- Materiał został oznaczony jako promocyjny ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Dacia od początku swojego istnienia blisko współpracowała z Renault. Bez francuskiego koncernu nie ma Dacii, a to wychodzi na dobre rumuńskiej marce
- Auta są tanie, ale etap ich projektowania i produkcji to nie miejsce na oszczędności. Widziałem to na własne oczy
- Z taśmy produkcyjnej w jedną minutę zjeżdża 65 samochodów, a fabryka działa 24 godziny na dobę przez 6 dni w tygodniu
- Jakość produkcji jest cały czas kontrolowana, a technologia jest taka sama jak w przypadku Renault
Dacia powstała w 1966 r. i od samego początku blisko współpracowała z Renault. Następnie rozpoczęto produkcję pierwszego modelu – Dacii 1100, czyli licencyjnego Renault 8. Po 33 latach od powstania marki Francuzi kupili dumę Rumunii, unowocześnili procesy produkcyjne i już w 2004 r. Dacia mogła pochwalić się nowym niskobudżetowym modelem na miarę swoich czasów, czyli Loganem.
To był moment największego przełomu dla tej marki. Sprawił, że po radzieckich wpływach nic nie pozostało, a za sprawą niskiej ceny Logan okazał się dużym sukcesem rynkowym. To jedynie napędziło władze Renault i Dacii, by iść za ciosem, a nisza rynkowa tanich rodzinnych aut praktycznie w pełni została przejęta przez rumuńską markę.
Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo
Stworzenie taniego auta jest bardzo trudne
Niektórzy mogą się zastanawiać, jak można pisać o Dacii w superlatywach, przecież to tylko samochód do transportu od punktu A do punktu B. Po odwiedzeniu zakładów w Rumunii i centrum designu mogę powiedzieć, że to tylko i aż Dacia.
Stworzenie niskobudżetowego samochodu to nie lada wyczyn, przecież auto nie może być jednorazówką, a do tego oferować komfort i jakość znany z innych marek. Teraz wiem, że standard projektowania i produkcji tych samochodów nie odbiega od innych marek, a niska cena bierze się z dobrego liczenia, sprytnych oraz ambitnych inżynierów i technologii pozyskiwanej od Renault.
- Przeczytaj także: Dacia Jogger Hybrid. Już wiemy, jak jeździ pierwsza hybryda marki
Dacia ma tak samo zaawansowane narzędzia jak Renault
Obiekt, w którym powstają pomysły i projekty, położony jest na przedmieściach Bukaresztu, w wielkim centrum technologicznym. Tutaj styliści wraz z inżynierami pracują pokój w pokój, by zawsze być blisko i móc dyskutować oraz porozumiewać się w przypadku ewentualnych problemów. Jednocześnie w tym samym kompleksie, piętro niżej, jest specjalne miejsce, by pomysły wprowadzać w rzeczywistość. Tam ci sami inżynierowie i styliści są w stanie przyjrzeć się projektom w rzeczywistych rozmiarach. Właśnie w tym miejscu powstał ciekawy samochód koncepcyjny Dacia Manifesto, który nigdy nie pojawi się na drogach, ale jest kopalnią różnych pomysłów — nie tylko tanich w produkcji, ale też dobrze wyglądających i przydatnych w trasie.
Wszystkie rozwiązania oczywiście powstają na nowoczesnych oprogramowaniach i wysokiej klasy komputerach. Samochody są projektowane, jak na nowoczesną firmę przystało. To nie na tym oszczędza się pieniądze, a dzięki temu.
Wszyscy mogą również przyglądać się rozwiązaniom i autom w wirtualnej rzeczywistości, sprawdzać działanie pewnych rozwiązań i już wtedy wprowadzać poprawki. Wtedy też można nawet robić testy zderzeniowe. Dzięki takiemu działaniu ogranicza się produkcję prototypów, bo już ten pierwszy jest dopracowany — służy do sprawdzenia wszystkich wirtualnych założeń w prawdziwym świecie.
Cała technologia projektowania pojazdów jest taka sama jak w Renault. Francuzi przekazali ją do Rumunii i pilnie jej strzegą, dlatego podczas mojej wizyty obowiązywał zakaz robienia jakichkolwiek zdjęć, zaklejono obiektywy wszystkich aparatów i telefonów.
- Przeczytaj także: Używana Dacia Duster — tanie auto też może być solidne
Fabryka Dacii to duma narodowa
Podobnie było w fabryce, która od Bukaresztu jest oddalona o około 130 km. To 65-letni kompleks, z którego wyjechała pierwsza Dacia. Jednak dziś pierwszą Dacię pamiętają tak naprawdę tylko mury. To nowoczesna linia montażowa pracująca na trzy zmiany przez 6 dni w tygodniu, gdzie zatrudnionych jest 10 tys. 500 pracowników. Nowy samochód zjeżdża tu co 55 sekund, a to daje 65 aut na godzinę. W 2022 r. rumuńska montownia zdołała wyprodukować aż 311 tys. samochodów. Wytworzenie jednego trwa tutaj około 12 godz., co w głównej mierze spowodowane jest długim czasem schnięcia lakieru.
Produkowane są tutaj prawie wszystkie modele z obecnej gamy Dacii — ukochany przez Polaków Duster, nowy Jogger, a także Sandero i Logan.
- Przeczytaj także: Dacia Sandero Stepway 1.0 TCe. Ma 110 KM i pokemona na grillu. I czego chcieć więcej? [Test]
570 robotów i maszyny za niemal 40 mln euro
Pierwszą częścią produkcji auta jest tłoczenie płaskiej stali. Wszystkie elementy są tworzone i cięte do gotowego wymiaru przez nowoczesne maszyny. Jedna z nich to koszt 37 mln euro. Płaskie elementy, zanim dostaną swój docelowy kształt, są cięte z wielkich stalowych arkuszy i odkładane na półki, gdzie czekają na swoją kolej. Co ciekawe, mniejsze odpady są sprzedawane innej firmie, natomiast większe poddawane analizie i pomysłom, czy nie da się ich jeszcze jakoś wykorzystać. Podobno zawsze udaje się wymyślić jakiś sposób, by ich nie marnować.
Wytłoczona stal wędruje następnie do połączenia z innymi elementami. Tam nie ma miejsca na półprodukty, bo to ostatni etap przed lakierowaniem. Na miejscu pracuje 570 robotów, zajmujących się m.in. przenoszeniem stalowych wytłoczek i zgrzewaniem karoserii. Pracownicy co około 8 miesięcy mają tam szkolenia przypominające ze skaz na stali, bo choć 95 proc. karoserii wyjeżdża do lakierni bez problemów, czasem mogą pojawić się wgniotki, rysy i inne uszkodzenia, które przecież są nie do zaakceptowania w nowym samochodzie i muszą być wychwycone jeszcze przed lakierowaniem.
Tutaj również stoi gotowa Dacia Sandero, które jednak nie jest idealna. Przy tym samochodzie są weryfikowane przerwy między elementami i ogólne spasowanie wszystkich części karoserii.
Jakość produkcji nie odstaje od gigantów motoryzacyjnych
Polakierowane karoserie trafiają już na montaż, gdzie łączone są całe układy napędowe z karoserią, co również odbywa się zupełnie automatycznie, a człowiek odpowiada jedynie za kontrolowanie maszyn. To jeden z bardziej imponujących procesów, ponieważ wszystko musi być tutaj wymierzone co do milimetra, by amortyzatory, silnik i układ wydechowy trafiły idealnie na swoje miejsce. Układ napędowy również jest produkowany w tych zakładach. Potem po prostu jest skręcany i oczywiście montowane są wszystkie elementy według specyfikacji wybranej przez klienta, a auto wjeżdża na ostateczne sprawdzenie.
Na ostatnim etapie już kompletne samochody przechodzą kontrolę jakości, gdzie sprawdzane są wszystkie punkty, a pracownicy weryfikują, czy wszystko funkcjonuje, jak należy. Jeśli zostaną odnalezione jakieś problemy, od razu są rejestrowane w systemie informatycznym. Wówczas odpowiednio przeszkoleni pracownicy muszą w ciągu dwóch godzin problem rozwiązać.
Jeśli w tym czasie nie uda się naprawić usterki, linia staje na wypadek, gdyby okazało się, że nierozwiązany problem dotyczy większej liczby samochodów. Na tym etapie jednak usterki są związane z rzeczami drobnymi, na przykład z niestykającymi kostkami elektrycznymi, których łączenie trzeba poprawić.
Cała linia montażowa jest ułożona w literę "U". Niech o nowoczesności tej fabryki świadczy fakt, że to tam są głównie produkowane najważniejsze dla marki modele, czyli Duster i Jogger. W 2022 r. tego pierwszego wyprodukowano tutaj ponad 214 tys. egzemplarzy, a tego drugiego — ponad 72 tys. Produkty z tej fabryki w 86 proc. są wysyłane na eksport i bardzo prawdopodobne, że właśnie twoja Dacia pochodzi z tej fabryki. Ponadto szef jednego z działów, który jest Brazylijczykiem i ma duże doświadczenie w wielu światowych fabrykach, przyznał, że jakość produkcji Dacii nie odbiega od tego, co można zobaczyć w Audi i Volkswagenie. To chyba najlepszy dowód, że te samochody są tanie, ale nie są złe.
Dacia pozwoliła myśleć o aucie z salonu
Zresztą na ulicach Bukaresztu widać było, że Rumunia kocha swoją markę Jeździ cała masa tych samochodów, nawet najstarszych Loganów często wykorzystywanych jako taksówki. Dacia zmotoryzowała Rumunię i umożliwiła wielu osobom zakup nowego samochodu w salonie. Z roku na rok marka poprawia swoje wyniki sprzedaży i to mimo zastoju na rynku motoryzacyjnym — w 2022 r. przekroczono 8 mln wyprodukowanych egzemplarzy od 2004 r.
Pozostaje tylko żałować, że nasza polska FSO nie miała takiego szczęścia jak Dacia.