Nagranie z incydentu na swoim koncie na Twitterze zamieściło stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. Wyraźnie widać na nim, jak rondo blokowane jest z jednej strony przez dwóch motocyklistów. Blokada miała umożliwić przejazd innym kierującym jednośladami.

Miasto Jest Nasze zwróciło uwagę nie tylko na samowolne zablokowanie przejazdu, które najprawdopodobniej zakwalifikowano by jako "Utrudnianie i tamowanie ruchu w związku z niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej lub poleceń osoby kierującej ruchem", co zagrożone jest aktualnie mandatem karnym w wysokości od 300 do 500 zł oraz karą od dwóch do sześciu punktów karnych (w zależności od kwalifikacji czynu), lecz także na hałas, jaki towarzyszył przejazdowi. Motocykliści blokujący rondo zapewne chcieli zwrócić uwagę na swoją obecność na jezdni, odkręcając manetki gazu.

We wpisie dopytywano się także, dlaczego na zaistniałą sytuację nie zareagowała policja. Domagano się także natychmiastowej podwyżki mandatów, nad którą 1 października miał głosować Sejm.

Temat wysokości mandatów podjęliśmy w materiale: Mandaty dla kierowców dziś i po zmianach - porównujemy. Znaleźć tam można m.in. porównanie obecnych i planowanych wysokości mandatów i punktów karnych.