Auto Świat Wiadomości Aktualności Most z samochodami runął do wody. Ogromna katastrofa w Baltimore w USA

Most z samochodami runął do wody. Ogromna katastrofa w Baltimore w USA

W Baltimore – amerykańskim mieście znanym z kultowego serialu "Prawo Ulicy" – zawalił się most Francis Scott Key Bridge. Kluczowy dla tamtego regionu USA obiekt runął do wody wraz ze znajdującymi się na nim pojazdami. Do gigantycznej katastrofy doprowadziła załoga singapurskiego kontenerowca, który uderzył w most. Jest nagranie.

Zawalony most w Baltimore, USA
Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
Zawalony most w Baltimore, USA

Kluczowy most w Baltimore – Francis Scott Key Bridge – stał się miejscem jednej z największych katastrof ostatnich lat. Do zawalenia się tego obiektu przyczynił się duży statek handlowy z Singapuru, który uderzył w jedno z przęseł mostu. Jak wynika z filmu opublikowanego na platformie X, most runął do wody, a na jednostce wybuchł pożar, który doprowadził do zatonięcia statku.

Most w Baltimore runął do wody razem z autami. To wypadek masowy

"Na moście w czasie kolizji znajdowało się wiele pojazdów" – powiedział agencji AP rzecznik straży pożarnej w Baltimore. Przyznał, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by określić, ile dokładnie osób ucierpiało w wyniku tego tragicznego wydarzenia. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako "wypadek masowy" (ang. mass casualty incident), co podkreśla skalę tragedii. Rozmiar tej katastrofy pokazują też opublikowane w mediach społecznościowych nagrania z miejsca zdarzenia.

To był uczęszczany most. Rocznie przejeżdżało nim 11 mln pojazdów

Liczący ok. 2,5 km długości Francis Scott Key Bridge jest kluczowym punktem na mapie transportu w stanie Maryland. Oddany do użytku w 1977 r. stanowił część autostrady międzystanowej nr 695. Jego główne przęsło miało długość 366 m. Rocznie korzystało z niego ponad 11 mln pojazdów, co pokazuje, jak ważną funkcję pełnił w lokalnej siatce dróg.

Katastrofa ta stanowi poważny cios dla infrastruktury transportowej Baltimore i może mieć duże konsekwencje dla ruchu drogowego w regionie. Jak długo potrwają prace naprawcze i jakie będą ich koszty, to pytania, na które na razie nie ma odpowiedzi. Wiadomo tylko, że to wydarzenie zostanie zapamiętane jako jedno z najtragiczniejszych w historii miasta.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków