Od 17 czerwca polscy ubezpieczyciele mogą korzystać z bazy punktów karnych, które kierowcy otrzymują za wykroczenia w ruchu drogowym. Na tej podstawie szacują ryzyko, z jakim wiąże się ubezpieczenie danego kierującego. Tym, którzy stanowią wyższe zagrożenie na drogach, mogą więc podwyższać składki ubezpieczenia OC.
Pierwszym ubezpieczycielem, który rozpoczął wdrażanie nowych możliwości, jest Warta. Jak dowiedzieliśmy się w rozmowie z Dawidem Korszeniem, rzecznikiem prasowym firmy:
Nowe rozwiązanie funkcjonuje od zeszłego tygodnia. Dostęp do informacji o liczbie punktów karnych pozwoli nam jeszcze precyzyjniej dopasować wysokość ceny za polisę do potencjalnej szkodowości danego właściciela pojazdu. Dzięki temu osoby bezpiecznie poruszające się po drogach będą mogły liczyć na atrakcyjniejsze stawki niż kierowcy łamiący przepisy ruchu drogowego. Wierzymy również, że ta zmiana wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Trudno jeszcze dokładnie określić, jak dostęp ubezpieczycieli do punktów karnych kierowców wpłynie na wysokość składki za polisę komunikacyjną. Z pewnością ważny będzie rodzaj przewinienia. Wysokie zwyżki za polisę będą dotyczyły najgorszych wykroczeń, typu jazda po alkoholu, drastyczne przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym czy wyprzedzanie na pasach.
W tej chwili nie dysponujemy niestety informacjami, czy inni ubezpieczyciele działający na polskim rynku pójdą w ślady Warty.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Informacje na temat kierowców
Wprowadzona w życie 17 czerwca 2022 r. nowelizacja ustawy, umożliwiła ubezpieczycielom dostęp do informacji, zawartych w bazie CEPiK. Otrzymali oni dane o rodzaju wykroczenia lub przestępstwa, o kierowaniu pojazdem pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, liczbie, dacie oraz klasyfikacji popełnionych czynów, oraz o liczbie punktów karnych i wysokości grzywien nałożonych na poszczególnych kierujących.
Ustawodawca liczy, że wdrożenie składek ubezpieczenia zależnych od zachowania kierowców w ruchu drogowym będzie "straszakiem" na notorycznie łamiących przepisy. Z drugiej pozostaje nam wierzyć, że bezpiecznie jeżdżący będą mogli liczyć na atrakcyjniejsze niż do tej pory warunki ubezpieczenia.