Dacia Sandero Stepway 1.0 TCe. Ma 110 KM i pokemona na grillu. I czego chcieć więcej? [Test]

Auto Świat
Dacia Sandero Stepway 1.0 TCe 110 KM (2023) Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Dacia Sandero Stepway 1.0 TCe 110 KM (2023)
Kiedyś zakup Dacii Sandero był wyrazem największej motoryzacyjnej ascezy. Dzisiaj, wsiadając do rumuńskiego auta, ciężko uwierzyć, że tak może wyglądać samochód budżetowy. Oszczędności wychodzą na jaw dopiero później, ale nawet wtedy na część z nich można machnąć ręką – skądś przecież musiała wziąć się atrakcyjna cena. Jak Dacia Sandero Stepway po liftingu wypada w codziennej eksploatacji?
  • Do naszego redakcyjnego garażu zawitała odświeżona Dacia Sandero Stepway z nowym wariantem silnika 1.0 TCe. Sprawdzamy, co się zmieniło po liftingu
  • Dacii Sandero nie można już kupić ani z wolnossącym silnikiem SCe o mocy 65 KM, ani w najtańszych wersjach. Rumuński hatchback kosztuje co najmniej 62,9 tys. zł
  • Testowany egzemplarz zaskoczył mnie dobrą dynamiką, rozsądnym spalaniem i bardzo bogatym wyposażeniem. Niektóre oszczędności wciąż jednak dają o sobie znać
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Dacia Sandero Stepway — dla kogo?

To już nie jest samochód wyłącznie dla niewymagających kierowców. Rumuńska marka zostawiła ten etap za sobą kilka lat temu i ucywilizowała swoją gamę modelową – teraz jej mottem jest najlepszy stosunek jakości do ceny. I rzeczywiście, patrząc na dzisiejsze "zwariowane" cenniki nowych samochodów, trudno podważyć argument Dacii.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Przykładów nie trzeba zresztą daleko szukać – nawet najtańsze, 90-konne Renault Clio kosztuje 71,9 tys. zł. Bazowa 80-konna Skoda Fabia ma nieco niższy próg wejścia (od 66,5 tys. zł), ale np. podstawowy 100-konny Ford Fiesta wymaga wyłożenia na stół... aż 86,8 tys. zł!

I wtedy wchodzi (jak w kawale – cała na biało, bo inny lakier wymaga dopłaty 2,5 tys. zł) nieco większa od nich, 90-konna Dacia Sandero za 62,9 tys. zł. Ja wsiadłem za kierownicę o kilka tys. zł droższej, uterenowionej optycznie wersji Stepway, która przypadnie do gustu nie tylko klientom zmuszonym do korzystania z dróg o gorszej nawierzchni (ma zwiększony o 4 cm prześwit), ale też lubiącym estetykę crossoverów.

Dacia Sandero Stepway ma aż 17,4 cm prześwitu Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Dacia Sandero Stepway ma aż 17,4 cm prześwitu

Dacia Sandero Stepway — opis modelu

Najnowsze wcielenie Sandero zostało zbudowane z tych samych klocków, co Nissan Juke czy Renault Clio i Captur (dzielą ze sobą platformę CMF-B). Tym samym nie można już dłużej mówić o technologicznym wykluczeniu rumuńskiej marki. Jasne, nawet za dopłatą nie dostaniemy tu gadżetów, takich jak cyfrowe zegary, ładowarka indukcyjna czy matrycowe reflektory, ale skończyło się noszenie ciuchów po starszym rodzeństwie.

Trzecia generacja rumuńskiego hatchbacka została zaprezentowana pod koniec 2020 r. i pojawiła się na rynku w szczycie pandemii. Według mnie dzięki prostej, ale atrakcyjnie narysowanej sylwetce w ogóle się od tego czasu nie zestarzała. Dacia postanowiła jednak odświeżyć Sandero, bo w międzyczasie zmieniła logo i na grillu musiał wylądować pokemon (czy tylko ja tu widzę inspirację Magnemite’em?).

Przez biały kolor grill wygląda prawie jak podświetlany (szał!) Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Przez biały kolor grill wygląda prawie jak podświetlany (szał!)

Inne zmiany są kosmetyczne. Dwa magnesy podkowiaste (dobrze – złączone spółgłoski d i c z nazwy marki) znajdziemy jeszcze na kapslach od alufelg. W miejscu starego emblematu na klapie bagażnika pojawił się rozstrzelony napis, a auto można zamówić w nietypowym kolorze Khaki Lichen. Kontrowersyjnym, bo jednym kojarzy się z wojskiem, a drugim z... kitlem lekarskim. Jedyna duża zmiana, jaką dostrzegłem w kabinie to nowocześniejszy i poprawiony interfejs systemu Media Nav z 8-calowym ekranem dotykowym.

Dacia Sandero Stepway. Wrażenia z jazdy

Lifting "wykosił" z palety silnikowej Sandero najsłabszą, wolnossącą jednostkę SCe (65 KM). Zamiast niej dostaliśmy coś o wiele lepszego, czyli 110-konny wariant 3-cylindrowego benzyniaka 1.0 TCe. I właśnie ta najmocniejsza jednostka pracowała pod maską mojego egzemplarza. W aucie ważącym niewiele ponad tonę (1,08 t) to moc pozwalająca na sprawne poruszanie się nie tylko po mieście.

Świadczą o tym już same cyferki – 110-konna Dacia przyspiesza od 0 do 100 km/h w dokładnie 10 s i może rozpędzić się do 180 km/h. Maksymalny moment obrotowy (200 Nm) pojawia się przy 2,9 tys. obr./min, a szczytowa moc – przy 5 tys. obr./min. Niestety, doświadczyć tego mogą tylko właściciele Sandero Stepway, bo klasyczny hatchback nie dostał tego silnika. Inny minus? Nie można go zamówić z automatyczną przekładnią, jest bowiem parowany tylko z 6-biegową skrzynią manualną.

Nowość w palecie, czyli 110-konny silnik 1.0 TCe Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Nowość w palecie, czyli 110-konny silnik 1.0 TCe

A skoro już o niej mowa... Drogi prowadzenia lewarka są dość "szorstkie" i cierpi na tym precyzja zmiany przełożeń. Nie spodobała mi się też głośna praca układu wydechowego – to nie samochód sportowy, w którym takie zjawisko byłoby uzasadnione. Nie licząc tych małych uchybień, rumuński samochód sprawia dobre wrażenie w trakcie jazdy. Ładnie się "zbiera", przyjemnie resoruje i nie pokłada się na zakrętach.

Dacia Sandero Stepway — wnętrze

Tak jak przed modernizacją kabinę uterenowionej odmiany Stepway rozweselają pomarańczowe akcenty na kratkach nawiewu i tapicerce. Na boczkach drzwi i fragmencie deski rozdzielczej znajdziemy wstawki z tkaniny, a poza tym – jak to w Dacii – dominują twarde plastiki. Na szczęście są dobrze spasowane i w trakcie jazdy brzęczał tylko akcesoryjny uchwyt na telefon.

Pod warunkiem wyboru innej wersji niż podstawowa w Dacii Sandero Stepway łatwo znaleźć dogodną pozycję za kierownicą – kierownica jest regulowana w obydwu płaszczyznach, a fotel kierowcy można opuszczać lub podnosić. Jego wyprofilowanie sprawia jednak, że jazda w kurtce zimowej jest niewygodna nawet na krótkich dystansach. Przyczepić się można też do wyciszenia, bo do wnętrza potrafi się przedrzeć hałas z okolic nadkoli i lusterek bocznych. Kabinę rumuńskiego crossovera da się za to polubić za prostotę obsługi i powoli zapominane dziś rozwiązania, takie jak analogowe zegary czy osobny panel klimatyzacji.

Kokpit jest prosty, ale nie wygląda tanio Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Kokpit jest prosty, ale nie wygląda tanio

Zaskoczyło mnie bogate wyposażenie testowanego egzemplarza – dziś nawet w budżetowym aucie można mieć bezkluczykowy dostęp, podgrzewane fotele i lusterka, automatyczną klimę, kamerę cofania czy szyberdach. Do pełni szczęścia brakuje tylko pokrętła do pogłaśniania lub ściszania muzyki, ale można to robić wygodną manetką za kierownicą (rozwiązanie takie samo jak w modelach Renault). W gorzej wyposażonych egzemplarzach zamiast 8-calowego ekranu dotykowego jest... klips na telefon.

Dacia Sandero Stepway — pojemność i ustawność bagażnika

Po wizycie w sklepie spożywczym w nieprzyjemny sposób przekonałem się, że na niektórych polach Dacia wciąż jest samochodem budżetowym. Dało mi o tym znać głośne łupnięcie zaraz po ruszeniu z parkingu – zakupy "przydzwoniły" w gołą blachę klapy bagażnika. Inne oszczędności to nieosłonięty podnośnik w rogu za tylną lampą i brak plastikowej (bo przecież nie aluminiowej – bez przesady!) listwy na progu kufra.

Jeśli chodzi o samą wielkość bagażnika, rumuński hatchback nie ma czego się wstydzić – przyjmie ładunek o pojemności aż 328 l. To dużo lepszy wynik niż w wielu samochodach segmentu B. Co więcej, przestrzeń ładunkowa jest ustawna i nie ma dziwnych zakamarków, więc łatwo ją w pełni zagospodarować. Przeszkadza w tym tylko próg załadunkowy – bagaże trzeba podnieść na wysokość aż 77,7 cm. Za dopłatą można mieć regulowaną na wysokość podwójną podłogę.

Nieosłonięta klapa bagażnika to jedna z oszczędności Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Nieosłonięta klapa bagażnika to jedna z oszczędności

Dacia Sandero Stepway — spalanie i koszty eksploatacji

Niska masa własna samochodu, niewielka pojemność silnika i sześć biegów w skrzyni pozwalają na rzadkie wizyty przy dystrybutorze. Nawet zimą da się uzyskać obiecywane w katalogu średnie zużycie paliwa na poziomie 5,5 l/100 km, tyle że... na trasie. Podczas jazdy miejskiej trzeba liczyć się ze wskazaniem 7,5 l/100 km, ale to i tak całkiem niezły wynik. Dzięki zbiornikowi o pojemności 50 l jedno tankowanie zapewnia ok. 650 km zasięgu w mieście lub nawet tys. km poza nim.

Dacia Sandero Stepway — prowadzenie

Kierowcy o sportowych ambicjach z pewnością nie będą rozważać zakupu tego samochodu, ale na wszelki wypadek ostrzegam – układ kierowniczy Dacii Sandero Stepway jest dość mocno wspomagany. Lekka praca kierownicy jest przyjemna podczas manewrowania w mieście, ale nie daje frajdy z szybszego pokonywania zakrętów. Większa precyzja przydałaby się np. podczas próby utrzymania toru jazdy przy silnym wietrze. Na co dzień taka praca układu kierowniczego jest jednak zadowalająca.

Prowadzenie? Dość przeciętne, ale nie "wirtualne" Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Prowadzenie? Dość przeciętne, ale nie "wirtualne"

Dacia Sandero Stepway — finansowanie i gwarancja

Cennik Dacii Sandero Stepway otwiera kwota 70 tys. 600 zł, ale nie polecamy wyboru wersji Essential. Dlaczego? Na jej pokładzie nie znajdziemy nawet elektrycznie sterowanych lusterek, wyświetlacza systemu multimedialnego (trzeba go zastąpić własnym smartfonem!) czy lakierowanych klamek i lusterek bocznych. Testowany 110-konny silnik po ostatnich zmianach w cenniku występuje tylko w najdroższej wersji Extreme (84 tys. 750 zł), której wyposażenie jest niemal kompletne.

Rumuński producent standardowo udziela na samochód 3-letniej gwarancji z limitem 100 tys. km. Można ją wydłużyć do 5 lat (tu limit to jednak tylko 80 tys. km), dopłacając 3,2 tys. zł za Formułę Non Stop. Za tyle samo pieniędzy i na takich samych warunkach (5 lat lub 80 tys. km) Dacia sprzedaje pakiet przeglądów Easy Service.

Dilerzy Dacii oferują zarówno pożyczki, jak i leasing, którego rata zależy od szeregu parametrów finansowania, w tym od okresu kredytowania, wpłaty własnej i ewentualnej raty balonowej. Przykładowa rata w spłacanym przez 36 miesięcy Kredycie Ulgowym (RRSO 15,68 proc.) dla auta o wartości 81 tys. 548 zł wynosi 1 tys. 209 zł (wpłata własna: 46 tys. 482 zł).

Czytaj więcej o DACIA SANDERO

DACIA Sandero - galeria

Dacia Sandero Stepway — czy warto kupić?

Jeśli ktoś szuka rozsądnej oferty na rynku nowych samochodów, nie zależy mu na przyciąganiu spojrzeń przechodniów i jest gotów zaprzyjaźnić się z gołą blachą na klapie bagażnika czy twardymi plastikami we wnętrzu, powinien być zadowolony. Nie licząc przeciętnego wyciszenia, Dacia Sandero Stepway nie ustępuje specjalnie innym samochodom segmentu B. Ma za to kilka asów w rękawie, takich jak większy bagażnik czy wbudowane w relingi poprzeczki dachowe. Inna opcja? Także nieprzesadnie droga i uterenowiona z wyglądu, ale nieco ubożej wyposażona Kia Stonic.

Marka DACIA
Model Sandero
Pojemność skokowa (cm3) 999
Moc maksymalna (kW/KM) 81/110 przy 5000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy (Nm) 200
Skrzynia biegów 6-biegowa, manualna
Napęd Przedni
Przyspieszenie 0-100km/h (s) 10.0
Prędkość maksymalna (km/h) 180
Średnie zużycie paliwa (WLTP l/100km) 5.5
Emisja CO2 (g/km) 125
Pojemność zbiornika paliwa (l) 50
Zasięg samochodu (km) 900
Długość / szerokość / wysokość (cm) 4099/1848/1587
Pojemność bagażnika min-max (l) 328-1108
Cena od (zł) 70 600
Rata leasingu od (zł/miesiąc) 0
Koszt wynajmu od (zł/doba) 0
Google News
Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Autor poleca:

Katalog Samochodów Auto Świat