Auto Świat Wiadomości Aktualności Jeździłem bolidem Formuły 1. To nie przyspieszenie robi największe wrażenie

Jeździłem bolidem Formuły 1. To nie przyspieszenie robi największe wrażenie

Potężna moc, piekielne przyspieszenie, jazda z prędkością bliską 300 km/h i hamowanie, które z 200 km/h do zera trwa niewiele dłużej niż mrugnięcie okiem. Do tego potężne przeciążenia towarzyszące każdej zmianie kierunku jazdy. Takie emocje można poczuć podczas jazdy bolidem Formuły 1. Mogłem ich doświadczyć w trakcie przejażdżki specjalnie zbudowanym, dwuosobowym BMW Sauberem na Torze Silesia Ring.

Formula Drive. Poprowadź bolid F1Żródło: Auto Świat / Paweł Krzyżanowski
  • Formula Drive. Poprowadź bold F1 to okazja, żeby przejechać się jako pasażer dwuosobowym bolidem F1, a nawet możliwość poprowadzenia takiego pojazdu
  • Do jazdy w dwie osoby wykorzystywany jest BMW Sauber 06 X2 z silnikiem V8 o mocy 610 KM, przyspieszenie do 200 km/h trwa 5,5 s, a prędkość maksymalna to 330 km/h
  • Do samodzielnego prowadzenia bolidu F1 wykorzystywany jest Williams FW29 z silnikiem V8 Coswortha o mocy 650 KM, który rozpędza się do 200 km/h po 5,5 s, a maksymalna prędkość wynosi 350 km/h
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Jest 6 sierpnia 2006 r., tor Hungaroring na Węgrzech. To wtedy podczas Grand Prix Węgier w zawodach Formuły 1 zadebiutował Polak Robert Kubica. Po latach właśnie taki bolid, jakim ścigał się polski kierowca, posłużył do zbudowania dwuosobowej wersji BMW Sauber 06 X2.

Dzięki temu pojazdowi w ramach "Formula Drive. Poprowadź bolid F1" mogłem przekonać się, dlaczego ściganie się w F1 to nie tylko prestiż, lecz także ciężka praca i wyzwanie dla uczestniczących w zawodach kierowców.

Tor Silesia Ring, który w obecnej postaci powstał w 2016 r., ma długość 3,6 km, szerokość 12-15m, jest na nim 15 zakrętów, a najdłuższa prosta liczy 600 m. Jest gorący, czerwcowy dzień, widzowie krzątają się po tarasie widokowym, a na pit lane mechanicy przygotowują do jazdy bolidy, wśród których jest dwuosobowy BMW Sauber 06 X2.

Zobacz także: Zajrzeliśmy za kulisy F1. Tu powstają bolidy Alfa Romeo F1 Team Orlen

Wreszcie po długim oczekiwaniu nadchodzi moja kolej na debiut w F1. Wprawdzie nie w wyścigu i nie za kierownicą bolidu, ale jednak. Za wolantem usiadł Kamil Franczak, na co dzień pilot wojskowy, ale też kierowca wyścigowy. Takie doświadczenie prowadzącego zapowiada mocne wrażenia.

Formula Drive. Poprowadź bolid F1
Formula Drive. Poprowadź bolid F1Żródło: Auto Świat

Czas przygotować się do jazdy

Zakładam balaklawę oraz kask, a zatem czas wsiadać do bolidu. A nie, jeszcze nie. Najpierw trzeba zdjąć… buty. Chwila zastanowienia – założyłem skarpetki bez dziur czy nie? Uff, są całe. Po co ten delikatny striptiz? Ponieważ moje nogi spoczną w specjalnych tubach umieszczonych po bokach fotela kierowcy. Otwory na nogi są tak wąskie, więc buty mogą się nie zmieścić.

Wreszcie czas na upakowanie się w ciasnej kabinie bolidu. Zapadam się na fotelu, obsługa zapina mi pasy i dociąga je tak, że aż trudno oddychać. Zapowiedziałem, że zasiądę w bolidzie F1, ale nie za kierownicą? To nie do końca prawda, bo pasażer też ma przed sobą kierownicę, ale pełni ona rolę nieruchomego uchwytu.

Zaczynamy jazdę BMW Sauberem

Podchodzą mechanicy, uruchamiają silnik i pomimo założonego kasku do uszu dociera przeraźliwy ryk silnika. Ruszamy, w boksach jeszcze powoli, ale po chwili kierowca wciska gaz, auto wystrzeliwuje, a plecy mam wciskane mocno w oparcie fotela.

Pierwszy zakręt, przed nim mocne hamowanie, a ja zapieram się rękami o nieruchomy wolant. Kolejna prosta, zakręty, hamowanie, przyspieszenie i wreszcie docieramy do końca pierwszego okrążenia.

Zerknij: Dotykałem bolidów F1 Laudy i Hunta. Nigdy tego nie zapomnę

Podczas jazdy na kolejnych kółkach przekonałem się, że to, co działo się na pierwszym i wydawało mi się ekstremalnym przeżyciem, było tylko delikatnym wstępem do prawdziwej, wyścigowej jazdy. Przy czym wcale nie piorunujące przyspieszenie robi największe wrażenie, choć przecież osiąganie 200 km/h po 5,5 s (tak, to nie pomyłka – 200 km/h, a nie 100) może przyprawić o zawrót głowy.

Formula Drive. Poprowadź bolid F1
Formula Drive. Poprowadź bolid F1Żródło: Auto Świat

Jazda na wysokich obrotach

Według relacji kierowcy na prostej startowej rozpędzamy się do około 280 km/h i przed samym pierwszym zakrętem kopie on (dosłownie!) w pedał hamulca (dodajmy, że bolid F1 z 200 km/h zatrzymuje się po 2 s), samochód wytraca prędkość, a ja próbuję się nieskutecznie zaprzeć o imitację kierownicy. Pomimo szczelnie zapiętych pasów i szczerych chęci utrzymania się w fotelu nieubłagane prawa fizyki nie pozwalają mi na to.

Niemal po każdym takim hamowaniu muszę podciągać się na siedzeniu. Mam wrażenie, że z każdym zakrętem hamowanie jest coraz agresywniejsze, a na mnie działają coraz silniejsze przeciążenia.

Duże wrażenie robi również pokonywanie krętej partii toru. Powtarzające się sekwencje zakrętów prawy-lewy pokazują, jak perfekcyjnie auto trzyma się nawierzchni. Po takiej przejażdżce stwierdzenie, że samochód prowadzi się jak po szynach, nabiera zupełnie innego znaczenia.

Ekstremalne przeciążenia to norma

Przeczytaj też:

Bolid wydaje się niewzruszony na takim odcinku i tylko głowy jadących kiwają się niemal bezładnie na boki (szczególnie moja, bo kierowca przygotowuje się do każdego zakrętu i może temu przeciwdziałać, a ja z moim brakiem widoczności i doświadczenia nie mam takiej szansy). Czas na kolejne kółko, zakręty, przyspieszenia hamowania…

Wreszcie koniec tego rollercoastera (to najlepsze, choć nie do końca trafione porównanie, bo jazda rollercoasterem jawi się przy tym, jak wycieczka rowerowa), zwalniamy, zjeżdżamy do boksu, kierowca wyłącza silnik, a ja mam uczucie, że jeszcze jadę kolejne okrążenie. W głowie mi szumi, wciąż jestem pod mocnym wrażeniem i nawet nie pamiętam czy sam odpiąłem pasy, czy ktoś z obsługi mi w tym pomógł.

Teraz przede mną kolejne wyzwanie – muszę jakoś wydobyć się z czeluści bolidu. Nie jest to proste, bo kabina ciasna, a ja też nie ułomek. Na szczęście udaje mi się podnieść na rękach i wydobyć na powierzchnię (nawet nie trzeba było używać korkociągu).

Bolid już stoi, a ja wciąż jadę…

Teraz dopiero czuję, jak mocne przeciążenia działały na moje ciało – ręce i nogi mi się trzęsą, w głowie huczy, a do tego jestem potwornie spocony. Jednego jestem jednak pewien – taka jazda jest, jak jedzenie słonecznika: niby już się go ma dosyć, a jednocześnie chciałoby się jeszcze, jeszcze i jeszcze…

Czy wiesz, że: Mercedes-AMG One zadebiutował w wersji produkcyjnej?

Jazda bolidem F1, nawet jako pasażer, pokazuje, jak ciężką pracę wykonuje kierowca w trakcie wyścigu. Przecież on musi znosić potworne przeciążenia towarzyszące przyspieszaniu, skręcaniu oraz hamowaniu przez dwie godziny i 300 km wyścigu, a nie przez kilka kółek. W dodatku to nie jest tylko ekstremalna jazda na pustym torze, lecz także ściganie się, a zatem ciągłe uważanie na przeciwników, odpieranie ich ataków czy wyprzedzanie innych.

Formula Drive. Poprowadź bolid F1
Formula Drive. Poprowadź bolid F1Żródło: Auto Świat / Tomasz Kamiński

Formula Drive. Poprowadź bolid F1

Na Torze Silesia Ring, podczas "Formula Drive. Poprowadź bolid F1", którego pomysłodawcą jest kierowca wyścigowy Grzegorz Rożalski, każdy może za 3499 zł odbyć taką kilkunastokilometrową przejażdżkę jako pasażer BMW Sauber 06 X2. Bolidu F1 z silnikiem V8 o mocy 610 KM. Samochodu, który 200 km/h osiąga po 5,5 s, a maksymalnie może jechać 330 km/h.

Jednak to nie koniec atrakcji, które dla osób poszukujących mocnych wrażeń przygotowali organizatorzy. Za 11 999 zł jest również dostępny całodzienny pakiet szkoleń, w ramach którego można zasiąść za kierownicą bolidu i poprowadzić go.

Jazda zaczyna się delikatnie od Renault 2000 z Formuły Renault. Dzięki temu 240-konnemu bolidowi, który do "setki" przyspiesza w 4 s, uczestnicy przyzwyczajają się do jazdy wyścigowym autem i uczą się nitki toru.

Jednak prawdziwa zabawa zaczyna się za kierownicą bolidów F1 – Williams FW29, którymi w roku 2007 startowali Alexander Wurz i Nico Rosberg. Do napędu tego pojazdu wykorzystano silnik Cosworth V8 o mocy 650 KM, przyspieszenie w zakresie 0-200 km/h zajmuje 5 s, a prędkość maksymalna to 350 km/h.

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków