- Władze Kazachstanu wprowadzają zakaz wywozu paliw
- Aktualnie paliwa są częściowo subsydiowane przez rząd, ale planowane są stopniowe podwyżki cen
- Decyzje rządu budzą obawy społeczeństwa ze względu na możliwe negatywne konsekwencje społeczno-gospodarcze
Będzie zakaz wywozu paliw
Zgodnie z informacjami podanymi przez kazachski prorządowy serwis Zakon, nowe przepisy zakazują wywozu paliw drogą lądową, w tym do państw członkowskich Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.
Rząd wprowadził również ograniczenia dla eksportu kolejowego, z wyjątkiem sytuacji związanych z pomocą humanitarną lub likwidacją skutków klęsk żywiołowych. Ustawa przewiduje pewne wyjątki, takie jak możliwość eksportu olejów smarowych czy paliwa lotniczego. Eksport taki możliwy będzie pod określonymi warunkami. Daty obowiązywania decyzji nie podano.
- Przeczytaj także: Pan Adam dostał mandat, mimo że miał gaśnicę. Policjant szybko mu wyjaśnił, jak powinno być
Kazachstan chce uwolnić ceny paliw
Kolejnym krokiem, który planują władze Kazachstanu, jest stopniowe uwolnienie cen paliw,o czym poinformował we wtorek serwis Radia Swoboda. Obecnie paliwa są częściowo subsydiowane przez rząd. Taka polityka pozwalała utrzymać jedne z najniższych cen, nie tylko w regionie Azji Centralnej, ale i na świecie.
Według danych z serwisu GlobalPetrolPrices aktualnie w Kazachstanie litr benzyny kosztuje 244,6 KZT tj. 0,473 dol. W przeliczeniu na złotówki to 1,92 zł. Litr oleju napędowego w przeliczeniu na złotówki kosztuje 2,28 zł. Paliwo tańsze jest jedynie w krajach produkujących i eksportujących ropę naftową na szeroką skalę, takich jak państwa regionu Zatoki Perskiej.
Zgodnie z doniesieniami Radia Swoboda, od 1 lutego ceny mają wzrosnąć o 10 proc. w sprzedaży detalicznej, a w przyszłości możliwe są nawet podwyżki o 40 proc.
Podwyżki cen paliw są uzasadniane przez Ministerstwo Energetyki nierentownością krajowego rynku paliwowego oraz stratami generowanymi przez państwowe przedsiębiorstwa. Wzrost cen ma również związek z planowanym wprowadzeniem jednolitego rynku energii w ramach EAUG oraz zjawiskiem nieuregulowanego eksportu paliw do sąsiednich krajów. Na dodatek kazachski rząd przewiduje w najbliższych kilku latach ponaddwukrotny wzrost zużycia LPG.
Podwyżki uzasadniane są także znacznymi różnicami cen benzyny (od 40 do 138 proc.) i oleju napędowego (od 20 do 79 proc.) w stosunku do krajów sąsiednich, co spowodowało powstanie szarek strefy, nielegalnie eksportującej paliwo za granicę Kazachstanu.
Boją się krwawych zamieszek
Decyzje rządu budzą uzasadnione obawy kazachskiego społeczeństwa. Ludzie boją się powtórki zamieszek, jakie miały miejsce w styczniu 2022 r., kiedy to uwolnienie cen LPG doprowadziło do krwawych wydarzeń. Zginęło wówczas ponad 200 osób.
Co prawda rząd zapewnia, że wzrost cen nie będzie gwałtowny i nie przyniesie negatywnych konsekwencji społeczno-gospodarczych, ale społeczny odbiór jego zapowiedzi jest zupełnie inny. Wyraźnie widać obawy o to, że wzrost cen paliw może prowadzić do poważnych podwyżek cen innych towarów i usług. Co prawda ceny paliwa w Kazachstanie są niskie, ale pensje również. Mediana zarobków wynosi tu zaledwie 548 dolarów miesięcznie.