Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) właśnie podał wstrząsające dane dotyczące osób, którzy nie wykupili obowiązkowego ubezpieczenia OC. Raport UFG pokazuje, ile można zapłacić, jeśli spowoduje się wypadek lub kolizję, nie mając tej polisy. Kwoty są astronomiczne.
Czym się zajmuje UFG?
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny powołano w 1990 r. Obecnie jego członkami jest 29 towarzystw ubezpieczeniowych. Jednym z zadań UFG jest ochrona przed sprawcami kolizji lub wypadków, którzy nie mają wykupionego obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego czytamy, że wypłaca on "odszkodowania i świadczenia za nieubezpieczonych i niezidentyfikowanych sprawców wypadków drogowych oraz w przypadku niewypłacalności zakładu ubezpieczeń. Nie są to wyłącznie odszkodowania, ale też np. renty czy tzw. renty szczególne. Otrzymują je poszkodowani w sytuacji, gdy wypłata świadczeń powinna być kontynuowana, ale suma gwarancyjna ubezpieczenia sprawcy została wyczerpana. Po uregulowaniu zobowiązań wobec poszkodowanych UFG — w ramach tzw. postępowania regresowego — zwraca się do sprawców takich zdarzeń o zwrot poniesionych kosztów. W myśl obowiązujących w Polsce przepisów, za szkodę wyrządzoną pojazdem bez ważnego OC solidarną odpowiedzialność ponoszą posiadacz pojazdu i osoba kierująca pojazdem w chwili zdarzenia (sprawca szkody)."
Raport Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego pokazuje, że takie koszty mogą być astronomiczne.
Przeczytaj także: Sześć największych porażek motoryzacji PRL. Nie tylko Polonez
Rekordowy regres za brak OC
Jak podaje UFG, z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że w 2022 r. OC dla samochodu osobowego kosztowało średnio 490 zł. Tymczasem na koniec 2022 r. średni regres, czyli dług nieubezpieczonego sprawcy zdarzenia wobec Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, wyniósł... 18 tys. 794 zł. To przeszło 38 razy więcej niż koszt OC!
To zresztą i tak niewiele, ponieważ rekordzista jest winien UFG aż 2,25 mln zł, czyli prawie 4,6 tys. raza więcej, niż zapłaciłby za polisę OC.
Co będzie, jeśli nie zwróci tej kwoty? Na stronie UFG czytamy, że "sprawa kierowana jest do sądu, a — po uzyskaniu nakazu zapłaty — rozpoczyna się proces windykacji zasądzonych należności. Jeśli dłużnicy nie podejmą spłaty zasądzonych kwot, sprawa kierowana jest na drogę egzekucji sądowej".
I co? Nadal nie jesteś przekonany, żeby wykupić obowiązkowe OC?
Jak sprawdzić ważność swojej polisy OC?
Oczywiście może się zdarzyć, że zwyczajnie zapomnisz o tym, iż twoja polisa OC straciła ważność — a wtedy znajdziesz się w tej samej sytuacji, co delikwent, który w ogóle jej nie wykupił. Na szczęście można temu zaradzić.
Przeczytaj także: Kierowcy wpadają jeden po drugim. Z nieba sypią się mandaty z dronów
Strona UFG.pl umożliwia sprawdzenie ważności ubezpieczenia OC pojazdu w danym dniu. Musisz znać tylko numer rejestracyjny samochodu lub jego VIN.
Z tego udogodnienia korzysta coraz więcej osób. W 2021 r. było ich 14,3 mln, a w 2022 r. — już blisko 17 mln.