- Volkswagen Touran, najlepiej sprzedający się minivan Europy w 2021 r., nie będzie mieć następcy
- W latach 80. i 90. minivany uważano za przyszłość motoryzacji, a na początku XXI w. najgorętszym samochodem było kompaktowe MPV
- Dlaczego nie chcemy kupować już minivanów?
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
W zeszłym roku w Europie sprzedano łącznie zaledwie 202 tys. 951 minivanów. Tym samym w ciągu 10 lat popyt na MPV zmalał przeszło 7-krotnie!
15 lat wcześniej, jeden minivan, Renault Scenic, potrafił przyciągnąć więcej nabywców niż w 2021 r. wszystkie MPV razem wzięte. W 2006 r. w Europie kupiono bowiem 255 tys. 86 sztuk tego francuskiego bestselleru.
Na dodatek niewiele brakowało, a w 2021 r. na Starym Kontynencie jeden SUV – Peugeot 2008 – sprzedałby się w większej liczbie sztuk niż łącznie wszystkie MPV (190 tys. 261 samochodów; wszystkie dane w tekście: JATO Dynamics za "Automotive News Europe"). Symboliczne, ponieważ to właśnie SUV-y zniechęciły Europejczyków do minivanów. A przecież miało być zupełnie inaczej…
Muszę mieć minivana!
W latach 80. i 90. ubiegłego wieku minivany uważano za przyszłość motoryzacji. Żadne inne nadwozie przy takich samych gabarytach nie dawało równie przestronnego wnętrza. Poza tym jednobryłowa karoseria była czymś świeżym i nieopatrzonym. Prawie każdy producent robił, co mógł, żeby jak najprędzej poszerzyć gamę o MPV. Ponoć produkcję minivana rozważały nawet Porsche i Maserati.
Pierwsze MPV były duże, a więc drogie, a więc niedostępne dla szerszego grona klientów. Prawdziwe sukcesy zaczęły się wraz z debiutem o segment mniejszych kompaktowych minivanów jak Renault Megane Scenic (1996-2003) czy Citroen Xsara Picasso (1999-2012). Różnice w wolumenie między pierwszymi a drugimi dobrze oddaje przykład Citroena.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCitroen C8 – czyli duże MPV – przez cały okres produkcji sprzedał się na świecie w łącznej liczbie ponad 150 tys. sztuk. To o 30 tys. aut mniej niż zainteresowanie kompaktowym Citroenem Xsarą Picasso w ciągu zaledwie jednego roku! Ogólnie średnia globalna roczna sprzedaż Xsary Picasso była blisko 12 razy wyższa od C8!
Minivany nie musiały się też obawiać nowego rodzaju aut, czyli SUV-ów, które na początku XXI w. z reguły znacznie ustępowały im przestronnością, komfortem i wykonaniem. Sęk w tym, że SUV-y robiły postępy. I to szybko.
Początek upadku minivanów
Upadek minivanów zaczął się w chwili, kiedy rynek zauważył, że SUV-y mają te same zalety i jednocześnie oferują coś, czego nie ma żadne MPV – superefektowny wygląd.
Sprzedaż największych herosów zaczęła dramatycznie spadać. Zaledwie w ciągu pięciu lat, między 2004 a 2009 r., popyt na Renault Espace spadł w Europie blisko 4-krotnie.
Spójrzmy na trzy symbole kompaktowych minivanów. W latach 2004-2019 sprzedaż Renault Scenica zmniejszyła się cztery razy, Citroena C4 Picasso/SpaceTourer 3,7 raza (w porównaniu z Xsarą Picasso), a Volkswagen Tourana – niemal dwa i pół raza. Jeśli zestawimy 2004 r. z 2021 r., to różnice będą jeszcze większe (Renault 15,5 raza; Citroen 11 razy; Volkswagen 6,2 raza), ale pandemia i problemy z podażą półprzewodników sprawiły, że 2021 r. nie był zwyczajnym rokiem dla rynku motoryzacyjnego.
Najbardziej znamienne jest to, że żaden z tych modeli nie będzie mieć bezpośredniego następcy.
Koniec Volkswagena Tourana i Citroena C4 SpaceTourer
Produkcja obecnego Volkswagena Tourana może się skończyć w 2024 r., a wraz z nim Volkswagen zamknie rozdział kompaktowych minivanów (Golf Sportsvan też nie ma następcy). W lipcu tego roku Citroen zakończy wytwarzanie modelu Grand C4 SpaceTourer (wcześniej Grand C4 Picasso; produkcja C4 SpaceTourera/Picasso dobiegła końca jeszcze w 2020 r.). Kolejna generacja Renault Scenica wprawdzie pojawi się w 2024 r., ale będzie już SUV-em. Rok wcześniej w SUV-a może się też zmienić Renault Espace.
W II połowie obecnej dekady Mercedes ma zredukować kompaktową gamę z siedmiu do czterech modeli, niewykluczone więc, że w ofercie zabraknie klasy B. Bez następcy pozostanie również BMW serii 2 Gran Tourer, choć producent nie wycofuje się z MPV, ponieważ w 2021 r. przedstawił kompletnie nową "dwójkę" Active Tourer. Poprzedniczka w 2016 r. była 3. najchętniej kupowanym minivanem w Europie.
Zresztą tu nie chodzi tylko o pojedyncze modele. Z europejskiego rynku minivanów wycofały się całe firmy. Wśród nich znalazły się:
- Honda (w 2009 r.; wraz z końcem produkcji modelu FR-V);
- Mitsubishi (2011 r.; Grandis);
- Lancia (2012 r.; Musa);
- Mazda (2015 r.; Mazda5);
- Kia (2019 r.; Venga i Carens).
W lipcu 2022 r. w ich ślady pójdzie Dacia, kończąc wytwarzanie modelu Lodgy.
Najpopularniejsze minivany w Europie
A oto jak wyglądała pierwsza dziesiątka najlepiej sprzedających się minivanów w Europie w 2021 r.:
- Volkswagen Touran (29 tys. 359 sztuk).
- Mercedes klasy B (26 tys. 93 sztuki).
- Fiat 500L (20 tys. 87 sztuk).
- Renault Scenic (20 tys. 50 sztuk).
- Mercedes klasy V (19 tys. 947 sztuk).
- BMW serii 2 Active Tourer/Gran Tourer (17 tys. 682 sztuki).
- Dacia Lodgy (17 tys. 404 sztuk).
- Citroen Grand C4 SpaceTourer (17 tys. 10 sztuk).
- Toyota Proace (9881 sztuk).
- Opel Zafira Life (9500 sztuk).
Jak widać, w pierwszej szóstce mamy aż dwa Mercedesy i jedno BMW.
Niestety, w Top 50 najpopularniejszych nowych samochodów Europy w 2021 r. nie znalazł się ani jeden minivan. O ile w 2004 i w 2009 r. na Starym Kontynencie aż 14 modeli MPV sprzedało się w liczbie przeszło 30 tys. sztuk, o tyle w 2019 r. było ich już 10, a w 2021 r. nie udało się to już żadnemu minivanowi!
Czy to już koniec? Nie do końca.
W kwietniu 2022 r. Audi przedstawiło prototypowy urbansphere concept. Ten mierzący 551 cm długości samochód ma największe wnętrze w historii Audi i jest… minivanem.
Co ważne, seryjna wersja ma być oferowana nie tylko tam, gdzie MPV są wciąż popularne (np. w Chinach i USA), ale może trafić także do Europy. Czy tak wpływowy gracz jak Audi ponownie rozbudzi modę na minivany?