Pół biedy, gdy cyklista przejeżdża w dobrze widocznym miejscu i robi to powoli. W takim wypadku „tylko” łamie przepisy i naraża się na mandat. Gorzej, gdy jakiś szybki rowerzysta postanowi wparować z dużą prędkością na pasy, wprost pod nadjeżdżające samochody – a to, niestety, zdarza się bardzo często, zwłaszcza w dużych miastach.

Przypominamy więc, że rowerzysta ma prawo przejechać przez jezdnię obok pasów, ale tylko wówczas, gdy wytyczono tam ścieżkę rowerową! Chyba że rowerzysta jest dzieckiem, albo dzieckiem się opiekuje – wtedy ma prawo po „zebrze” przejechać. Są jednak i tacy spryciarze, którzy przejeżdżają obok pasów, nawet wówczas, gdy ścieżki rowerowej tam nie ma. Gdy zostaną złapani, beztrosko tłumaczą, że są w prawie, bo przecież po pasach nie jechali...

Dobrym przykładem na podejście rowerzystów do kwestii pokonywania przejścia dla pieszych jest filmik pokazany przez bydgoski oddział policji. Kamera miała pilnować bezpieczeństwa na przejeździe kolejowym, jednak zupełnie „przypadkiem” głównym tematem stało się zachowanie rowerzystów na przejściu dla pieszych. Do żadnego poważnego zagrożenia na szczęście nie doszło – największe stworzył cofający bez sensu kierowca samochodu – jednak tendencja jest wyraźna: jadę rowerem, przed przejściem nie zsiadam.

Jak podsumowują policjanci z Bydgoszczy, w trakcie dwugodzinnych działań w tym miejscu ujawniono osiem naruszeń przepisów przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Dotyczyły one:

  • niestosowania się do sygnalizacji świetlnej,
  • jazdy rowerem wzdłuż po przejściu dla pieszych,
  • naruszenia obowiązku jazdy prawostronnej,
  • naruszenia obowiązku korzystania z przejścia dla pieszych.

Mundurowi ujawnili łącznie osiem wykroczeń. Policjanci nałożyli dwa mandaty karne i zastosowali sześć pouczeń.