Business Insider zlecił firmie Nielsen IQ opracowanie danych sprzedażowych dotyczących sklepików na stacjach paliw. Jeśli uważacie, że przez zakaz handlu w niedzielę miejsca, w których można zatankować samochód, stały się minisupermarketami, to musimy wyprowadzić was z błędu – równie dobrze stacje mogłyby odpuścić sobie sprzedaż jedzenia i skupić się wyłącznie na napojach, które cieszą się bardzo dużą popularnością.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Stacje paliw działają jak sklepy monopolowe

Co poza paliwami sprzedają polskie stacje? Głównie alkohol! Okazuje się, że aż 47,6 proc. kupionych tam produktów spożywczych (dane do września 2022 r.) to napoje alkoholowe. Na stacjach rządzi piwo, które odpowiada za 24,9 proc. sprzedaży. Większy woltaż jest nieco mniej popularny – to "jedynie" 22,7 proc. sprzedaży.

Sklep na stacji paliw Foto: PKN Orlen
Sklep na stacji paliw

Wśród innych produktów spożywczych królują napoje stanowiące 33 proc. tegorocznej sprzedaży. A co z tak uwielbianymi przez kierowców hot-dogami i ciepłymi kanapkami? Przekąski zapewniają sklepikom na stacjach tylko 14,3 proc. wpływów. Jeszcze mniejszą popularnością cieszą się pozostałe rodzaje jedzenia – to tylko 5,1 proc. całości.

Co o sprzedaży alkoholu na stacjach paliw uważają Polacy?

Miejsca postoju kierowców nie wydają się najlepszą lokalizacją do sprzedaży alkoholu. Mimo to aż 31 proc. Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu zakazu handlu napojami wyskokowymi na stacjach paliw. To wyniki przeprowadzonego w kwietniu 2021 r. badania SW Research dla AlcoSense Laboratories. Prawie połowa ankietowanych (49 proc.) poparłaby jednak taką zmianę.

Zatankuj piwo, telewizor i pieczywo. Stacja jako supermarket Foto: Piotr Wróbel / Auto Świat
Zatankuj piwo, telewizor i pieczywo. Stacja jako supermarket

Dziennikarz Business Insidera poprosił o komentarz w tej sprawie przedstawiciela Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Dowiedział się, że wobec tak szerokiej dostępności alkoholu w Polsce (jest sprzedawany w ponad 300 tys. punktów) wycofanie go ze sklepów na stacjach paliw nie miałoby dużego znaczenia. Zdaniem Leszka Wiwały, dyrektora generalnego POPiHN, na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach może za to wpłynąć karanie pijanych kierowców konfiskatą samochodu. Czas pokaże!