (1,8-1,9 l) | 75W-80 (1,9 l) | 75W Syntetyczny (2,0 l) |
Płyn hamulcowy | DOT 4 (ok. 1,0 l) | DOT 3/4 (ok. 0,9 l) | DOT 4 (ok. 1,0 l) | DOT 4 (1,2 l) |
Układ chłodzenia | płyn na bazie glikolu (5,4 l) | płyn na bazie glikolu (5,8 l) | płyn na bazie glikolu (6,5 l) | płyn na bazie glikolu (5,6 l) |
Rozrząd | łańcuch | łańcuch | łańcuch | łańcuch |
Kiedy wymieniać? | Honda Civic | Kia cee’d | Renault Mégane | Volkswagen Golf |
Olej silnikowy wraz z filtrem | co 20 tys. km lub co rok | co 15 tys. km lub co rok | co 15 tys. km lub co rok | co 30 tys. km lub co rok |
Filtr przeciwpyłkowy | co 40 tys. km | co 15 tys. km | co 30 tys. km | co 30 tys. km |
Filtr powietrza | co 40 tys. km | co 30 tys. km | co 60 tys. km | co 60 tys. km |
Świece zapłonowe | co 100 tys. km | co 45 tys. km | co 30 tys. km | co 60 tys. km |
Napęd rozrządu | bez okresowej wymiany | bez okresowej wymiany | bez okresowej wymiany | bez okresowej wymiany |
Ile kosztują zamienniki? | Honda Civic | Kia cee’d | Renault Mégane | Volkswagen Golf |
Filtr oleju/powietrza | od 17/41 zł | od 21/43 zł | od 29/48 zł | od 38/57 zł |
Klocki hamulcowe/tarcze (przód, kpl.) | od 139/412 zł | od 127/496 zł | od 147/382 zł | od 138/342 zł |
Amortyzatory przód/tył | od 598/348 zł | od 378/342 zł | od 342/370 zł | od 390/336 zł |
Sprzęgło (tarcza, docisk, łożysko) | od 975 zł | od 820 zł | od 580 zł | od 810 zł |
Reflektor/błotnik | od 504/251 zł | od 475/204 zł | od 567/309 zł | od 432/186 zł |