Opisywana sytuacja miała miejsce w czwartek 8 grudnia. Na drodze krajowej nr 31 w miejscowości Ługi Górzyckie (woj. lubuskie), gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, kierowca autokaru jechał z prędkością 102 km/h. Został zatrzymany przez inspektorów z Delegatury Północno-Zachodniej GITD w nieoznakowanym radiowozie. Za popełnione wykroczenie został on ukarany mandatem i punktami karnymi, ale przy okazji kontroli na jaw wyszło coś znacznie gorszego.
Okazało się, że ten sam kierowca na początku listopada br. również został ukarany za zbyt szybką jazdę. Wtedy przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h i zostało mu zatrzymane prawo jazdy na trzy miesiące. W związku z tym nie miał on prawa prowadzić pojazdu. W dalszą trasę pojechał inny kierowca.
Mężczyzna za kierowanie autokarem bez uprawnień odpowie przed sądem. Jak poinformowała GITD, o zdarzeniu zostanie powiadomiony także odpowiedni starosta, który w przypadku zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące przedłuży ten okres na sześć miesięcy.