Auto Świat Wiadomości Aktualności Ferrari, Aston Martin i Maserati z licytacji skarbówki okazały się wrakami

Ferrari, Aston Martin i Maserati z licytacji skarbówki okazały się wrakami

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk

Zniszczone, rozkradzione i zdekompletowane auta – taki widok czekał na uczestników licytacji luksusowych samochodów, którą zorganizowała częstochowska skarbówka. W najciekawszym z tego grona Ferrari F430 brakowało silnika i skrzyni biegów, jego wnętrze było spleśniałe, a w boczku drzwi było... gniazdo os – jak relacjonuje dziennik.pl. Trudno się dziwić, że nie znaleźli się na nie chętni.

Ferrari F430
Auto Świat
Ferrari F430

Ogłoszenie o licytacji luksusowych aut skonfiskowanych przez częstochowską skarbówkę, o której niedawno informowaliśmy, rozpaliło wyobraźnię fanów motoryzacji. Do sprzedaży trafiły takie auta jak: Ferrari F430, Nissan GTR, Maserati Quattroporte, Aston Martin V8 Vantage i DB9. Trudno się zatem dziwić, że licytacja zgromadziła spore grono chętnych – na miejscu pojawiło się ponad 100 osób. Mimo tak dużego zainteresowania i ceny wywoławczej na poziomie 3/4 wartości rynkowej licytowanych pojazdów, sprzedano tylko 16 z 23 wystawionych aut.

>> Można już zamawiać odświeżonego crossovera

Co ciekawe na placu zostały te najrzadsze i najbardziej egzotyczne modele, jak Ferrari, Aston Martin czy Nissan GTR. Dlaczego nie znaleźli się chętni na ich zakup? Dość dosadnie wyjaśnił to na łamach dziennika.pl pan Grzegorz, jeden z uczestników licytacji zorganizowanej przez śląską Izbę Administracji Skarbowej.

– Auta, które nie zostały zlicytowane na pierwszej licytacji są totalnymi złomami! Na poprzedniej licytacji pojawiło się ponad 100 osób, ale każdy odjechał rozczarowany – relacjonował pan Grzegorz w rozmowie z Tomaszem Sewastianowiczem z dziennik.pl.

– Ferrari, o którym mowa (cena wywoławcza to 168 975 zł – przyp. red.), jest warte tyle, ile masa złomu składająca się na to auto – ocenił. – Samochód stoi od ponad 2 lat, z otwartymi szybami, w środku tapicerka jest zagrzybiała i spleśniała, była wielokrotnie zalana. Na uszczelkach wyrósł mech, a w drzwiach osy zrobiły gniazdo. Na aucie pozostał jeden emblemat Ferrari, reszta zniknęła. Brak silnika, skrzyni biegów, układu przeniesienia napędu. Uszkodzone zawieszenie i układ kierowniczy. Auto nie nadaje się do niczego. Nawet plastikowe części są uszkodzone, niekompletne, połamane czy zagrzybiałe. Aż łza w oku staje na widok takiego traktowania takich samochodów – opisał uczestnik licytacji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Z relacji wynika, że w niewiele lepszym stanie są także pozostałe niesprzedane samochody. W Nissanie GTR (91 950 zł) brakuje skrzyni biegów (drogi i bardzo poszukiwany na rynku wtórnym element), układu wydechowego i nieopłacona jest akcyza, co uniemożliwia jego sprawne zarejestrowanie. W niewiele lepszym stanie są też Astony Martiny i Maserati.

>> Kultowy model tej marki w praktycznym wydaniu

Mimo tego urząd skarbowy przygotował drugą licytację, w której auta zostaną wystawione za połowę szacowanej wartości – odbędzie się jeszcze w sierpniu.

Lista samochodów wystawionych na drugą licytację

SamochódRok produkcjiWartość szacunkowa
Aston Martin DB92008148 900 zł
Aston Martin V8 Vantage2007191 600 zł
Ferrari F4302005225 300 zł
Jaguar XF201250 400 zł
Land Rover Discovery IV201136 300 zł
Maserati Quattroporte200849 700 zł

.

Żródło: Auto Świat
Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków