Dla właściciela pojazdu kradzież tablic rejestracyjnych stanowi spory kłopot. Dla złodzieja to natomiast obecnie niewielki problem, ponieważ, jak alarmował poseł Marek Matuszewski w interpelacji do Ministra Sprawiedliwości: "kary dla tych, którzy używają skradzionych tablic rejestracyjnych, są zbyt niskie i kwalifikowane jedynie jako wykroczenie — z uwagi na ich niewielką wartość materialną".
Przeczytaj też:
Zobacz też: Kradzież tablic rejestracyjnych - co zrobić w takiej sytuacji?
Kradzież tablic rejestracyjnych wiązała się z niewielką karą
Jak poinformował sekretarz stanu, Marcin Warchoł, w obecnym systemie prawnym "sprawcy takich czynów ponoszą łagodniejszą odpowiedzialność na podstawie Kodeksu wykroczeń, a nie Kodeksu karnego". Wkrótce jednak ma się to zmienić za sprawą przygotowywanej nowelizacji przepisów.
Uznano bowiem, że problem jest nie tylko dość dotkliwy dla poszkodowanych. Zwrócono także uwagę na nagminność zjawiska. Chętnych na cudze tablice nie brakuje. Jeden z rekordzistów tylko w ciągu jednej nocy zabrał aż 105 tablic rejestracyjnych!
Zobacz też: Ukradł ponad 100 tablic w jedną noc. Teraz grozi mu pięć lat więzienia
Nowe przepisy w sprawie kradzieży tablic rejestracyjnych
Art. 306c. § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów albo taką tablicę podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów, nieprzypisanej do tego pojazdu, podrobionej albo przerobionej, jeżeli może to uniemożliwić albo utrudnić identyfikację tego pojazdu”.
Zobacz też: Zgubiona tablica rejestracyjna samochodu – co zrobić?